Acer TravelMate P257 oraz Asus Pro P2520S – niedrogie notebooki do pracy biurowej 10 lutego 2016 | Kuba Kutzmann
Wybór modeli i rodzajów notebooków biznesowych sprosta oczekiwaniom każdego użytkownika. Liczący się producenci komputerów w swej ofercie posiadają zarówno proste konstrukcje, stworzone do obsługi poczty i pakietu biurowego, jak i prestiżowe ultrabooki czy mobilne stacje robocze o niezrównanej wydajności i wyposażeniu.
Dopasowanie sprzętu do zajmowanego stanowiska i zakresu obowiązków nie tylko zwiększy efektywność pracownika, ale też pozwoli uniknąć niepotrzebnych wydatków. Do recepcji czy sekretariatu nie jest potrzebny kosztowny i ociekający dodatkowymi funkcjami sprzęt. Praktyczna obudowa, niezła klawiatura i matowy ekran to najważniejsze elementy sprzętu mającego sprostać zadaniom administracyjno-biurowym.
Do tego testu wybraliśmy dwie budżetowe propozycje marek Asus i Acer. Zarówno Acer TravelMate P257, jak i Asus Pro P2520SJ to piętnastocalowe notebooki przygotowane dla użytkowników oczekujących od sprzętu podstawowej biznesowej funkcjonalności przy zachowaniu niskiej ceny.
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Acer TravelMate P259 | |
Asus Pro P2520 został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Asus Pro P2540 | |
recenzja niebawem |
Acer TravelMate P257
| Asus Pro P2520S
| |
segment | podstawowy notebook biurowy | podstawowy notebook biurowy |
wymiary i waga | 382 x 256 x 25 mm 2,18 kg - waga z baterią 277 g - zasilacz | 380 x 257 x 26 mm 2,33 kg - waga z baterią 318 g - bateria 350 g - zasilacz |
system operacyjny | Windows 10 Pro, 64-bit | Windows 10 Pro, 64-bit |
procesor | Intel Core i3 4005U 2 rdzenie, 4 wątki 1,7 GHz 3 MB cache, 22 nm TDP - 15 W | Intel Pentium N3700 4 rdzenie, 4 wątki od 1,6 GHz do 2,4 GHz 2 MB cache, 14 nm TDP - 6 W |
układ graficzny | Intel HD 4400 | nVidia GeForce 920M, 1 GB Intel HD Graphics |
dysk twardy | 500 GB, HDD, 5400 rpm Seagate 500LT012 | 500 GB, SSHD, 5400 rpm TOSHIBA MQ02ABF050H, bufor - 8 GB |
pamieć RAM | 4 GB, DDR3 maks. 16 GB | 4 GB, DDR3 maks. 8 GB |
ekran | 15,6 cala 1366 x 768 HD matryca matowa CMN N156BGE-E32 | 15,6 cala 1366 x 768 HD matryca matowa CMN N156BGE-E32 |
napęd optyczny | DVD +/- RW | DVD +/- RW |
wybór złączy | 2x USB 3.0 1x USB 2.0 VGA HDMI LAN audio in/out | 3x USB 3.0 1x USB 2.0 VGA HDMI LAN audio in/out |
opcje rozszerzeń | czytnik kart SD/SDHC/MS/MMC | czytnik kart SD/SDHC/MS/MMC |
komunikacja | WLAN - Intel DBW-AC 7265 LAN - Realtek PCIe GBE Family Controller Bluetooth 4.0 | WLAN - Realtek 8821AE LAN - Realtek PCIe GBE Family Controller Bluetooth 4.0 |
bezpieczeństwo | moduł szyfrujący TPM 2.0 | czytnik linii papilarnych moduł szyfrujący TPM 1.2 |
akumulator | 37 Wh Li-ion 4-komorowy | 56 Wh Li-ion 6-komorowy |
wyposażenie dodatkowe | --- | --- |
wyposażenie opcjonalne | --- | --- |
gwarancja | 2 lata z możliwością rozszerzenia | 3 lata z możliwością rozszerzenia |
Aktualna oferta Acer TravelMate w kuzniewski.pl
Aktualna oferta Asus Pro serii P w kuzniewski.pl
Acer TravelMate P257
Notebook prezentuje się może skromnie, ale jego obudowę wykonano z praktycznego, ciemnego tworzywa. Szorstka faktura dekla oraz przyjemnie chropowaty pulpit nie obawiają się odcisków palców i zarysowań. Notebook nie odstrasza przy tym grubością (25 mm) ani wagą (2,18 kg) i pomimo klasycznej przekątnej nie będzie kłopotliwym dodatkiem do bagażu - szczególnie jeżeli zapakujemy go w wygodny plecak bądź torbę.
