Tablety, Haswell, Windows 8.1 czyli rok 2013 za nami 31 grudnia 2013 | Krzysztof Bogacki
Rok 2013 ciężko nazwać przełomowym w świecie IT. Z pewnością był jednak czasem, kiedy rozpoczęta wcześniej ewolucja sprzętu i oprogramowania zaczęła przybierać bardziej dojrzałe formy. W końcu doczekaliśmy się porządnie wykonanych i funkcjonalnych tabletów, system Windows 8 otrzymał szeroką gamę poprawek, a użyteczne urządzenia hybrydowe stały się faktem, także poza materiałami reklamowymi.
Był to też pierwszy pełny rok działalności naszego serwisu. Przez cały 2013 rok staraliśmy się dostarczać możliwie obiektywnych opinii o sprzęcie komputerowym. Często w naszych recenzjach skupialiśmy się nie tyle na wynikach benchmarków, co na funkcjonalności sprzętu. Kilka z naszych recenzji było pierwszymi, jakie ukazały się w Internecie. Zgodnie z tradycją, która przeniknęła do Sieci, chcielibyśmy podsumować rok 2013.
Wiele spośród nowości nam się podobało, były jednak i takie, które okazały się pomysłami kompletnie chybionymi. Ultrabooki, tablety i hybrydy to te typy komputerów, które wiodły prym w 2013, chociaż wieszczony przez wielu koniec desktopów wydaje się być wciąż bardzo odległy. 2013 to także rok szukania pomysłu na oprogramowanie lepiej dopasowane do nowych rodzajów sprzętu. Microsoft poprawił swój Windows 8, a konkurencyjne platformy szukały nowych rozwiązań.
Wreszcie 2013 to rok premiery nowej generacji konsol dla graczy. Trudno ocenić urządzenia Sony i Microsoftu, a większość użytkowników faktycznie pozna je dopiero w 2014 roku. Dla świata gier nowa generacja konsol zawsze była przełomowa. Czy tak będzie i tym razem?
Rok 2013 to także nowe procesory Intela. Nowa architektura nie przyniosła spektakularnego wzrostu wydajności, za to przyniosła sporo bardziej subtelnych zmian, takich jak lepsze zarządzanie energią. Gigant rynku procesorów x86 odważnie wszedł także na pole zarezerwowane dotąd dla architektury ARM.
Podsumowanie roku byłoby niepełne, gdybyśmy nie wskazali najlepszych i najgorszych maszyn, oraz takiż pomysłów minionego roku. Oczywiście nie ma powodu do rozpaczy, jeżeli wasz laptop nie znalazł się w Top 10. Wiele komputerów dosłownie otarło się o wejście na listę, a w redakcji lab-kuzniewski.pl doszło niemal do małej wojny o kilka modeli.
Top 10 najbardziej udanych notebooków 2013:
Lenovo ThinkPad X240 - małe laptopy niewątpliwie mają swój urok. Są niewielkie, lekkie, a czasami także wydajne. Mały ThinkPad X240 urzekł nas swoim czasem pracy na baterii, jakością wykonania i klawiaturą, która jest bardziej wygodna niż większość spotykanych w znacznie większych notebookach.
Fragment recenzji:
"Lekki, solidny, a dodatkowo niesamowicie długo pracujący na baterii. Ponadto jest świetnie wykonany, a jakość jego obudowy daje poczucie solidności, która wytrzyma wiele. Kilka dni spędzonych z tym laptopem sprawiło, że nabrałem do niego bardzo dużo sympatii. Bo ThinkPad X240 to po prostu kawałek świetnie wykonanej technologii mobilnej, w której Lenovo po raz kolejny udowodniło, że potrafi robić wspaniałe komputery"
Lenovo ThinkPad Yoga - unikalny sposób przekształcania laptopa w tablet, wysoka jakość wykonania i znaczna wydajność zaskarbiły temu hybrydowemu Ultrabookowi naszą sympatię. Chociaż odrobinę zbyt ciężki jako tablet, jest najlepszym i z pewnością najbardziej funkcjonalnym połączeniem laptopa i tabletu na rynku.
