CES 2019 – futurystyczne telewizory i nowe procesory Intel 8 stycznia 2019 | Zespół lab-kuzniewski.pl
W pierwszym newsie o tegorocznych targach Consumer Electronics Show pisaliśmy, że ważną rolę odegrają zwijane ekrany oraz rozdzielczość 8K. Dokładnie na tym skupiły się firmy LG oraz Samsung, jednak klientów kuzniewski.pl zainteresują pewnie wieści z obozu Intela.
LG zaprezentowało rozwijany telewizor LG Signature OLED R o przekątnej 65 cali. Wyłączony, tzn. zwinięty, jest jedynie futurystyczną, mocno designerską szafką, dopiero po włączeniu telewizora ultracienki wyświetlacz rozwija się. Jest też osobny tryb, w którym ekran rozwinięty do jakichś 25% wyświetla godzinę, pogodę, odtwarzacz muzyki, nasze fotografie, panel sterowania inteligentnym domem bądź bliżej nieokreślone kształty, a więc ponownie "design" przez duże "d".
https://www.youtube.com/watch?v=br9yftCP9Mg
Samsung z kolei zaprezentował kolejny ze swoich telewizorów 8K, poza tym mocno promował swoje modułowe wyświetlacze wykonane w technologii MicroLED. To praktycznie bezramkowe ekrany pozwalające na zbudowanie ściany ekranu o wybranej przez nas wielkości oraz proporcji.
Wczoraj pisaliśmy, że NVIDIA pokazała notebooka Acer Predator Triton 500 wyposażonego w kartę GeForce RTX 2060. Należy napisać kilka słów o tej karcie - jej możliwości promuje się oczywiście Battlefieldem V, ale też nadchodzącą megaprodukcją Anthem od BioWare. Wyceniona na 1600 zł karta ma umożliwiać cieszenie się płynnym Ray Tracingiem w tych grach. Układ zdobywa lepsze wyniki w testach od GeForce'a GTX 1070 Ti generacji Pascal.
Czym zaskoczył widzów na CES 2019 Intel? "Niebiescy" zapowiadają, że jeszcze w tym roku dostępne będą procesory wykonane w litografii 10 nm, czyli reprezentujące dziesiątą generację jednostki Ice Lake. Intel twierdzi, że już w połowie roku pojawią się pierwsze urządzenia wyposażone w te procesory, a do końca roku zagoszczą one na większości sprzętów.
Dzisiaj zaś w ramach ciekawostki z targów proponujemy miskę dla kota Mokkie z funkcją rozpoznawania twarzy… czy może raczej pyszczka. Urządzenie pozwoli najeść się jedynie właściwemu czworonogowi, nie udostępniając karmy dla pozostałych kotów w domu.