Lenovo M30-70 – mobilność w przystępnej cenie

Laptop Lenovo M30-70 

Słowo wstępu

Gdy wchodzimy na teren niedrogich notebooków z biznesowymi ambicjami, zwykle od razu trafiamy do sekcji piętnastocalowej. O notebooka ukierunkowanego na mobilność jest nieco trudniej. Dlatego dobrym znakiem jest pojawienie się niewielkiego notebooka z rodziny Essential - M30-70.

Stoi on na podobnej półce cenowej, co Lenovo B50-70, którego test pojawił się na naszych łamach kilka dni temu. Jest jednak modelem zdecydowanie poręczniejszym - przy trzynastocalowej przekątnej i wadze nieznacznie przekraczającej 1,5 kg z pewnością nie będzie problematycznym towarzyszem podróży czy wizyty na uczelni. Jednak czy spełni wszystkie nasze oczekiwania?

Ten model został już wycofany z oferty
Jego następcą jest Lenovo E31-70
recenzja niebawem
Specyfikacja techniczna

Lenovo M30-70

 segment
 notebook mobilny
 wymiary i waga
 331 x 230 x 22 mm
 1,56 kg - waga z baterią
 191 g - bateria
 273 g - zasilacz
 system operacyjny
 Windows 7 Professional, 64-bit
 procesor
 Intel Core i3 4010U
 2 rdzenie, 4 wątki
 1,7 GHz
 3 MB cache, 22 nm
 maks. TDP - 15 W
 układ graficzny
 Intel HD 4400
 dysk twardy
 500 GB, 5400 rpm, SSHD
 bufor - 8 GB
 Seagate ST500LM000
 pamięć RAM
 4 GB, DDR3 - maks. 8 GB
 ekran
 13,3 cala
 1366 x 768 HD
 matryca matowa
 Samsung LTN133AT30401
 napęd optyczny
 brak
 wybór złączy
 2 x USB 2.0
 1 x USB 3.0
 HDMI
 LAN
 opcje rozszerzeń
 czytnik kart SD/MMC
 bootowalne gniazdo mSATA
 komunikacja
 LAN - Realtek RTL8139/810x
 WLAN - Qualcom Atheros AR9565
 bezpieczeństwo
 ---
 akumulator
 32 Wh
 Li-ion
 4-komorowy
 wyposażenie dodatkowe
 ---
 wyposażenie opcjonalne  ---
 gwarancja
 1 rok z możliwością rozszerzenia

 

[uberga ubdest="fotki_testy/10.2014/157.m30/m30_main" ]  

 

 

 


Zachęcamy do zapoznania się z aktualną ofertą Lenovo Essential w sklepie kuzniewski.pl

Obudowa i solidność wykonania 

Co wnikliwsi obserwatorzy zauważą, że notebook wygląda znajomo. I rzeczywiście, producent bez zbędnych ceregieli zapożyczył obudowę od "cywilnego" Lenovo IdeaPad S300. To smukła, dobrze prezentująca się konstrukcja, choć niewątpliwie "trącąca plastikiem". Cóż, w tym segmencie cenowym niespecjalnie możemy liczyć na aluminium czy włókno węglowe. Z pewnością na korzyść laptopa działa jego kolorystyka - brązowa klapa i spód oraz jasne wnętrze tworzą przyjemny dla oka kontrast. Gładka faktura wykorzystanego tworzywa ma umiarkowaną odporność na ślady po palcach (szczególnie na ciemniejszych elementach), od czasu do czasu przyda się więc potraktować je miękką flanelą.

Małego Lenovo, jak wszechobecny trend nakazuje, wystylizowano na ultrabooka, ma zatem nieco ponad 22 mm grubości i waży tylko 1,56 kg. Możemy śmiało uznać, że laptop zmieści się do niedużej torby czy plecaka i nie nadwyręży nam barku czy pleców.

[uberga ubdest="fotki_testy/10.2014/157.m30/m30_case" ]

Solidność wykonania nie rozczarowuje, co jest tym bardziej zaskakujące, że projektanci nie mogli sięgnąć po aluminium czy magnez, aby dodatkowo usztywnić całą konstrukcję. Pomimo tego nie doszukamy się rażących niedociągnięć w konstrukcji laptopa. Klapa jest dobrze usztywniona i zasadniczo nie ugina się pod naciskiem. Zawiasy pracują z dużym oporem, więc, z racji niewielkiej wagi urządzenia, nie otworzymy laptopa jedną ręką. Ekran stabilnie utrzymuje pozycję, choć ma tendencję do wpadania w lekki rezonans, gdy przesuniemy czy przestawimy działającego notebooka. Maksymalny kąt odchylenia ekranu wynosi 135 stopni.

