HP ProBook 470 G3 i Lenovo B70-80 – duże laptopy do pracy

Notebooki o przekątnej 17 cali to specyficzny segment rynku. Przy sporych rozmiarach i wadze trudno je nazwać mobilnymi - lepiej już pasuje określenie przenośne. Jest jednak niemalejące grono użytkowników, którzy nie chcą lub nie mogą korzystać z komputera stacjonarnego, a do komfortowej pracy potrzebują notebooka o jak największym wyświetlaczu. Rynek biznesowych laptopów tego typu nie rozpieszcza jego entuzjastów i pozwala zwykle na wybór pomiędzy komputerem typowo biurowym a potężną stacją roboczą.

Nawet jednak przy ograniczonej ofercie możemy zdecydować się na mniej lub bardziej zaawansowaną konstrukcję. Postanowiliśmy porównać dużego budżetowego laptopa biurowego Lenovo z serii Essential z biznesowym HP z rodziny ProBook. Sprawdzimy też, co możemy uzyskać, inwestując dodatkowe fundusze.

Aktualna oferta HP ProBook 470 w kuzniewski.pl

Aktualna oferta Lenovo Essential B70-80 w kuzniewski.pl

HP ProBook 470 G3

Wygląd ProBooków serii 400 jest łatwy do rozpoznania od pierwszej generacji. Tak więc w 470 G3 też znajdziemy czarną gumowaną klapę ze szklanym logo HP oraz srebrny, metalowy pulpit roboczy. Operowanie tymi dwoma kolorami nadaje laptopowi sporo dystyngowanej elegancji. Choć mamy do czynienia z naprawdę dużym laptopem, udało się go odchudzić w stosunku do poprzednika. Przy grubości obniżonej do 2,6 cm jednostka testowa ważyła jedynie 2,6 kg.

Podtrzymana została natomiast tradycja bardzo dobrej solidności podstawowych ProBooków. W swoim segmencie 470 G3 z pewnością może uchodzić za jeden z najlepiej wykonanych modeli. Pewna w tym zasługa zastosowania aluminiowego pulpitu, który dobrze usztywnia całą konstrukcję. Odpowiednio wytrzymałe wydają się też zawiasy, pozwalające odchylić klapę o kąt blisko 140 stopni.

Dwie niewielkie klapki na spodzie obudowy dają dostęp do pamięci operacyjnej, karty sieci bezprzewodowej i dwóch miejsc na dyski: 2,5 cala oraz M.2 2280. Możliwości rozbudowy są więc wyróżniające się w tej klasie sprzętu.

Na pochwałę zasługuje wybór i rozmieszczenie portów. Obok gniazd LAN, VGA i HDMI dostępne są łącznie cztery złącza USB, w tym dwa 3.0. Osoby praworęczne ucieszy z pewnością to, że porty na prawym boku zostały przesunięte do tyłu, za napęd optyczny. Kable i wtyczki nie będą więc przeszkadzać, gdy będziemy chcieli skorzystać z myszy.

Lenovo Essential B70-80

Model B70-80 ma bardzo zbliżone do ProBooka rozmiary, więc jest dosyć smukły jak na dużego notebooka. Waży jednak nieco więcej, bo 2,8 kg. Od razu widać jednak użycie innych materiałów konstrukcyjnych. Cała obudowa wykonana jest z dosyć zgrzebnego czarnego i szarego plastiku. By ożywić stylistykę, klapę i spód pokryto karbowanym wzorkiem, podczas gdy pulpit roboczy próbuje upodobnić się do szczotkowanego aluminium. Wyglądało by to nawet ciekawie, gdyby nie zdecydowano się jeszcze na błyszczącą ramkę ekranu. W przeciwieństwie do reszty obudowy, w zastraszającym tempie obramowanie to pokrywa się kurzem, odciskami palców oraz mikroryskami.

