Haswell już jest!

intel logoNowa generacja procesorów Intela nareszcie jest. O Haswellu pisano dużo, Intel zdradzał kolejne szczegóły, a pojedyncze sztuki procesorów "wyciekały" z fabryk, by znaleźć się u testerów z chińskich serwisów technologicznych. Po długim czasie podgrzewania atmosfery nowe chipy od "niebieskich" już są. Oficjalna premiera za nami.

Odnośnie nowości wewnątrz samych chipów możemy powiedzieć tyle: potwierdzają się zapowiedzi jakie snuły się przez Sieć w ciągu ostatnich miesięcy.

Co odróżnia procesory Haswell od poprzednich generacji (Sandy Bridge i Ivy Bridge)? W nowych jednostkach wprowadzono szereg usprawnień:

  • szybsze pamięci cache L1 i L2,
  • dodatkowe jednostki do obliczeń arytmetycznych,
  • szybkie przełączanie między maszyną wirtualną a właściwym systemem,
  • bardziej precyzyjne przewidywanie skoków,
  • szersze okno przekolejkowania rozkazów,
  • nowe układy graficzne,
  • nowe instrukcje AVX2.

Procesory są szybsze od swoich odpowiedników opartych na Ivy Bridge. Największa różnica jest jednak w wydajności grafiki. Nowe układy graficzne są znacznie mocniejsze od Intel HD 4000.

Wszystkie testy jasno wykazują mniej więcej dwukrotną przewagę nad układami graficznymi poprzedniej generacji. Jak jest z wydajnością samego CPU? Tu postęp jest mniej widowiskowy, wydajność jest o niecałe 10% wyższa niż w Ivy Bridge.

Zmaleje też pobór prądu. Energooszczędność wydaje się być ogólnie jednym z priorytetów Intela. Nowe jednostki niskonapięciowe zostały podzielone na serie U oraz Y. Ta druga trafi do urządzeń gdzie liczy się każdy wat energii.

core u i core y

Jasny podział. Seria U w większych urządzeniach, seria Y w tych najbardziej mobilnych.

Konstrukcyjną ciekawostką są także procesory Intel Haswell typu BGA. Oczywiście, nadal będzie można kupić sam procesor, dobrać odpowiednią płytę główną i zmontować komputer według własnych potrzeb. Jednak dla producentów sprzętu wygodniejszym rozwiązaniem będą procesory właśnie w formie chipów BGA.

Kolejna różnica konstrukcyjna może nieco rozczarować miłośników overclockingu. Otóż przekazywanie ciepła pomiędzy rdzeniem a osłonką IHS, realizowane dotąd poprzez stały lut, teraz będzie zadaniem pasty termoprzewodzącej. I tu zaczyna się kłopot w postaci pewnych nierówności między procesorami. Pojedyncze egzemplarze będą, przynajmniej dla overclockerów, niczym zwierzęta u Orwella: równe i równiejsze.

Producenci notebooków wkrótce zasypią rynek nowościami opartymi na procesorach Intel Core i5, i7 oraz i3 już w nowej architekturze. Premiera tańszych układów opartych na Haswellu (procesory Pentium i Celeron) ma nastąpić za około miesiąc. Ciekawe są natomiast nowe wymagania, które musi spełnić komputer by móc nazwać go ultrabookiem. 

wymagania ultrabookTak, teraz ultrabook MUSI mieć ekran dotykowy.

Zastanawiamy się jakie będą konsekwencje pojawienia się Haswella. Ze szczególną uwagą będziemy obserwowali co dzieje się na rynku układów graficznych. Wydajność zintegrowanych kart w nowych procesorach każe poddać w poważną wątpliwość sens zakupu wielu kart graficznych, szczególnie tych z niższej półki cenowej. Czas pokaże jak zareagują AMD i nVidia, ale bez cięcia cen chyba się nie obejdzie. Nie mamy nic przeciwko takiemu rozwiązaniu.

Źródło: Intel, TechRadar