Lenovo ThinkPad P70 vs Acer Predator 17 G9 – starcie tytanów

Gdy w zastosowaniach profesjonalnych potrzebujemy niezrównanej wydajności, z pomocą przybywają mobilne stacje robocze. Znajdziemy w nich nie tylko oczekiwane osiągi i stabilność działania, lecz także funkcje niezbędne w świecie korporacji. Znakomitym przykładem sprzętu tego rodzaju jest Lenovo ThinkPad P70. Mieliśmy już okazję testować ten model, jednak teraz do naszego laboratorium trafiła wersja o zdecydowanie mocniejszej konfiguracji - we wnętrzu znajdziemy bowiem procesor Intel Xeon E3 1505M oraz profesjonalny układ graficzny nVidia Quadro M4000M. Całość wieńczy siedemnastocalowy ekran IPS o rozdzielczości 4K.

Wydajność nie jest jednak wyłącznie domeną workstacji - w sprzęcie gamingowym jest to równie istotny parametr, choć niewątpliwie ukierunkowany na zupełnie inne zastosowania. Tu najważniejsza jest liczba klatek na sekundę oraz stworzenie komfortowego środowiska do eliminacji wirtualnych przeciwników. Nie bez znaczenia jest również efektowny wygląd oraz funkcje zwiększające multimedialny pazur sprzętu - markowe głośniki czy dobrej klasy ekran. Również w tym segmencie sięgnęliśmy po przedstawiciela z najwyższej półki, czyli Acera Predator 17 G9-791. Jego konfiguracja z pewnością przypadnie do gustu zapalonym graczom - najnowszy czterordzeniowy procesor Intel Core i7 6700HQ oraz grafika nVidia GeForce GTX 980M to zestaw o nieprzeciętnej wydajności.

Aktualna oferta LenovoThinkPad P70 w sklepie kuzniewski.pl

Aktualna oferta Acer Predator 17 G9 w sklepie GameRagon.pl

Lenovo ThinkPad P70

Lenovo stawia na minimalizm i regularną, prostokątną bryłę obudowy. Świecąca kropka w logo "ThinkPad" to największy designerski objaw ekstrawagancji, na jaki możemy tu liczyć. Ekran został wzmocniony włóknem szklanym, natomiast pozostałą część obudowy wykonano z aluminium i stopu magnezu. Solidność konstrukcji budzi więc uznanie - ekran pomimo rozmiaru nie poddaje się byle naciskowi i cechuje go duża odporność na odkształcanie. Zamknięte w metalowych obudowach zawiasy umożliwiają podniesienie ekranu jedną ręką, jednocześnie zapewniając stabilne podparcie dla sporej matrycy. Cześć zasadnicza notebooka wyróżnia się wzorcową sztywnością i spasowaniem, udowadniając zalety wykorzystania materiałów najwyższej jakości.

Spód i pokrywa ThinkPada P70 zostały pokryte lekko gumowatą w dotyku fakturą. Zapewnia to mocny i pewny chwyt przy przenoszeniu komputera. Zadbano również o praktyczne i lekko chropowate wykończenie wnętrza, chroniące notebooka przed odciskami palców i innymi zabrudzeniami. 

Rozmieszczenie i wybór portów spełnią oczekiwania użytkowników przywiązujących dużą wagę do ergonomii pracy. Najważniejsze z nich ulokowano na tyle komputera, więc nawet bez stacji dokującej nasze biurko będzie wolne od przewodów. Między dyszami układu chłodzenia zamontowano gniazdo zasilania, LAN, HDMI oraz dwa porty Thunderbolt 3. Środkową cześć boku prawego zarezerwowano dla trzech USB 3.0, kolejnego wyjścia obrazu (mini-DisplayPort), ExpressCard 34, czytnika kart pamięci oraz gniazda audio. Na bok lewy trafił napęd optyczny, czytnik Smart Card oraz czwarty USB 3.0. Nie zapomniano także o klasycznym gnieździe stacji dokującej, który w biurze jeszcze zwiększy wybór portów i ułatwi zintegrowanie notebooka z naszym miejscem pracy.