Wykonany z tworzywa komputer jest przeciętnie solidny. Na klapie i jednostce zasadniczej można znaleźć miejsca, które uginają się pod silniejszym naciskiem. Nie można nazwać B70-80 tandetnym, ale podczas przenoszenia warto trzymać go w obu rękach. Prawidłowo natomiast został dobrany opór stawiany przez zastosowane w zawiasach sprężyny - dobrze radzą sobie one z utrzymaniem otwartego ekranu.

Duża klapa serwisowa na spodzie notebooka umożliwia podstawową konserwację układu chłodzenia, rozbudowę pamięci operacyjnej oraz wymianę dysku twardego.

Zasób portów i ich rozkład jest zbliżony do ProBooka 470 G3. Jest jednak o jedno USB mniej, a część portów została przesunięta bliżej przedniej krawędzi laptopa. Trudno te zmiany uznać za pozytywne. Ciekawym dodatkiem jest funkcja OneKey Recovery. Znajdujący się na lewej flance przycisk Novo daje szybki dostęp do kopii zapasowych systemu. W razie problemów możemy więc łatwo przywrócić komputer do ustawień fabrycznych.

HP ProBook 470 G3

Wyspowa klawiatura w serii ProBook jest niezmienna od kilku pokoleń. Kwadratowe płytki obdarzone są umiarkowanie długim skokiem i bardzo sprężystym tłumieniem nacisku. Charakterystyczne są klawisze strzałek, z wyraźnie spłaszczonymi przyciskami "góra" i "dół". W 470 G3 znajdziemy oczywiście odrębny blok numeryczny. Klawiatura została bardzo solidnie podparta i jest raczej cicha.

Obszerny, nieco chropowaty touchpad dysponuje bardzo wygodnymi osobnymi przyciskami. Z takiego urządzenia wskazującego korzysta się całkiem przyjemnie, nawet jeżeli wiadomo, że nie jest on w stanie w pełni zastąpić myszy.

Siedemnastocalowy ProBook dysponuje bardzo przyzwoitymi głośnikami, zwłaszcza jak na sprzęt o przeznaczeniu biznesowym, a nie multimedialnym. Przetworniki dają dźwięk donośny i czysty. Tak jak w większości notebooków kuleje jednak m.in. reprezentacja tonów niskich.

Lenovo Essential B70-80

Choć B70-80 należy do modeli biznesowych, na próżno szukać w nim znanej z ThinkPadów klawiatury Precision. Ta, którą zastosowano w bohaterze testu, nazywa się Accutype. Kształt rozmieszczonych w sporych odstępach płytek jest charakterystyczny dla Lenovo, z odczuwalnie zaokrągloną dolną krawędzią. Skok jest tu raczej krótki i miękki, przez co trudno wyczuć charakterystykę ugięcia. Po pewnym treningu pisze się jednak dosyć sprawnie i niezbyt głośno. W rozkładzie płytek uwagę zwraca osobna sekcja numeryczna i zmieszczenie przycisków kierunkowych pomiędzy główną część klawiatury i właśnie blok numeryczny. Może prowadzić to do literówek.

Touchpad ma podobne rozmiary i konstrukcję jak ten w HP. Jego powierzchnia jest jednak nieco bardziej śliska. Nie ma to jednak większego wpływu na precyzję sterowania kursorem. Towarzyszące gładzikowi przyciski mają raczej twardy i krótki skok.

Pomimo dumnego logo Dolby głośniki grają zdecydowanie przeciętnie. Tu również niewiele jest basów. A gdy za mocno podkręcimy głośność, dźwięk momentami traci na czystości.

