Uszkodzone głośniki w Dellu? Wina Tuska! Albo użytkownika! 13 lutego 2014 | Kuba Kutzmann
Firmy Dell, a szczególnie jej laptopów, nikomu przedstawiać nie trzeba. Kilka dni temu na stronie ycombinator.com pojawiła się dyskusja dotycząca odmowy naprawy gwarancyjnej głośników w notebookach tej właśnie marki. Powód? Użytkownicy korzystali z bardzo popularnych odtwarzaczy multimediów: VLC Media Player oraz KMPlayer.
Każdy, kto korzysta z playera VLC wie, że zastosowany w nim zakres regulacji głośności daje możliwość podkręcenia dźwięku do wartości 200%. W notebookach Dell może to prowadzić do trwałego uszkodzenia maleńkich membran w głośnikach, co kończy się zniekształceniem dźwięku docierającego do naszych uszu i wysyłką sprzętu na serwis.
Zarówno uczestnicy dyskusji, jak i sam wydawca VLC Media Player, winą za powstałe uszkodzenia obarczają Della, a konkretnie słabą jakość podzespołów wykorzystywanych do złożenia systemu audio w niektórych seriach ich laptopów. Chodzi o dysproporcje między głośnikami a kartą dźwiękową - głośniki mają moc 6 W, a karta 10 W. Przedstawiciel VLC zapewnia przy tym, że ich program korzysta z oficjalnych windowsowskich bibliotek DirectSound i nie ma możliwości fizycznego uszkodzenia głośników przez zwiększenie mocy sygnału dźwiękowego.
Sprawa jeszcze się rozwija i będziemy o niej informować. Jednak póki sytuacja się nie wyklaruje, lepiej usunąć newralgiczne oprogramowanie, nim wyślemy sprzęt do naprawy. Miejmy nadzieję, że PR Della nie śpi i skupi się na ochronie użytkowników, a nie ukrywaniu domniemanej fuszerki inżynierów.
Źródło: PClab.pl, megaleecher.net, ycombinator.com