Sam ekran cechuje przeciętna solidność wykonania. Konstrukcja jest dość podatna na odkształcanie, a choć pokrywa nie ugina się zbyt wyraźnie pod naciskiem, to nie trzeba wiele siły, by wywołać zakłócenia na pracującym wyświetlaczu. Zawiasy mają akceptowalną szerokość i pracują z oporem zapewniającym stabilną pozycję ekranu. Z tego względu do otwarcia laptopa trzeba użyć obu rąk.
Jednostka zasadnicza notebooka wypada zdecydowanie lepiej. Pulpit został dobrze podparty i minimalną reakcję na nacisk zauważymy tylko na środku klawiatury. Podczas pracy jest to jednak niezauważalne i nie wpływa na komfort pisania. Laptop jest dobrze spasowany, nawet boczna krawędź napędu optycznego dokładnie przylega do obudowy.
Wybór portów prezentuje się standardowo. Dwóm wyjściom obrazu (VGA oraz HDMI) towarzyszy LAN oraz trzy USB, z czego dwa w wersji 3.0. Ich rozmieszczenie z pewnością nie wzbudzi entuzjazmu - oprócz zasilania i jednego USB, pozostałe porty ściśnięto na przedniej części lewego boku. Podłączenie sieci przewodowej, drugiego monitora i dysku zewnętrznego nie wpłynie dobrze na ergonomię pracy, szczególnie gdy ktoś należy do leworęcznego sortu Polaków.
Choć na spodzie nie doszukamy się klapki serwisowej, rozbudowa notebooka nie jest specjalnie utrudniona. Po wykręceniu kilkunastu śrubek i zdjęciu spodu naszym oczom ukażą się gniazda pamięci, miejsce na dysk oraz układ chłodzenia.
Asus Pro P2520SJ
Asus Pro P2520S prezentuje się bardziej dystyngowanie. Tworzywo obudowy już samym kolorem nieśmiało usiłuje pozować na aluminium; efekt ten pogłębia "szczotkowana" faktura pulpitu i pokrywy. Nie tylko polepsza to wygląd sprzętu, lecz również ułatwia utrzymanie go w czystości. Tu także mamy do czynienia z propozycją piętnastocalową, odrobinę cięższą i milimetr grubszą od Acera - w podróży obecność notebooka nie będzie wielkim problemem.
Konstrukcja ekranu utrzymuje akceptowalną sztywność, jednak środek pokrywy jest podatny na nacisk. Podczas transportu wypada więc zadbać o odpowiednie zabezpieczenie sprzętu, by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek. Zawiasy pracują dość lekko, umożliwiając podniesienie ekranu jedną ręką. Mocniejsze potrząśnięcie laptopem potrafi zmienić nachylenie ekranu, jednak przy pracy stacjonarnej z tym problemem nie będziemy mieli do czynienia.
Główna część laptopa nie jest tak sztywna, jak u konkurenta - pulpit nad napędem optycznym nieco zbyt łatwo ugina się pod naciskiem. Całość lubi sobie przy tym zatrzeszczeć - cóż, ta klasa cenowa ma swoje prawa. Nie są to jednak wady odbijające się na wygodzie pracy, tym bardziej, że samo spasowanie notebooka nie budzi zastrzeżeń.
Podobnie jak w Acerze, tu również wybór portów prezentuje najpopularniejszy standard. Obecność czterech USB (w tym trzech w standardzie 3.0), analogowego i cyfrowego wyjścia obrazu, portu LAN i gniazda audio nie będzie dla nikogo niespodzianką. Rozmieszczenie jest, niestety, niewiele lepsze niż u konkurenta - jedynie port VGA trafił na koniec lewego boku, co ułatwi pracę z monitorem. Większość gniazd, łącznie z LAN-em, upakowano na przodzie lewego boku, więc podłączenie kilku urządzeń peryferyjnych nie ułatwi nam utrzymania ładu w miejscu pracy.
Chociaż i tu nie uświadczymy klapki serwisowej, odsłonięcie podzespołów jest jeszcze prostsze niż w Acerze - spód zabezpiecza raptem kilka śrubek i jego demontaż nie stanowi większego problemu.
Acer TravelMate P257
Wyspowa klawiatura w tym modelu prezentuje się raczej skromnie. Szczególnie roztkliwiająco wygląda klawisz, któremu przypisano funkcję zasilania - najwyraźniej osobny ku temu przycisk przewidziany jest w modelach z wyższej półki… Nie zmienia to jednak faktu, że klawiatura nieźle spisuje się w pracy - skok przycisków jest dość płytki, ale sprężysty i dobrze wyczuwalny. Przyzwyczajenie się do oferowanej kultury pisania nie będzie więc większym wyzwaniem.