Fragment recenzji:
"Wystarczy wziąć zamkniętą Yogę do ręki, by przekonać się jak lekki, poręczny i solidny jest to sprzęt. Ekran ma 12 i pół cala, więc nie jest to duży laptop - przy wadze poniżej 1,6 kg z trudem odczujemy obecność Yogi w naszej torbie czy plecaku. Stylistycznie Ultrabook idealnie wpisuje się w nowy styl, który w tym roku stał się znakiem rozpoznawczym UltraThinkPadów - czarny minimalizm o nowoczesnej linii"
HP ZBook 15 z matrycą DreamColor - duży i ciężki ZBook 15 spodobał nam się pomimo, hmmm… specyficznej nazwy. W wersji z matrycą DreamColor jest to mobilna stacja robocza niemal idealna dla grafika. Podoba nam się również stylistyka nowego ZBooka 15, chociaż jej unifikacja w ramach wszystkich laptopów biznesowych HP może nieraz generować pomyłki.
Fragment recenzji:
"Komu można polecić HP ZBook 15? Każdemu profesjonaliście wymagającemu największej wydajności, jednocześnie niechcącemu kompletnie rezygnować z mobilności. Dzięki świetnej matrycy HP ZBook 15 może być także doskonałą propozycją dla grafików i specjalistów z branży wideo"
Toshiba Portégé Z930 - niewątpliwie najlepszy laptop Toshiby w 2013 roku. Wydajne podzespoły japoński koncern zamknął w wyjątkowo cienkiej i eleganckiej obudowie. Wytrzymałość konstrukcji także jest zaskakująco wysoka. Chociaż ten lekki Ultrabook na to nie wygląda, jest jednym z bardziej wytrzymałych notebooków 2013 roku. Musimy także przyznać, iż design jest całkiem przyjemny dla oka.
Fragment recenzji:
"Toshiba Portégé Z930 to produkt niemal idealny dla często przemieszczającego się biznesmena. Grubość wyraźnie poniżej 2 cm i masa niewiele przekraczająca kilogram sprawiają, że przenoszenie Portégé trudno nazwać dźwiganiem. Elegancka magnezowa obudowa ma też zaskakująco dużo złączy jak na Ultrabooka"
Lenovo B590 - obecność B590 w tym zestawieniu może dziwić. Nie jest ani najszybszy, ani najlżejszy, nie jest z pewnością także najładniejszy. Zamiast tego Lenovo B590 oferuje zaskakująco dobrą relację jakości wykonania do ceny. Ten prosty, tani laptop do biura był swoistym hitem 2013 roku. Ostatnio został zastąpiony przez model B5400.
Fragment recenzji:
"Lenovo B590 jest bardzo dobrym laptopem biurowym. Konkurencyjne notebooki z tej klasy cenowej odstraszają słabą jakością wykonania i tandetnym wyglądem. B590 jest od nich nie o klasę, a co najmniej o kilka klas lepszy. Owszem, jego parametry na nikim nie robią już wrażenia, ale jakość wykonania obudowy, świetna klawiatura i bardzo dobra matryca sprawiają, że to jedna z najlepszych propozycji w tym segmencie cenowym"
Lenovo ThinkPad T440S - nowa, czternastocalowa konstrukcja z serii ThinkPad "T" jest nie tylko lekka i bardzo dobrze wykonana. Jest także notebookiem o wyjątkowo długim czasie pracy na baterii. Ponad 13 h przeglądania Sieci to coś, czego większość laptopów nie jest w stanie zaoferować. ThinkPad T440S tak.
Fragment recenzji:
"To pełnokrwisty Ultrabook o lekkiej i smukłej, a zarazem bardzo solidnej obudowie. Udało się w niej upchnąć całkiem wydajne podzespoły, przy jednoczesnym poskromieniu wydzielania ciepła i utrzymywaniu rewelacyjnej kultury pracy. (...) Świetny czas pracy na baterii możliwe do uzyskania m.in. dzięki CPU Core Intela czwartej już generacji. Pomysł na podział akumulatorów Power Bridge, umożliwiający ich wymianę bez wyłączania komputera, jest genialny"
Dell Precision M6800 - stacja robocza, która znalazła się tym zestawieniu głównie dzięki… niewielkiej liczbie zmian, które wprowadził producent względem poprzedniego modelu, Precision M6700. Zmiany objęły głównie procesor i płytę główną notebooka. Obudowa, klawiatura, głośniki, touchpad, to wszystko pozostało niemal identyczne jak w M6700. Oznacza to, że mamy do czynienia z bardzo solidną i świetnie wykonaną stacją roboczą.