Pulpit jest dobrze podparty i nie ma tu mowy o "pływaniu" klawiatury, na które narzekali użytkownicy protoplasty tego modelu, czyli IdeaPada S300. Spód również utrzymuje odpowiednią sztywność, choć brakuje tu klapki ułatwiającej odsłonięcie kluczowych podzespołów notebooka. Aby rozbudować jego konfigurację, konieczny będzie demontaż całego dołu urządzenia.

[uberga ubdest="fotki_testy/10.2014/157.m30/m30_porty" ]

Wybór portów jest nieco ograniczony - jedno wyjście obrazu (HDMI) oraz jeden porty USB 3.0 (plus dwa 2.0), a także LAN i audio to ledwie standard. Szkoda, że Lenovo wzorem większych Essentiali nie dodało to tego modelu gniazda dokującego OneLink, które rozwiązałoby zarówno problem niewielkiego wyboru portów, jak i ich nieciekawego rozmieszczenia. A pod tym względem Lenovo M30 również nie ma się czym pochwalić - umieszczenie LAN, HDMI oraz jednego USB tuż obok siebie, w dodatku na przedniej części lewego boku, trudno nazwać ergonomicznym rozwiązaniem.

 

Osprzęt i głośniki

Podobnie jak w większych modelach Lenovo M, tu również znajdziemy wyspową klawiaturę AccuType. To udana konstrukcja i trzeba jej oddać, że pisanie na niej przebiega szybko i sprawnie. Płytki mają dużą powierzchnię, a ich kształt zwiększył odstępy miedzy przyciskami i zminimalizował liczbę literówek. Klawisze mają głęboki, choć nieco miękki skok i zapewniają o wiele większy komfort pisania niż wiele znacznie droższych notebooków z segmentu "ultrabook".

Dużą płytkę gładzika docenią osoby używające laptopa w otoczeniu uniemożliwiającym skorzystanie z myszy. Touchpad ma gładką, lecz nieśliską powierzchnię, która działa precyzyjnie, nawet jeśli mamy wilgotne palce. Gesty i wszelkie polecenia interpretowane są bez zarzutu, wielkość płytki również poprawia wygodę przeglądania stron WWW.

 

[uberga ubdest="fotki_testy/10.2014/157.m30/m30_osprzet" ]

 

Głośniki okazały się miłą niespodzianką - choć umieszczono je pod przednią krawędzią laptopa, grają donośnie, a jakość dźwięku jest całkiem znośna. Bez większego dyskomfortu można przy ich pomocy obejrzeć odcinek ulubionego serialu lub, jeśli akurat nie dysponujemy bardziej zaawansowanym rozwiązaniem, posłuchać muzyki. Oczywiście nie mamy co liczyć na bas czy dźwięk przestrzenny, ale niedrogi M30 pod względem dźwiękowym pozostawia daleko w tyle znacznie droższe konstrukcje jak chociażby Fujitsu LifeBook E754. 

Matryca

Full HD, IPS, DreamColor i dziesięciopunktowy dotyk - nie znajdziemy tu żadnego z tych elementów. Przystępna cena uniemożliwia sięgnięcie po tak zaawansowane technologie - do laptopa trafił matowy ekran Samsunga o rozdzielczości HD. Cechują go przeciętne parametry - podświetlenie ma nieco powyżej 200 cd/m2; kontrast, kąty widzenia i odwzorowanie kolorów również nie wykraczają poza standard typowy dla niedrogich matryc TN. Nie zmienia to jednak faktu, że do zadań typowych dla tego rodzaju sprzętu jest to rozwiązanie wystarczające - w biurze bez problemu polepszymy sobie komfort pracy przez podłączenie drugiego monitora.

Matryca

  • luminacja - 220 cd/m2
  • kontrast - 70:1
  • black - 3,25 cd/m2

Zakres kolorów

  • sRGB - 54%
  • NTSC - 38%
  • AdobeRGB - 40%

Szczegółowy pomiar podświetlenia

 m30 lumi

Kąty widzenia ekranu

 m30 lcd small

 

Testy wydajności ogólnej i graficznej

Testowana konfiguracja została oparta o niskonapięciowy procesor Core i3 4010U. To układ mniej zaawansowany (dwa rdzenie i brak trybu Turbo), ale przystępniejszy cenowo. Nie jest to procesor zaprojektowany z myślą o użytkowniku korzystającym w pracy z rozbudowanych aplikacji biznesowych, ale do prostych zadań biurowych wystarczy w zupełności. Wkrótce na rynku pojawią się również wersje z mocniejszymi procesorami Core i5.