Touchpad wyróżnia się dużą powierzchnią, co osiągnięto przez zintegrowanie przycisków z gładzikiem. Faktura płytki dotykowej zbliżona jest do szkła lub metalu, więc właściwości ślizgowe urządzenia wypadają pozytywnie. Obsługa podstawowych gestów również przebiega bez zarzutu, jedynie same przyciski cechuje zbyt płytki i słabo wyczuwalny klik.
Umieszczone na spodzie głośniki okazały się całkiem znośnym źródłem dźwięku. Nie jest to co prawda rozwiązanie godne sprzętu multimedialnego, ale dźwięk jest na tyle donośny, że możemy się pokusić o obejrzenie odcinka ulubionego serialu. Przy zadaniach stricte muzycznych jest już słabiej - brak basu i pozbawione głębi pozostałe tony zdecydowanie zachęcają do sięgnięcia po słuchawki.
By zwiększyć bezpieczeństwo danych przechowywanych w notebooku, producent doposażył go w niezależny moduł szyfrujący TPM. Jego obecność odciąża procesor w tej kwestii, więc szyfrowanie dysku nie będzie spowalniać pracy systemu.
Asus Pro P2520SJ
Zamontowana tu klawiatura wyspowa prezentuje się ciekawiej niż rozwiązanie z Acera. Spora w tym zasługa kontrastu kolorystycznego między pulpitem a klawiszami. Same przyciski oznaczono zdecydowanie ładniejszym fontem. Płytki są duże i dobrze rozdzielone, co pomaga unikać literówek. Podobnie jak u konkurenta, klawisze cechuje dość płytki, lecz dobrze podkreślony skok. Przy zadaniach biurowych docenimy również wydzielony blok numeryczny.
Touchpad ma niemal identyczną wielkość i bardzo podobną fakturę. Niestety, urządzenie nie obsługuje gestów, co zmniejsza jego użyteczność i szybkość nawigowania wskaźnikiem. Lepiej wypadają zintegrowane z płytką przyciski - ich skok jest krótki, ale wyraźnie wyczuwalny i stabilny.
Lokalizacja głośników oraz ich brzmienie to kolejny współdzielony z Acerem element. Moc nagłośnienia wystarczy do obejrzenia filmu, ale jakość dźwięku nie usatysfakcjonuje melomana. Do bardziej multimedialnych zadań warto doposażyć się w słuchawki lub zewnętrzne głośniki.
Wśród zabezpieczeń sprzętowych znajdziemy nie tylko moduł szyfrujący TPM - ulokowany na pulpicie skaner linii papilarnych dodatkowo ułatwi kontrolę nad dostępem do sprzętu.
Zarówno w Acerze, jak i w Asusie zastosowano identyczną matrycę o rozdzielczości HD (1366 x 768) i matowej powierzchni. Jest to podstawowy ekran typu TN, więc parametry obrazu wystarczą do zadań biurowych - dla grafików i innych użytkowników oczekujących wysokiej jakości obrazu przeznaczone są notebooki z wyższej półki cenowej. W biurze, z racji rozdzielczości, warto pomyśleć o podłączeniu drugiego monitora, co znacząco polepszy komfort pracy.
Największe różnice między notebookami dostrzeżemy w konfiguracji. Acer TravelMate P257 korzysta z niskonapięciowego Intel Core i3 4005U, czyli jednego ze skromniejszych przedstawicieli procesorów Intel Core czwartej generacji. Jest to układ dwurdzeniowy, pozbawiony funkcji Turbo Boost i taktowany zegarem 1,7 GHz. Do zadań biurowych jest to procesor w zupełności wystarczający, w dodatku takie rozwiązanie polepsza kulturę pracy urządzenia i zmniejsza jego apetyt na energię.
Asus Pro P2502SJ nieco nas w tej kwestii zaskoczył, gdyż w jego wnętrzu kryje się niskonapięciowy Intel Pentium N3700, czyli procesor spotykany zwykle w tabletach i innych urządzeniach o ultramobilnej naturze. Jak się jednak okazało, dzięki czterem fizycznym rdzeniom i taktowaniu oscylującym między 1,6 a 2,4 GHz, mikroskopijny Pentium w niewielkim stopniu ustępuje Core i3. Podczas pracy z pakietem biurowym czy przeglądania Sieci mocy przerobowych nie powinno nam zabraknąć.