Fragment recenzji:
"Precision M6800 to czystej krwi następca modelu M6700 i, w przeciwieństwie do działań konkurencji, Dell nie silił się na jego odchudzenie, spłaszczanie czy hybrydyzację. To nadal duży, ciężki i nieporęczny notebook, niemający sobie równych w zastosowaniach profesjonalnych"
HP ProBook 430 LTE - laptopy z serii ProBook od dawna oferowały dobry stosunek ceny do jakości. W przypadku nowych ProBooków dochodzi do tego także mnogość dostępnych konfiguracji, w tym wersje z modemami LTE. ProBook 430 jest lekkim i wydajnym komputerem, który w kategorii niedrogich "trzynastocalowców" właściwie nie ma konkurencji.
Fragment recenzji:
"Mały ProBook idzie z duchem czasu. Schudł, zrobił się bardziej płaski i atrakcyjniejszy wizualnie. Zniknął też rzadko obecnie używany napęd DVD. (...) Dzięki temu 430 może działać nawet 10 godzin. Dla bardziej wymagających użytkowników przygotowano wersje z mocniejszymi procesorami"
HP EliteBook 840 - nowe Elitebooki to komputery lekkie, wydajne i całkiem przyjemne dla oka. Model EliteBook 840 nie stanowi przy tym wyjątku. Ten czternastocalowy laptop, naturalna konkurencja dla ThinkPada T440S, jest jedną z bardziej eleganckich maszyn biznesowych mijającego roku.
Fragment recenzji:
"Mocne strony EliteBooka to m.in. podświetlana klawiatura i dwa wygodne urządzenia wskazujące. (...) Przy niewielkich kompromisach w wydajności i wyposażeniu udało się stworzyć notebooka milszego dla oka, niemal równie funkcjonalnego, a przede wszystkim bardziej mobilnego od poprzednika. EliteBook 840 to wartościowy kompan do pracy w trasie i w biurze"
Dell Latitude E7240 - mały, lekki i poręczny, a przy tym bardzo wydajny. Taki jest nowy Latitude E7240. Podobnie jak w przypadku stacji roboczych, tak i tu Dell postawił na tradycyjne rozwiązania. Mamy więc normalny touchpad z wydzielonymi przyciskami, klawiaturę posiadającą wyczuwalny skok oraz kilka portów na tylnej krawędzi laptopa.
Fragment recenzji:
"Komu można polecić E7240? Z całą pewnością osobom szukającym lekkiego, bardzo mobilnego laptopa o najwyższej, możliwej jakości wykonania. Latitude E7240 zadowoli każdego, kto tylko przedkłada mobilność i klasyczne rozwiązania nad często niepotrzebne innowacje"
Rok 2013 pod wieloma względami należał do tabletów. Wielu użytkowników, szczególnie posiadających tańsze maszyny, zdążyła się przekonać, że po początkowym efekcie nowości tablet głównie zbiera kurz. Jednak ci, którzy zdecydowali się na jedną z poniższych maszyn, raczej nie mają powodów do narzekania. Widać wyraźnie jak przez cały rok 2013 producenci poprawiali swoje urządzenia. Koniec roku zaowocował kilkoma ciekawymi modelami, a "tabletowy" rok 2014 zapowiada się jeszcze ciekawiej.
Top 5 tabletów:
Lenovo ThinkPad Tablet 2 - początek minionego roku to szturm tabletów na rynek, także urządzeń z Windows. Jednym z najlepszych tego typu był ThinkPad Tablet 2 produkcji Lenovo. Pewne niedostatki wydajności Tablet 2 rekompensuje wysoką jakością wykonania oraz ciekawymi akcesoriami.