Spoglądając na spód, warto jeszcze wspomnieć o dwóch kwestiach. Po pierwsze, prostokątna bateria ulokowana jest na przedniej części spodu, co przekłada się na lepsze rozłożenie masy notebooka i ułatwia jego otwieranie. Drugi wart uwagi element to spora klapka serwisowa ułatwiająca rozbudowę sprzętu. A ThinkPad P70 pod tym względem ma czym zabłysnąć - komputer można bowiem doposażyć w cztery kości pamięci RAM (do 64 GB), modem WWAN, dwa dyski SSD M.2 (również w standardzie NVMe) oraz dwa dyski 2,5-calowe (jeden w wewnętrznej zatoce, kolejny może zastąpić napęd optyczny).

Acer Predator 17 G9

Jak na sprzęt gamingowy Acer może pochwalić się całkiem przyjemną stylistyką - jest agresywnie i z przytupem, ale producent nie popadł w zbytnią przesadę. Dominująca czerń oraz czerwone zdobienia to jednak jasny sygnał, że nie jest to byle sprzęt do nauki. Predator nie sili się przy tym na smukłą sylwetkę - widać, że priorytetem było zapewnienie układowi chłodzenia przepustowości potrzebnej do wydajnego chłodzenia podzespołów.

Głównym materiałem obudowy jest wysokiej klasy tworzywo, które powleczono gumowatą fakturą - jak widać, ten rodzaj materiału staje się coraz popularniejszy. I bardzo nas to cieszy, gdyż jest przyjemny w dotyku oraz ułatwia utrzymanie sprzętu w czystości.

Grubą pokrywę zdobi podświetlane logo, nazwa serii oraz dwa świecące na czerwono paski. Choć środek klapy nieco ugina się pod naciskiem, nie wpływa to na pracujący wyświetlacz, a sztywność konstrukcji wypada ocenić jeszcze lepiej niż w ThinkPadzie. Dwa spore zawiasy stabilnie podtrzymują ekran, który bez problemu podniesiemy jedną ręką.

Masywna jednostka zasadnicza notebooka także została wykonana z dużą pieczołowitością. Poszczególne elementy są precyzyjnie spasowane, całość nie reaguje na nacisk i wyginanie. Wybór portów budzi uznanie zarówno różnorodnością, jak i ich rozmieszczeniem. Zasilanie oraz gniazda audio trafiły na koniec lewego boku, więc podpięcie zasilacza i zewnętrznych głośników nie będzie utrudniało pracy z myszą - nawet jeżeli jesteśmy leworęczni. W tej lokacji znajdziemy jeszcze dwa USB 3.0 oraz czytnik kart pamięci. Pozostałe gniazda trafiły na bok prawy, szczęśliwie są na tyle daleko od przedniej krawędzi komputera, że nie będą wchodziły w drogę myszy. Cztery USB 3.0, trzy cyfrowe wyjścia obrazu (HDMI, DisplayPort, Thunderbolt 3), LAN oraz wyjście i wejście audio powinny sprostać praktycznie każdemu wyzwaniu.

Bardzo ciekawie rozwiązano kwestię napędu optycznego. Jest on osadzony w zatoce modułowej i wystarczy przesunięcie jednego zatrzasku, aby go wysunąć i zastąpić modułem z dodatkowym chłodzeniem. Z nośników CD/DVD korzystamy coraz rzadziej, więc jest to bardzo sensowne udogodnienie, zapewniające jeszcze lepsze chłodzenie wnętrza komputera. Napęd i chłodzenie są częścią zestawu, więc w krytycznych sytuacjach możemy bez problemu zmodyfikować notebooka, by skorzystać z naszego archiwum płyt.

Dzięki niemałej klapce serwisowej zabezpieczonej dwoma śrubkami rozbudowanie podstawowej konfiguracji komputera nie będzie wielkim problemem. Po jej zdemontowaniu odsłonimy miejsce na dysk 2,5-calowy, dwa miejsca na dyski M.2 oraz dwa (z czterech dostępnych) gniazda na pamięć RAM. Większy problem pojawi się przy czyszczeniu układu chłodzenia oraz wymianie RAM-u w pozostałych gniazdach pamięci, ukrytych po drugiej stronie płyty głównej. Tu konieczne już będzie rozmontowanie całej obudowy, co stanowić będzie nie lada wyzwanie nawet dla zaawansowanego użytkownika.

