Lenovo B5400: test następcy B590 19 grudnia 2013 | Zespół lab-kuzniewski.pl
Kupując laptopa za niewielkie pieniądze zazwyczaj zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to najmocniejsza maszyna w okolicy. Prawda jest taka, że przy prostych zadaniach jak korzystanie z Internetu czy programów biurowych, można się obyć bez superszybkiego procesora czy potężnej karty graficznej.
Ważniejsze jest, by producent zastosował rozsądnej jakości obudowę i nie oszczędzał na ergonomii. Przecież nawet od najtańszej maszyny można oczekiwać wygodnej klawiatury, cichej pracy czy przyzwoitej jakości ekranu.
Taki właśnie udany balans między ceną a jakością oferuje bardzo popularny model Lenovo: B590. Czas jednak nie stoi w miejscu i jeden z liderów rynku notebooków postanowił przedstawić jego następcę. Zmierzmy więc i zważmy, jak zmienił się jego koncept na budżetowy sprzęt o zacięciu biznesowym. Oto test Lenovo B5400.
Ten model został już wycofany z oferty | |
Alternatywą dla niego jest Lenovo ThinkPad E570 | |
recenzja niebawem |
Lenovo ThinkPad B5400
segment | podstawowy notebook biurowy |
wymiary i waga | 378 x 260 x 30 mm 2,31 kg - z baterią 0,35 kg - zasilacz 0,29 kg - bateria |
system operacyjny | --- |
dysk twardy | 500 GB, hybrydowy 5400 rpm, 8 GB flash cache, Seagate |
procesor | Intel Core i3 4000M 2 rdzenie, 4 wątki 2,4 GHz 3 MB cache, 22 nm maks. TDP - 37 W |
ekran | 15,6 cala 1366 x 768 HD matryca matowa Chi Mei N156BGE-L11 |
układ graficzny | Intel HD 4600 |
napęd optyczny | DVD +/- RW |
pamięć RAM | 4 GB, DDR3 maksymalna ilość RAM - 16 GB |
opcje rozszerzeń | czytnik kart SD/MMC |
komunikacja | WLAN 802.11 b/g/n Realtek Bluetooth 4.0 Realtek 10/100/1000 Ethernet Realtek |
akumulator | 48 Wh Li-ion 6-komorowy |
wybór złączy | 2 x USB 3.0 1 x USB 2.0 HDMI VGA LAN OneLink Dock |
gwarancja | 1 rok z możliwością przedłużenia |
bezpieczeństwo | czytnik linii papilarnych |
wyposażenie dodatkowe | --- |
[uberga ubdest="fotki_testy/12.2013/93.b5400/main" ]
Aktualna oferta serii Lenovo Essential w kuzniewski.pl
Znakiem rozpoznawczym B590 była obudowa do bólu prosta w swoim projekcie. Żadnych ornamentów, żadnych połyskliwych lakierów. B5400 podtrzymuje tę tradycję. Czarna matowa bryła o chropowatej fakturze nie wygra konkursu piękności, ale jest bardzo praktyczna i nie brudzi się tak łatwo. A błyszczący element na rufie obudowy, będący zarazem obudową głośników, można łatwo wybaczyć. Chcąc wybrać jaśniejszy kolor, należy zainteresować się bliźniaczym modelem M5400.
Widać, że projektanci poszli z duchem czasu i, w przenośni, przejechali się walcem po bryle B590. Bohater testu jest więc o jakieś pół centymetra chudszy i zrzucił z wagi 20 dag. 2,3 kg to nie tak dużo jak na typową maszynę w rozmiarze 15,6".
[uberga ubdest="fotki_testy/12.2013/93.b5400/buda" ]
Użyte plastiki nie są wzorowo sztywne. Ale na tle swojej klasy cenowej wypadają naprawdę dobrze. Choć zwłaszcza wieko mogłoby być bardziej stabilne, solidność konstrukcji jest zadowalająca. To samo chciałoby się powiedzieć o jakości wykonania. W testowej jednostce odczuwalne były dwa mankamenty. Przednia krawędź wydawała się nierówno spasowana, trochę ostra. Ramka matrycy z kolei powinna być lepiej umocowana. Może przydałoby jej się pewniejsze mocowanie. Zbyt szybko nie powinny się za to rozpaść zawiasy, które dają niezłe oparcie ekranowi. Sporych rozmiarów klapa na spodzie obudowy pozwala na podstawową konserwację notebooka.