Fragment recenzji:
"Jeśli chcemy polubić Windows 8 i przy jego pomocy wygodnie pracować, uczyć się, relaksować i kontaktować ze znajomymi, a wydanie pięciu czy sześciu tysięcy na ultrabooka hybrydowego uznajemy ze cenowy absurd, to Lenovo ThinkPad Tablet 2 jest bardzo udanym produktem. I spoglądam na niego łakomym okiem, zastanawiając się czy zdradzić Androida na rzecz kafelków…"
HP ElitePad 900 - konkurencja dla Lenovo Tablet 2. Chociaż ElitePad nie do końca trafił w nasze gusta, to należy oddać sprawiedliwość HP, że wykonało bardzo solidny tablet, który dzięki stacji dokującej może stać się de facto podstawą całkiem komfortowego stanowiska pracy.
Fragment recenzji:
"Ponieważ ElitePad 900 pracuje na normalnym, "pełnowartościowym" Windows 8, w połączeniu ze stacją dokującą, monitorem, myszą i klawiaturą może stanowić podstawę prostego komputera biurowego, z możliwością szybkiego przeistoczenia w tablet. HP sugeruje w swoich materiałach używanie tego sprzętu właśnie w ten sposób. Po dołączeniu Smart Jacket zyskujemy brakujące porty, czytnik kart oraz nieco więcej czasu pracy na baterii"
Asus Transformer T100 - rzutem na taśmę ta niewielka hybryda wskoczyła do naszego zestawienia. Chociaż błyszczący i plastikowy, Asus Transformer T100 podbił sklepowe półki pod koniec 2013 roku. Oparty na nowych procesorach Intel Atom i pracujący pod kontrolą systemu Windows 8.1 komputer okazał się być urządzeniem wyjątkowo atrakcyjnym jak na swoją niewielką cenę.
Fragment recenzji:
Asus Transformer T100 nie bez przyczyny stał się popularny. Ten mały komputerek dysponuje sporymi możliwościami ze względu na swoją hybrydową formę. Niewątpliwie jest jedną z najciekawszych hybryd na rynku, wyprzedzając pod wieloma względami wielu poprzedników
Google Nexus 7 (2013) - tego urządzenia nie mogło zabraknąć - chociaż jego zastosowanie w charakterze urządzenia biznesowego raczej nie jest prawdopodobne. Mimo to nowy Nexus 7 jest tabletem, któremu wiele można wybaczyć; nawet brak slotu na kartę MicroSD. Jeśli chodzi o tablety na systemie Android, jest to naszym zdaniem najlepszy tablet 2013 roku.
Lenovo ThinkPad Yoga - ten komputer pojawił się już w drugim z naszych zestawień. Jest nie tylko jednym z ciekawszych laptopów minionego roku, ale też stanowi przykład bardzo udanej konstrukcji hybrydowej. Jako laptop czy jako tablet Lenovo ThinkPad Yoga okazuje się być bardzo dobrym urządzeniem dla bardziej wymagających użytkowników.
Bądźmy szczerzy, bez odrobiny złośliwości podsumowanie byłoby niepełne niczym pizza bez sera. A że nie wszystko się w 2013 roku udało, jest więc kilka rzeczy które zasługują na delikatną kpinę.
Top 5 rozczarowań 2013:
Całokilkalny touchpad w nowych ThinkPadach - kogo podkusiło, żeby zaprojektować płytkę dotykową w formie jednego, dużego przycisku? Nie wiemy. Wiemy natomiast, że wszystkie nowe laptopy z serii ThinkPad są wyposażane w taki właśnie touchpad, który pod względem użytkowym jest zwyczajnie słaby. Szkoda, że tak dobre notebooki otrzymały coś, co skutecznie odbiera im punkty w ostatecznej ocenie. Na pewnym konserwatyzmie konstrukcyjnym zyskał Dell, który nie starał się wynaleźć koła od nowa i w swoich laptopach zastosował tradycyjne touchpady i klawiatury.