Lenovo ThinkPad P70

Szeroka klawiatura wyspowa z blokiem numerycznym w ThinkPadzie P70 to propozycja mogąca sprostać nawet bardzo wybrednym użytkownikom. Zmodyfikowany kształt przycisków zapewnił większe odstępy między nimi, a same płytki są nieco wklęsłe, aby lepiej dopasowywać się do opuszków palców. Klawisze cechuje przy tym głęboki skok, znacząco podnoszący komfort pisania. W gorzej doświetlonych miejscach przydaje się białe podświetlenie.

W maszynie tego typu praca bez myszki raczej mija się z celem, jednak producent zadbał o aż dwa wbudowane urządzenia wskazujące. Klasyczny trackpoint z fizycznymi przyciskami to ukłon w stronę wieloletnich miłośników marki. Towarzyszy mu precyzyjny gładzik o trzech wydzielonych przyciskach.

Dwa głośniki oferują całkiem niezłą jakość dźwięku, szczególnie jak na sprzęt biznesowy, jednak nie sposób ich porównywać do rozwiązań oferowanych przez notebooki multimedialne. Niemniej muzyka brzmi na tyle czysto, że przy braku zewnętrznych głośników można się pokusić o odsłuch z wbudowanego systemu audio.

Zadbano także o funkcje bezpieczeństwa. Kontrolę nad dostępem do sprzętu ułatwi czytnik linii papilarnych oraz Smart Card, natomiast dane zabezpieczy wbudowany moduł szyfrujący TPM. Dodatkowo obok touchpada ulokowano wbudowany kalibrator ekranu, dbający o optymalne wykorzystanie możliwości ekranu IPS.

Acer Predator 17 G9

Układ klawiatury w Predatorze 17 został nieco zmodyfikowany, by lepiej sprawdzać się grach. Po lewej stronie wydzielono miejsce dla kolumny programowalnych przycisków, ułatwiających wykonywanie określonych akcji w grach. Blok numeryczny nie został przez to wyraźnie odseparowany, jednak uniknięto "zatopienia" klawiszy kursorów w klawiaturze. Wyraźnie oddzielono je od reszty klawiatury, co na pewno ucieszy zapalonych graczy. Wspomniane kursory oraz klawisze WSAD dodatkowo wyróżniono czerwonym oznaczeniem i obwódką. Skok przycisków jest głęboki i wyraźnie zaznaczony, więc klawiatura dobrze sprawdza się przy pracy z tekstem, co nie jest regułą w sprzęcie gamingowym. Również podświetlenie prezentuje się nietuzinkowo - główna część klawiatury jest bowiem podświetlana na czerwono, natomiast blok numeryczny na niebiesko.

Podobnie jak w ThinkPadzie P70, touchpad przyda się w krytycznych sytuacjach, gdyż bez myszki raczej trudno mówić o komfortowej zabawie. Ulokowany tuż obok niego wyłącznik potwierdza podobny pogląd samego producenta sprzętu. Gładzik ma świetnie dobrany ślizg i wydzielone przyciski o głębokim skoku, więc gdy po kolejnym pojedynku w Overwatch nasz gryzoń wyzionie ducha, bez problemu zamówimy nowego…

Głośniki oznaczono terminem "Predator SoundPound 4.2" - dumny slogan oznacza obecność czterech głośników głównych i dwóch subwooferów. I to się słyszy - Predator 17 to jeden z najlepiej grających notebooków, jakie mieliśmy przyjemność testować. Muzyka ma głębię, wyraźnie zarysowane tony wysokie i odpowiednią dawkę basu. Nie zapomniano także o aplikacji do zmiany ustawień dźwiękowych w zależności od bieżących działań (filmy, muzyka, gry itd.), która faktycznie okazuje się bardzo przydatna.

Brak sprzętowych funkcji bezpieczeństwa nie jest niespodzianką, więc jeżeli zależy nam na ochronie zawartości notebooka, musimy sięgnąć po rozwiązania software'owe.