Inaczej rozwiązano również sprawę układów graficznych. Acer korzysta ze zintegrowanej z procesorem grafiki Intel HD 4400. Kolejny raz wypada stwierdzić, że jest to rozwiązanie optymalne do zadań przypisanych testowanym urządzeniom - wydajność GPU pozwoli na bezproblemową pracę z pakietem biurowym, przeglądanie zasobów Internetu czy płynne odtwarzanie multimediów w wysokiej rozdzielczości.
Grafika scalona z procesorem Intel Pentium mogłaby mieć problem z komfortową praca na kilku ekranach, więc producent zdecydował doposażyć Asusa Pro P2502SJ w niezależny układ nVidia GeForce 920M. Taką konfigurację cechuje wydajność 3D niższa niż w konkurencyjnej propozycji, wystarczająca jednakże do komfortowej pracy.
Zastosowano również innego typu nośniki danych. Acer oferuje 500 GB na klasycznym dysku talerzowym. Asus wybrał rozwiązanie hybrydowe - 500 GB na nośniku talerzowym plus ośmiogigabajtowy bufor w postaci pamięci flash, który algorytm samoczynnie zapełni plikami kluczowymi dla przyspieszenia pracy systemu.
Kultura pracy w obu urządzeniach trzyma bardzo wysoki poziom - wykorzystane procesory nie wymagają intensywnego chłodzenia. Co więcej, układ chłodzenia w Asusie obecny jest głównie ze względu na niezależną grafikę, gdyż sam procesor mógłby być chłodzony pasywnie. Przy typowych zadaniach wiatraczki są praktycznie niesłyszalne, większe obciążenie generuje dyskretny szum.
Temperatury obudów również są wzorcowe. Mówiąc wprost - nie ma się co tu grzać!
Temperatury obudowy
Pulpit - małe obciążenie | Spód - małe obciążenie | Pulpit - duże obciążenie | Spód - duże obciążenie | |
P257 | ||||
P2520SJ |
Dzięki pojemniejszej baterii i procesorowi o mikroskopijnych potrzebach energetycznych Asus Pro P2520SJ pokazał prawdziwą klasę. Ponad jedenaście godzin spędzonych w Sieci i ponad osiem na pracy z pakietem Office to wartości zwykle zarezerwowane dla ultrabooków z najwyższej półki.
Acer prezentuje się mniej imponująco, aczkolwiek powodów do wstydu nie ma - osiągnięte wartości w sprzęcie tej klasy są jak najbardziej na miejscu. Tym bardziej, że nie jest to komputer ukierunkowany na mobilność.
Acer TravelMate P257
Asus Pro P2520SJ
Acer TravelMate P257
Acer TravelMate P257 okazał się ciekawą propozycją dla użytkownika o niewielkich oczekiwaniach wobec sprzętu. Obudowa może nie powala designem, została jednak wykonana solidnie i z łatwych do utrzymania w czystości materiałów. Klawiatura spisuje się całkiem nieźle, również gładzik wypadł lepiej, niż można by tego oczekiwać.
Matowa matryca, odpowiedni zestaw portów oraz świetna kultura pracy dopełniają biurowego charakteru sprzętu.
Największe zastrzeżenie budzi rozmieszczenie wspomnianych portów, które dalekie jest od zapewnienia wygodnego podłączenia urządzeń zewnętrznych.
Mocne strony:
|
Słabe strony:
|
Asus Pro P2520SJ
Asus Pro P2520S wizualnie prezentuje się ciekawiej, choć jednostkę zasadniczą można by nieco wzmocnić nad napędem optycznym. Wykorzystane materiały są również praktyczne i notebook nie obawia się zabrudzeń czy mikro-rysek. Wyspowa klawiatura dobrze sprawdza się w pracach biurowych, tu także znajdziemy matową matrycę.
Choć zastosowany procesor może budzić obawy co do wydajności, nasze testy pokazały, że laptop dobrze radzi sobie z obsługą aplikacji biurowych. W zamian otrzymaliśmy imponujące osiągi na baterii, pozwalające na cały dzień zapomnieć o zasilaczu. Na wysoką notę zasługuje też kultura pracy.
Analogicznie jak w Acerze, tu także rozmieszczenie portów dalekie jest do optymalnego. Szkoda, że w sprzęcie z niższej półki producenci często idą na łatwiznę w tej kwestii.
Mocne strony:
|
Słabe strony:
|
Asus Pro P2520 został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Asus Pro P2530 | |
recenzja niebawem |
Autor recenzji: Kuba Kutzmann
Więcej recenzji notebooków biurowych
Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Acer TravelMate P257 oraz Asus Pro serii P w sklepie kuzniewski.pl