Przycisk "Start" w Windows 8.1 - Windows 8 był krytykowany za wiele rzeczy, jednakże to za brak przycisku "Start" w nowych "Oknach" Microsoft usłyszał najwięcej ciepłych słów. Wielu użytkowników ucieszyło się więc, że jedną z poprawek wnoszonych przez Windows 8.1 będzie właśnie dodanie "brakującego" przycisku. Microsoft obietnice spełnił i przycisk w Windows 8.1 rzeczywiście się pojawił. Tyle tylko, że prowadzi on do kafelkowego interfejsu Modern, nie zaś do starego, sprawdzonego menu. Brawo Microsofcie, udało się po raz kolejny olać użytkowników.
Pozostający w tyle AMD - jeszcze kilka lat temu na rynku CPU trwała zacięta rywalizacja między Intelem i AMD. Wydajność flagowych modeli szła łeb w łeb. Raz górą były procesory "niebieskich", raz "czerwonych". Rywalizacja sprawiała, że rozwój i przyrost wydajności były coraz szybsze. Obie firmy starały się zdobyć klienta zarówno oferowaną wydajnością, jak i ceną. Ten czas minął niestety dosyć dawno temu, a dominacja Intela pogłębia się z roku na rok. AMD przespało mobilną rewolucję jeszcze bardziej niż Intel, a wydajność laptopowych i stacjonarnych procesorów "niebieskich" wyraźnie uciekła rywalowi. AMD od dłuższego czasu nie potrafi przełamać impasu i wypuszcza kolejne procesory pozbawione szans na podjęcie wyrównanej walki. Pomijając nasze osobiste sympatie i antypatie: konkurencja jest dobra. Dla nas, użytkowników, w szczególności. Bez konkurencji czeka nas stagnacja, kolejne edycje procesorów tylko minimalnie różniące się od wersji obecnie dostępnych w sprzedaży. Oczywiście mówiąc o słabej sytuacji AMD mamy na myśli rynek procesorów do komputerów osobistych: desktopów, notebooków, tabletów. Jako wielki sukces AMD należy odnotować obecność chipów tego producenta w najnowszych konsolach Sony i Microsoftu.
"Odgrzewane kotlety" - producenci kart graficznych ograniczyli się w minionym roku do niewielkich zmian, a tegoroczne "nowości" w większości bazują na dotychczasowych architekturach. AMD uraczyło nas co prawda kartami opartymi na nowej architekturze GCN (Graphic Core Next), ale zwykle nie osiągają one wyników lepszych niż ich poprzednicy. Kilka modeli kart to też tylko przemalowane, lekko podkręcone grafiki z poprzedniej serii (HD 7XXX). nVidia trzyma się wciąż architektury Kepler, której premiera miała miejsce w zamierzchłych początkach 2012 roku. Część kart graficznych, które wciąż możemy znaleźć w nowych notebookach (np. GT 630M), ma swoje korzenie jeszcze głębiej, bo w architekturze Fermi, pochodzącej z 2010 roku. Premiera nowej architektury Maxwell planowana jest na pierwszy kwartał 2014 roku, a już dziś plotki mówią o tym, że niektóre z "nowych" GeForce'ów otrzymają chipy z rodziny Kepler.
Apple Mac Pro - nigdy nie ukrywaliśmy, że nie jesteśmy szczególnymi fanami marki spod znaku ćwierć-wszamanego jabłka, ale trzeba przyznać, że komputery Mac Pro zawsze były nieco inne niż reszta cupertyńskich gadżetów. Zauważalny profesjonalizm rozwiązań, a także trwałość podzespołów, były tu ważniejsze od typowego apple'owskiego "amazingu". W tym roku jednak zmieniło się i to wraz z premierą najdroższego śmietnika na świecie. Mac Pro, bo o nim mowa, zyskał sobie takie miano ze względu na swój charakterystyczny kształt. Charakterystyczna forma stała się obiektem niezliczonej ilości żartów w Internecie.
Rok 2013 był dla nas, i mamy nadzieję, że także dla naszych czytelników, rokiem rozwoju, pełnym wyzwań i ciekawych projektów. Przez naszą redakcję "przewinęło się" wiele ciekawych maszyn, a nasz serwis zdobywał coraz większą popularność. Wraz z końcem roku chcielibyśmy podziękować naszym czytelnikom za te 365 dni i życzyć wszystkiego dobrego w 2014 roku.
Redakcja lab-kuzniewski.pl