Dzięki ekranom o rozdzielczości 4K oba komputery generują obraz o imponującej ostrości. Są to matowe matryce IPS, a więc wyświetlające obraz o szerokich kątach widzenia i głębokim kontraście. Szczegółowe pomiary wykazały jednak, że to ThinkPad P70 wypada odrobinę słabiej w kwestii pokrycia barw z zakresu NTSC i AdobeRGB. W obu przypadkach mówimy jednak o matrycach mogących sprostać nawet oczekiwaniom profesjonalnego grafika. Acer dodatkowo korzysta z technologii nVidia G-Sync, dbającej o synchronizację częstotliwości odświeżania wyświetlacza z grafiką GeForce - niestety dotyczy to tylko zewnętrznego monitora kompatybilnego z tą funkcją.

Osobną kwestią jest sens sięgnięcia po rozdzielczość 4K w sprzęcie gamingowym. Nawet najwydajniejsze mobilne grafiki nie sprostają nowym tytułom w tej rozdzielczości i konieczne będzie obniżenie rozdzielczości do Full HD - świetnie obrazują to testy gier w dalszej części recenzji. Z drugiej jednak strony będziemy mogli przypomnieć sobie ulubione gry sprzed paru lat i zachwycać się idealnie ostrą grafiką.

	Szczegółowy pomiar podświetlenia	Kąty widzenia
Lenovo ThinkPad P70 - matryca: luminancja - 313 cd/m2 kontrast - 740:1 black - 0,42 cd/m2 Zakres kolorów: sRGB - 100% NTSC - 81% AdobeRGB - 86%	.	.
Acer Predator 17 G9 - matryca: luminancja - 357 cd/m2 kontrast - 560:1 black - 0,64 cd/m2 Zakres kolorów: sRGB - 100% NTSC - 91% AdobeRGB - 95%	.	.

Różnice w konfiguracjach testowanych notebooków świetnie obrazują odmienne priorytety w zastosowaniach profesjonalnych i rozrywkowych. Obie maszyny dysponują bardzo wydajnymi podzespołami, ukierunkowanymi jednak do innych zadań.

Testowany Lenovo ThinkPad P70 korzystał z czterordzeniowego procesora Intel Xeon E3 1505M v5, zaprojektowanego dla wyjątkowo wymagającego użytkownika biznesowego. Procesor wykonano w najnowszej architekturze Skylake, obsługuje więc do 64 GB pamięci RAM DDR4, w tym także kości z korekcją błędów (ECC). Wysokie taktowanie oraz wbudowane w procesor dodatkowe funkcje (np. vPro, Intel TSX-NI, SIPP) generują nie tylko wydajne, lecz także stabilne środowisko do realizacji służbowych projektów.

Acer Predator 17 sięgnął po Intel Core i7 6700HQ - jest to układ bardzo często spotykany w sprzęcie o dużej wydajności. Procesor dysponuje czterema fizycznymi rdzeniami o bazowym taktowaniu 2,6 GHz, mogącym wzrosnąć nawet do 3,5 GHz. Wydajnościowo Core i7 w niewielkim stopniu ustępuje Xeonowi; główna różnica to brak wspomnianych wcześniej funkcji, niepotrzebnych większości użytkowników domowych.

ThinkPad P70 musi sprawdzać się w zadaniach projektowych, wymagających nie tylko odpowiednich zasobów sprzętowych, lecz także stabilnej obsługi środowiska CAD i jemu pokrewnych. W testowanej konfiguracji znajdziemy więc jeden z najmocniejszych obecnie układów graficznych z rodziny nVidia Quadro - M4000M. Grafika dysponuje 4 GB własnej pamięci GDDR5 oraz 256-bitową magistralą i jest w pełni kompatybilna z bibliotekami DirectX 12 oraz OpenGL 4.5. Notebook oczywiście legitymuje się certyfikacją ISV (Independent Software Vendors) potwierdzającą przystosowanie sprzętu do pracy z aplikacjami projektowymi.