 

 

 

 

Zintegrowany układ graficzny to oczywisty wybór w tej klasie sprzętu - zmniejsza zużycie energii i polepsza kulturę pracy urządzenia. Multimedia działają bez zarzutu, pakiety biurowe również. Amatorzy gier będą jednak musieli ograniczyć się do tytułów sprzed ładnych paru lat lub prostych gier o niewielkich wymaganiach.

Lenovo nawet w swojej podstawowej serii biznesowej sięga po dyski hybrydowe. W testowanym modelu jest to dysk Seagate, o przeciętnej prędkości obrotowej 5400 rpm i z ośmiogigabajtowym buforem na pliki często nadpisywane. Polepsza on wydajność ogólną laptopa, choć niewątpliwie lepszym rozwiązaniem, szczególnie w laptopie, który będzie często przenoszony, będzie dysk SSD. Nie tylko zapewni on maksymalną wydajność systemu, ale dzięki swej odporności na uszkodzenia, zapewni bezpieczeństwo przechowywanych na nim danych. Co więcej - we wnętrzu laptopa znajdziemy bootowalne gniazdo mSATA, pozwalające wykorzystać zalety tego rodzaju nośników.

 

 

 

 

Kultura pracy

Przy normalnym trybie pracy układ chłodzenia nie ma problemów z dyskretnym odprowadzaniem ciepła - po części to zasługa niskonapięciowego procesora, po części zachowania rozsądnej grubości obudowy. Pod większym obciążeniem laptop wypada nieco słabiej - o ile szum układu chłodzenia utrzymuje się na przyzwoitym poziomie, to obszar klawiatury staje się wyczuwalnie cieplejszy. Na szczęście zjawisko to nie obejmuje podpórki nadgarstków.

 

Temperatury obudowy

 

Pulpit - niewielkie obciążenie

 m30 up cold

Pulpit - duże obciążenie

 m30 up hot

Spód - niewielkie obciążenie

 m30 bottom cold

Spód - duże obciążenie

 m30 bottom hot

 

Czas pracy na baterii

Mogłoby się wydawać, że skoro jest to notebook ukierunkowany na mobilność, to producent zadba, aby długo działał na baterii - niskonapięciowy procesor i zintegrowana grafika zdają się potwierdzać to założenie. Niestety, bateria o pojemności 32 Wh kładzie kres tym marzeniom i laptop w najważniejszym teście przeglądania stron internetowych poddał się po nieco ponad czterech godzinach pracy. Nawet biorąc pod uwagę przystępną cenę laptopa, jest to nieco rozczarowujący wynik - wychodząc na uczelnię czy udając się w  podróż służbową nie zapomnijmy o zasilaczu.

[uberga ubdest="fotki_testy/10.2014/157.m30/m30_akces" ]

Ocena i podsumowanie 

 

m30 ocenaLenovo M30-70 z pewnością może się podobać. Obudowa co prawda nie rozpieszcza nas drogimi materiałami, ale wygląda zgrabnie, a solidność jej wykonania nie budzi zastrzeżeń. W przeciwieństwie do wielu nawet droższych modeli ultramobilnych, M30 zapewnia niezły komfort pisania, co docenią użytkownicy wykorzystujący notebooka do ambitniejszych celów niż odświeżanie poczty co parę minut. Matowy ekran oraz niezła kultura pracy to również trudne do zignorowania zalety.

Szkoda, że producent nie zdecydował się na większą pojemność baterii - lepiej pamiętać o zabraniu zasilacza, aby nie znaleźć się w sytuacji, gdy notebook będzie mógł co najwyżej służyć za przycisk do papieru. Kręcić nosem można również na rozmieszczenie i wybór portów - dla niektórych użytkowników problematyczny może się okazać brak klasycznego portu VGA. Warto zastanowić się nad doposażeniem naszej torby podróżnej w odpowiedni konwerter sygnału.

 

Mocne strony: 

  • stylowy wygląd
  • wygodna klawiatura
  • praktyczny touchpad
  • przystępna cena 
  • bootowalne gniazdo mSATA

     

 

Słabe strony: 

  • mała pojemność akumulatora
  • rozmieszczenie portów 
  • brak portu VGA

 

Autor recenzji: Kuba Kutzmann

 

Zachęcamy do zapoznania się z innymi recenzjami notebooków mobilnych

 

Ten model został już wycofany z oferty
Jego następcą jest Lenovo E31-70
recenzja niebawem

 

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Lenovo Essential w sklepie kuzniewski.pl
kuzniewski.banner