Oba opisywane notebooki dostępne są z matowymi matrycami HD+. Jednak tylko w przypadku ProBooka możemy wybrać wariant o wyższej rozdzielczości Full HD z panelem wykonanym w technologii IPS. W porównaniu z takim ekranem prosty wyświetlacz B70-80 o rozdzielczości 1600 x 900 okazuje się ubogim krewnym. Co oczywiste, w testowanej konfiguracji 470 G3 zapewnia odczuwalnie większy obszar roboczy. Dzięki temu praca z wieloma otwartymi oknami staje się łatwiejsza. Również w pozostałych aspektach ProBook 470 G3 ukazuje swoją wyższość. Panel IPS zapewnia w porównaniu z tym z Lenovo zdecydowanie szersze kąty widzenia, nieporównywalnie głębszy kontrast oraz lepsze odwzorowanie kolorów. A jakby tego wszystkiego było mało, matryca produkcji AUO jest wyraźnie jaśniejsza.

Widać więc, że B70-80 zapewnia podstawowy poziom jakości obrazu do zastosowań biurowych. W ProBooku z matrycą Full HD otrzymujemy obraz zdecydowanie bardziej cieszący oko oraz możliwość wykorzystania go w bardziej wymagających zastosowaniach związanych z obróbką wszelkiego rodzaju grafiki.

Zestawienie ProBooka 470 G3 i Lenovo B70-80 mogłoby pozwolić na porównanie procesorów Intel Core piątej i szóstej generacji. W podstawowych seriach bywają jednak stosowane CPU starszej generacji i tak jest też w przypadku naszego Lenovo. Znajdziemy w nim Core i3 4030U - to procesor o całkiem niezłej wydajności, ale trudno uznać go za konkurenta dla najnowszego Core i5 6200U. 4030U ma niższe taktowanie (1,9 GHz) i pozbawiony jest technologii Turbo Boost, która pozwala 6200U regulować częstotliwość pracy pomiędzy 2,3 a 2,8 GHz. Procesor z rodziny Skylake jest wykonany w nowszym procesie technologicznym - 14 nm - oraz obsługuje więcej pamięci operacyjnej, bo aż do 32 GB.

A jak się to przekłada na wydajność? Patrząc na wyniki testów, można uznać, że porównanie jest wręcz niesprawiedliwe. Core i5 szóstej generacji jest o ponad połowę szybszy od swojego starszego kolegi pozbawionego Turbo Boost. Jeśli więc Lenovo dobrze sprawdzi się jako maszyna do podstawowych prac biurowych, to przed HP możemy postawić bardziej wymagające zadania.

Oba notebooki zostały wyposażone w niezależne układy graficzne z możliwością automatycznego przełączenia na grafikę zintegrowaną, gdy nie jest wymagana dodatkowa moc obliczeniowa. GeForce 920M staje w szranki z Radeonem R7 M340. Karty te różnią się architekturą i ich osiągi zależą od konkretnych zastosowań, ale generalnie plasują się na podobnej półce wydajnościowej. W obu przypadkach mamy do czynienia z 2 GB pamięci DDR3 na 64-bitowej szynie. Taktowanie rdzenia, pamięci i ilość jednostek cieniujących nieznacznie się różnią.

Pary takim układom starczy do okazjonalnego odpalenia nawet stosunkowo nowych gier w niskich lub średnich ustawieniach. Można też pomyśleć o pracy w środowisku 3D, ale raczej przy niezbyt skomplikowanych projektach. AMD w ProBooku uzyskało sporą przewagę w części testów graficznych, lecz częściowo za ten sukces odpowiedzialny jest odczuwalnie mocniejszy procesor.

Jak już zostało wspomniane, ProBook pozwala na stworzenie bardziej rozbudowanych konfiguracji dyskowych. W modelu testowym zainstalowany był niezawodny dysk SSD Intela o pojemności 180 GB. Zapewnił on błyskawiczną i bezgłośną pracę. W zależności od potrzeb można dołożyć tani i pojemny dysk talerzowy lub zastanowić nad wymianą na SSD o jeszcze lepszych parametrach. Obecność tylko jednej zatoki dyskowej w Lenovo nie pozwala na taką elastyczność. Fabryczny dysk 500 GB 5400 RPM nie należy do demonów szybkości i rekomendujemy wymianę na SSD lub przynajmniej SSHD.