Z kolei Acer Predator 17 G9-791 został wyposażony w jedną z najwydajniejszych obecnie mobilnych grafik ze stajni nVidia GeForce - GTX 980M. Podobnie jak Quadro M4000M, testowany układ posiadał 4 GB pamięci GDDR5 i 256-bitową szynę danych, jednak dysponował większą liczbą rdzeni CUDA - 1536. Quadro M4000M posiada ich 1280, czym dorównuje grafice GTX 970M.

Wyniki testów gier dla wielu użytkowników mogą się okazać zaskakujące - nVidia Quadro M4000M sprosta bowiem większości tytułów w ustawieniach wysokich lub najwyższych. Oczywiście mowa tu o testach przeprowadzonych w rozdzielczości Full HD - natywne 4K to wciąż za wysokie progi nawet dla najwydajniejszych mobilnych GPU. Z kolei "rozrywkowy" GTX 980M udowodnił, że na chwilę obecną nie przerośnie go żaden tytuł, więc posiadacze sprzętu z tą grafiką będą mogli się cieszyć z maksymalnych ustawień nawet w bardzo wymagających produkcjach.

Testy zastosowań profesjonalnych przeprowadzonych benchmarkami SPECviewperf 11 i 12 potwierdzają jednak wyższość układów Quadro przy zadaniach projektowych. W zależności od programu różnice sięgają od kilku do kilkudziesięciu klatek na sekundę. Nie znaczy to jednak, że Acer Predator 17 będzie zupełnie nieprzydatny dla projektanta - wszystko zależy od naszych priorytetów. Wypada jednak zwrócić uwagę, że ThinkPad P70 w testowanej konfiguracji jest niemal dwukrotnie droższy od Predatora 17. Wynika to m.in. z obecności procesora Xeon, dysku M.2 NVMe i grafiki Quadro, których ceny są znacznie wyższe od rozwiązań dla użytkowników domowych. Nie bez znaczenia jest także rodzaj i czas trwania gwarancji. Predator 17 objęty jest bowiem dwuletnią gwarancją w systemie door-to-door, natomiast ThinkPad oferuje 3- lub 4-letnią gwarancję z usługami on-site oraz next-business day, z możliwością jej wydłużenia do lat pięciu.

Lenovo ThinkPad P70 dysponował tylko jednym dyskiem - SSD M.2 firmy Samsung obsługującym standard NVMe. Jego osiągi wprawią w zachwyt nawet najbardziej wybrednego użytkownika. Dalsza rozbudowa umożliwia instalację do dwóch dysków tego typu oraz dwóch nośników 2,5-calowych, z czego jeden zastąpi napęd optyczny.

Testowany Acer Predator 17 korzystał z dwóch nośników. Na system i aplikacje przewidziano dysk SSD M.2 o pojemności 128 GB. Nie zmieścimy na nim wielu gier, gdyż współczesne produkcje potrafią zająć nawet 50 GB. Z tego względu dodatkowym magazynem na dane jest nośnik talerzowy o pojemności 1 TB. Komputer można dodatkowo doposażyć w drugi dysk SSD M.2.

Fabrycznie oba modele dysponują podwójnym układem chłodzenia o wylotach wyprowadzonych na tył sprzętu. Dzięki temu ciepłe powietrze nie owiewa nam rąk, a szum chłodzenia tłumi sam notebook. W Acerze dochodzi jeszcze dodatkowy moduł chłodzący, montowany beznarzędziowo w zatoce napędu optycznego.

Pod względem kultury pracy ThinkPad prezentuje się wzorcowo. Przy zadaniach administracyjno-biurowych szmer chłodzenia jest praktycznie niesłyszalny, dopiero pełne wykorzystanie możliwości komputera przywołuje stłumiony i jednolity szum, który nie ma prawa przeszkadzać nam w pracy. Podzespoły są przy tym wydajnie chłodzone i temperatura obudowy rośnie jedynie na spodzie obudowy.