Złącza okupują przednie partie ścianek bocznych, co nie jest najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia ergonomii. Dodatkowo, USB po lewej stronie są na tyle ściśnięte, że niezbyt przekonująco przechodzą test Vadera. Jak na tę klasę sprzętu nie można mieć natomiast większych zastrzeżeń do wyboru portów. Remedium na potencjalną plątaninę kabli wokół laptopa jest obecność OneLink Dock. To rozwiązanie znane z ThinkPadów serii Edge. Zintegrowany ze złączem zasilania konektor pozwala na podpięcie wygodnego replikatora portów.
[uberga ubdest="fotki_testy/12.2013/93.b5400/vad" ]
Pomimo powierzchownego podobieństwa do klawiatury Precision z ThinkPadów, w rodzinie Essential stosowany jest znane z IdeaPadów rozwiązanie AccuType. Kształt klawiszy z charakterystycznie łukowatą dolną krawędzią jest taki sam. W B5400, podobnie jak w B590, nie są więc one tak wygodnie profilowane, a skok jest dosyć krótki. W porównaniu z innymi klawiaturami wyspowymi w notebookach pisze się jednak całkiem przyjemnie. Rozkład klawiszy pozbawiony jest typowego dla ThinkPadów zamienienia klawiszy Fn i lewy Ctrl. Za to przyciski kierunkowe zostały wkomponowane między wydzielony blok numeryczny i zasadniczą część klawiatury. Nie jest to może najlepiej usztywniona klawiatura na rynku, ale jej uginaniu się nie towarzyszą nadmiernie donośne odgłosy.
[uberga ubdest="fotki_testy/12.2013/93.b5400/osp" ]
Jeśli klawiatura budzi nieco mieszane uczucia, to bardzo sympatyczny okazał się touchpad. Cieszy przede wszystkim zachowanie osobnych klawiszy, a nie zintegrowanie ich z płytką dotykową. Do pełni szczęścia brakuje tylko, by przyciski były nieco cichsze i miały lepszą amortyzację kliknięć. Samo wodzenie palcem po płytce jest natomiast przyjemne i zapewnia precyzyjną kontrolę nad kursorem.
Poczucie bezpieczeństwa podnosi wyposażenie w czytnik linii papilarnych, obecny po prawej stronie podnadgarstnika.
Główne zalety głośników to duże maksymalne natężenie głośności i ich umieszczenie nad klawiaturą, a nie jak w wielu laptopach na spodzie obudowy. Ale trapią je też takie przypadłości jak brak tonów niskich czy niska szczegółowość dźwięku. Taka charakterystyka predestynuje je raczej do prowadzenia prezentacji niż odtwarzania muzyki.
Lenovo B5400 kontynuuje tradycję ze starszych modeli z serii B. Jego matowa matryca o przekątnej 15,6" i rozdzielczości HD wyróżnia się na tle konkurencji. Jasność i kontrast przypominają jeszcze, że mamy tu do czynienia z tanim panelem TN. Ale już odwzorowanie kolorów na poziomie 79% palety sRGB jest w tym segmencie czymś wyjątkowym. Może profesjonalny grafik będzie kręcił nosem, ale pozostali użytkownicy powinni być naprawdę zadowoleni. Fajerwerków nie można się z kolei spodziewać po kątach widzenia, które są widocznie ograniczone w pionie.
Matryca
Zakres kolorów
| Szczegółowy pomiar podświetlenia | Kąty widzenia ekranu |
Intel Core i3 4000M, a więc o normalnym napięciu, to jednostka centralna, która zapewni zapas wydajności w pracy biurowej jeszcze na kilka lat. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by wybrać B5400 z innym sercem. Tańszym Pentium pozbawionym technologii Hyper-Threading lub wręcz przeciwnie, droższym i5, posiadającym dodatkowy dopalacz w postaci Turbo Boost.
HD Graphics 4600 to kolejny szczebelek w drabince rozwoju zintegrowanych układów graficznych Intela. W wymagające gry da się pograć okazjonalnie na niskich ustawieniach, ale z pozostałymi wyzwaniami graficznymi integra ta poradzi sobie śpiewająco. Większą moc w obliczaniu trójwymiarowej grafiki zapewnią wersje z odrębną kartą GeForce GT 720M.