Ciekawie prezentuje się porównanie kultury pracy. Ze względu na obecność dysku SSD w codziennej pracy cichszy (właściwie bezgłośny) okazuje się ProBook 470 G3. Siedemnastocalowe Lenovo też nie jest szczególnie hałaśliwe, ale w dobrze wyciszonym otoczeniu usłyszymy szum wirujących talerzy i chrobotanie głowicy HDD. Sytuacja zmienia się pod obciążeniem. Tu niewielką przewagę zyskuje B70-80. Może mieć to związek ze słabszą jednak konfiguracją sprzętową. 40 dB osiągane przez biznesowego HP to wartość na granicy bardzo dobrej kultury pracy.

Oba komputery można natomiast pochwalić za sprawne odprowadzanie nadmiaru ciepła z obudowy. Nawet podczas długotrwałego katowania notebooków benchmarkami i grami nie udało się nam ich rozgrzać do temperatury, którą można by uważać za powodującą dyskomfort.

Temperatury obudowy

	Pulpit - małe obciążenie	Spód - małe obciążenie	Pulpit - duże obciążenie	Spód - duże obciążenie
HP
Lenovo

Baterie obu notebooków mają zbliżoną pojemność (ze wskazaniem na HP). Okazuje się, że podzespoły nowszej generacji w ProBooku rekompensują większą wydajność i wyższą rozdzielczość matrycy. Czas pracy na baterii jest więc niemal identyczny niezależnie od scenariusza. Maksymalnie dziewięć godzin działania bez zasilacza pozwala poważnie myśleć o akumulatorze nie tylko jako o źródle awaryjnego zasilania, gdy zabraknie prądu.

HP ProBook 470 G3
 

Lenovo Essential B70-80

HP ProBook 470 G3

ProBook 470 G3 to przedstawiciel nielicznej już grupy dużych komputerów biurowych - i ma papiery na to, być pretendować do miana najlepszego w swojej klasie. Solidna i elegancka obudowa jest domem dla wydajnych podzespołów i wysokiej klasy matryc. Dzięki temu biurowy notebook HP ma też spory potencjał multimedialny. Możliwości konfiguracji też są naprawdę duże. Postarano się również o spory pakiet funkcji biznesowych, niezłą kulturę pracy oraz długi czas pracy na baterii.

Podstawowa gwarancja nie jest zbyt długa, więc dobrze, że producent przewidział możliwość dokupienia w atrakcyjnych cenach carepacków wydłużających i rozbudowujących ochronę serwisową. A jeżeli już odrobinę na siłę szukamy wad tego notebooka, to szkoda, że na chwilę obecną nie są dostępne konfiguracje z podświetlaną klawiaturą. Nie zmienia to faktu, że ProBook 470 G3 to naprawdę udany notebook klasy DTR (desktop replacement).

Lenovo Essential B70-80

B70-80 jest skromnym, ale całkiem udanym notebookiem biurowym z bardzo dużym ekranem. W porównaniu z modelem od HP wypada blado, lecz jest też zauważalnie tańszy. Obudowa nie jest tak ładna i wytrzymała, choć jej jakość wykonania jest w zupełności akceptowalna. Szkoda tylko, że zdecydowano się na wykorzystanie do produkcji ramki ekranu materiału, który się tak szybko brudzi.

Całkiem przyjemnie korzysta się z klawiatury i touchpada. Z pewnością duży model z serii Essential sprawdzi się wszędzie tam, gdzie budżet i wymagania pozwalają na wybór najprostszych rozwiązań biurowych.

Autor recenzji: Mateusz Stach

Więcej recenzji notebooków biurowych

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą HP ProBook 470 i Lenovo Essential B70-80 w sklepie kuzniewski.pl

Zespół lab-kuzniewski.pl

See Full Bio