Acer Predator 17 okazał się wyraźnie głośniejszy. Szum chłodzenia podczas pracy z pakietem Office był bardziej zauważalny niż w przypadku obciążonego ThinkPada P70. Po części jest to zasługa nieregularnej pracy wiatraczków, sporadycznie zwiększających obroty. Pod obciążeniem natężenie szumu rośnie, ale staje się jednostajne. Nie jest to bardzo cichy notebook, ale na pewno jest wydajnie chłodzony, o czym świadczą pomiary temperatury obudowy. Dodatkowo układ chłodzenia dysponuje funkcją DustDefender, która na moment odwraca kierunek pracy wentylatorów, by usunąć z nich gromadzący się kurz. Czy rzeczywiście ograniczy to częstotliwość czyszczenia chłodzenia? Na to pytanie odpowiedzą sami użytkownicy za kilka-kilkanaście miesięcy.

Temperatury obudowy

	Pulpit - małe obciążenie	Spód - małe obciążenie	Pulpit - duże obciążenie	Spód - duże obciążenie
Lenovo ThinkPad P70
Acer Predator 17 G9

Baterie w obu notebookach wyróżniają się niebagatelną pojemnością - 96 Wh dla ThinkPada P70 i 90 Wh dla Predatora 17. Lenovo ThinkPad P70 wypadł w tej kwestii jednak wyjątkowo dobrze - dzięki obecności zintegrowanej grafiki notebook pozwolił na ponad 6 godzin pracy z pakietem Office i dwie godziny więcej spędzone w Sieci. W Acerze grafika zintegrowana ustąpiła miejsca technologii nVidia G-Sync, więc jego osiągi są zauważalnie krótsze. Jednak uwzględniając niemal "antymobilny" profil sprzętu, są to wartości budzące uznanie.

Lenovo ThinkPad P70 to znakomita mobilna stacja robocza, która przy okazji świetnie sprawdza się w roli maszyny do gier. Obudowie z materiałów najwyższej jakości towarzyszą liczne funkcje biznesowe, radykalnie zwiększające użyteczność sprzętu w rękach profesjonalisty. Wyróżniająca się klawiatura wyspowa i rozbudowany wybór ergonomicznie rozmieszczonych portów również doceni wielu użytkowników.

Dzięki zróżnicowanym konfiguracjom i przemyślanym możliwościom rozbudowy z łatwością stworzymy maszynę dostosowaną do naszych potrzeb i budżetu.

Acer Predator G9 to znakomity notebook gamingowy, który przy okazji nieźle radzi sobie w zastosowaniach profesjonalnych. Nie znajdziemy tu co prawda gniazda dokowania, funkcji bezpieczeństwa czy certyfikacji ISV, ale solidność wykonania i dobrane podzespoły z pewnością zapewnią mu wielu fanów. Sprzęt może się również pochwalić świetnym ekranem, znakomitym systemem audio i niezłą kulturą pracy pod obciążeniem.

Największym wyzwaniem dla użytkownika będzie transport tej maszyny - z pewnością przyda się tu duży i wygodny plecak, w którym musi jeszcze znaleźć się miejsce dla kilogramowego zasilacza.

Autor recenzji: Kuba Kutzmann

Więcej recenzji mobilnych stacji roboczych oraz notebooków multimedialnych

Podstawowa konfiguracja do pracy z zadaniami niewymagającymi olbrzymiej mocy obliczeniowej:

Czterordzeniowy procesor Intel Core i7, 8 GB pamięci RAM, karta graficzna nVidia Quadro M600M, dysk SSD 256 GB, matryca IPS

Lenovo ThinkPad P70 20ER003FPB

Konfiguracja z mocną kartą graficzną i matrycą 4K:

Czterordzeniowy procesor Intel Core i7, 16 GB pamięci RAM, karta graficzna nVidia Quadro M3000M, dysk SSD 256 GB, matryca 4K

Lenovo ThinkPad P70 20ER7891PB

Najpotężniejszy zestaw do zadań ekstremalnych:

Procesor Intel Xeon, 64 GB RAM, karta graficzna nVidia Quadro M4000M, dysk SSD 512 GB, matryca 4K

Lenovo ThinkPad P70 20ERV117PB

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Lenovo ThinkPad P70 w sklepie kuzniewski.pl

Zachęcamy również do zapoznania się z ofertą Acer Predator 17 w sklepie GameRagon.pl