Lenovo postanowiło fabrycznie zamontować hybrydowy dysk twardy SSHD. A zatem, oprócz magazynu o pojemności 500 GB, do dyspozycji jest też 8 GB SSD na bufor. W sposób niezależny od użytkownika przechowuje on najczęściej używane dane, żeby przyspieszyć działanie programów i start systemu. Ciekawie ilustruje to HDTune, który za pierwszym razem ocenił czas dostępu na 17 ms, a już przy drugim uruchomieniu zrewidował ten wyniki na zaledwie 0,3 ms. Oczywiście hybrydowe rozwiązania dyskowe nie umywają się wydajnościowo do prawdziwych dysków SSD i wiele zależy od sposobu korzystania z komputera. Za relatywnie niewielką dopłatą mogą one jednak odczuwalnie poprawić komfort pracy z laptopem.
Lenovo znane jest z tego, że jego laptopy są ciche. Nie inaczej jest w przypadku B5400. Przy niewielkim obciążeniu jest on niemal bezgłośny. Wentylator przypomina jednak o swoim istnieniu, włączając się na krótko co jakiś czas. Zmiana jego sterowania mogłaby podwyższyć ocenę kultury pracy podstawowego modelu Lenovo. Kto wie, może nastąpi to wraz z którąś aktualizacją BIOS-u?
Niezbyt "wyżyłowana" konfiguracja oznacza bezstresowe radzenie sobie z odprowadzaniem ciepła. Trzeba naprawdę męczyć recenzowaną maszynę, by choć niewielki fragment jego obudowy rozgrzał się do symbolicznej granicy 40 stopni.
Pulpit - niewielkie obciążenie | Pulpit - duże obciążenie |
Spód - niewielkie obciążenie | Spód - duże obciążenie |
Z baterii takiej jak w B590 udało się wycisnąć całkiem niezły czas pracy. Teraz można przeglądać Internet przez prawie 4,5 godziny. A przy oszczędzaniu energii da się nawet przekroczyć 6 godzin. Całkiem nieźle jak na typowo biurowy sprzęt.
[uberga ubdest="fotki_testy/12.2013/93.b5400/zas" ]
Lenovo Essential B5400 to godna kontynuacja udanej budżetowej linii biurowej B. Konstruktorzy chińskiego giganta bardzo umiejętnie łączą cięcie kosztów, by cena była atrakcyjna, z pilnowaniem odpowiedniego poziomu w punktach kluczowych dla wygody użytkowania. B5400 nie jest piękny, ale jego dosyć przeciętna jakość wykonania i tak wyróżnia się na tle większości notebooków z dolnej półki cenowej.
Pozytywny jest fakt współdzielenia kilku cech z ThinkPadami. To już nie tylko cenione programy narzędziowe, ale też czytnik linii papilarnych czy gniazdo OneLink Dock. Możliwość podpięcia replikatora portów to w tej klasie prawdziwa rewelacja. Pozwala to poczuć się biurowemu przeciętniakowi od Lenovo jak poważna biznesowa maszyna.
Osprzęt jest już "niethinkpadowy" i jeśli w przypadku klawiatury nie jest już tak genialnie, to zachowanie odrębnych klawiszy touchpada bardzo cieszy. Ocena kultury pracy jest wysoka i mąci ją tylko niezdecydowana praca wiatraczka przy niewielkim obciążeniu. Duży plus należy się za zastosowanie matowej matrycy o parametrach wyraźnie wybijających się ponad typową szarzyznę. Testowany komputer, dzięki najnowszemu procesorowi Intel Core i3 4000M i dyskowi SSHD, mógł się popisać całkiem niezłą wydajnością.
Mocne strony:
- dobry stosunek ceny do możliwości
- niezły procesor
- zaskakująco dobra matryca
- hybrydowy dysk twardy
- dobra kultura pracy
- gniazdo dokujące OneLink
- czytnik linii papilarnych
Słabe strony:
- niewygodne rozmieszczenie portów
Autor recenzji: Mateusz Stach
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Lenovo ThinkPad E570 | |
recenzja niebawem |
Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą serii Lenovo Essential w sklepie kuzniewski.pl