Asus Pro PU301LA – porządny mały laptop biznesowy od Asusa

Asus Pro to marka tajwańskiego giganta elektroniki stworzona z myślą o biznesowej części segmentu PC. Biznesowe notebooki Asus produkowane są wprawdzie od dawna, ale nigdy nie zdobyły większej popularności. Producent od jakiegoś czasu wziął się jednak na serio za swoją ofertę dla profesjonalistów. Mieliśmy już okazję testować dwa modele z wyższej serii B: BU400A i BU201. Pozytywne wrażenie, jakie na nas wywarły, utwierdziło nas w przekonaniu, że firma zmierza w dobrym kierunku. Teraz czas na sprawdzenie, jak wygląda oferta Asus Pro w podstawowym segmencie. Na pierwszy ogień poszedł najmniejszy przedstawiciel serii P - model PU301. Przyjrzyjmy mu się z bliska.

Asus Pro PU301LA

[uberga ubdest="fotki_testy/05.2015/198.pu301/main" ]

Aktualna oferta serii Asus Pro w sklepie kuzniewski.pl

Na pierwszy rzut oka Asusa Pro PU301LA łatwo pomylić z modelem z wyższej serii B. Te same ostre, geometryczne kształty. Ten sam poważny szary kolor. Jednak wystarczy tylko dotknąć dekla czy podnadgarstnika, by stwierdzić, że ich chropowata faktura tylko udaje szczotkowane aluminium. Tak jak u konkurencji, Asus w segmencie biurowym zdecydował się na użycie plastiku jako budulca obudowy PU301LA.

[uberga ubdest="fotki_testy/05.2015/198.pu301/buda" ]

Przy wadze ok. 1,85 kg i grubości powyżej 2,5 cm trzynastocalowego Asusa można uznać za poręcznego, natomiast z pewnością nie można go nazwać utrabookiem. Dla porównania: bardzo podobny HP ProBook 430 G2 waży 1,6 kg i mierzy 21 mm wysokości. Może więc PU301LA jest bardziej solidny? Niekoniecznie. Podobnie jak ProBook, posiada on bardzo dobrze usztywnioną jednostkę zasadniczą i nieco bardziej elastyczne wieko. Szeroki centralny zawias pozwala na bardzo szeroki kąt otwarcia laptopa, ale wyświetlaczowi zdarza się chwiać odrobinkę w zadanej pozycji. Jak na konstrukcję wykonaną z tworzywa, ocena jakości jest więc dobra. Producent nie rzuca słów na wiatr, chwaląc się wysokimi standardami testów wytrzymałości serii Pro.

[uberga ubdest="fotki_testy/05.2015/198.pu301/plus" ]

A jak przedstawiają się możliwości rozbudowy? Bez narzędzi wyciągniemy z PU301LA tylko baterię. Jest ona umieszczona z przodu, co pomaga wyważyć środek ciężkości notebooka. Dysk twardy, wentylator, jedno gniazdo pamięci oraz slot na modem WWAN kryją się już pod pokrywą spodnią. Dostępu do nich broni armia śrubek w różnych długościach i sporo zatrzasków. Rozkręcanie obudowy na własną rękę polecamy tylko bardziej zawansowanym użytkownikom.

[uberga ubdest="fotki_testy/05.2015/198.pu301/vad" ] 

W segmencie biurowym rzadko jesteśmy rozpieszczani ponadstandardowym wyborem złączy. Również w Asusie ograniczono się do trzech USB (w tym tylko jednego 3.0) oraz pełnowymiarowych gniazd LAN, HDMI i VGA. Są one rozmieszczone w odpowiednich odstępach i raczej w tylnych partiach boków notebooka. Praworęcznej osobie do pewnego komfortu przydałoby się chyba jednak zamienienie wtyków stronami. Wtedy gniazdo audio czy wyjścia obrazy znalazłyby się na lewej flance.

Cieszącym oko drobiazgiem jest zasilacz, który nie jest może wyjątkowo lekki, ale ma nietuzinkową i poręczną formę kostki.

Klawiatura to jeden z najmocniejszych punktów biznesowego Asusa. Niepozorne, płaskie płytki w układzie wyspowym, gdy tylko zaczniemy je naciskać, okazują się bardzo wygodne. Odpowiedzialny za to jest zaskakująco długi skok klawiszy z soczystą amortyzacją ugięcia. Gdy dodamy do tego dobre podparcie klawiatury i deklarację o jej odporności na zachlapanie, do szczęścia będzie nam już brakować właściwie tylko podświetlenia, które nie jest dostępne nawet w opcji.

Dopracowany jest również touchpad. Ma dużą, czułą po same krawędzie, powierzchnię i osobne przyciski. Klikają one miękko i cicho, czyli tak jak powinny.

[uberga ubdest="fotki_testy/05.2015/198.pu301/osp" ]

Głośniki umieszczone na spodzie obudowy trudno uznać za nadające się do słuchania muzyki. Jakość dźwięków jest bardzo przeciętna i dominują tony wysokie. Głośność powinna wystarczyć do przeprowadzenia wideokonferencji.

[uberga ubdest="fotki_testy/05.2015/198.pu301/detal" ]

Matowa matryca o przekątnej 13,3 cala ma solidne podświetlenie. Z PU301LA da się więc korzystać po wyjściu na dwór. Ekran typu TN o rozdzielczości HD nie może się jednak pochwalić mocnym kontrastem, bogatą paletą barw czy szerokimi kątami widzenia. Gdy potrzebna jest większa przestrzeń robocza czy wyższa jakość obrazu, warto podłączyć monitor zewnętrzny.

Sercem trzynastocalowego Asusa Pro jest jeden z procesorów niskonapięciowych Intel z rodziny Haswell. Do modelu testowego trafił najmocniejszy z nich - Core i7 4500U. Jego duże możliwości mieliśmy okazję sprawdzić w naszych testach wielokrotnie. Przypomnijmy więc, że ta dwurdzeniowa jednostka może liczyć cztery wątki jednocześnie i ma 4 MB pamięci Smart Cache. Układ wykonany w procesie technologicznym 22 nm charakteryzuje współczynnik TDP na poziomie zaledwie 15 W oraz taktowanie w zakresie 1,8 - 3 GHz. Niemal trzy punkty w programie CineBench 11.5 to jeden z przykładów na to, że mamy do czynienia z naprawdę wydajnym procesorem.

Zintegrowana z CPU grafika Intel HD 4400 nie jest demonem szybkości. Nie została jednak ona stworzona do gier czy innych zaawansowanych obliczeń 3D. Jej zadanie to płynne wyświetlanie obrazu, również tego w wysokich rozdzielczościach, przy umiarkowanym apetycie na energię. Wywiązuje się ona z niego śpiewająco.

Asus zapewnia, że dzięki odpowiednim czujnikom, wzmocnieniom i pochłaniaczom wstrząsów dysk twardy jest doskonale chroniony przed uszkodzeniami. Nie zmienia to faktu, że jedyną zaletą klasycznego talerzowca jest duża pojemność przy niskim koszcie. Do tak mocnego procesora polecamy przesiadkę na SSD, który będzie zdecydowanie szybszy i jeszcze bardziej odporny na wstrząsy.

Kultura pracy PU301LA nie jest idealna. Choć wentylator przez większość czasu jest nieaktywny, ciągle słychać szum lub chrobotanie dysku twardego. Takie jego zachowanie to kolejna przesłanka do wymiany na SSD. Gdy obciążenie mocno wzrośnie, pierwsze skrzypce zaczyna grać układ chłodzenia. Niestety szum w okolicy 40 dB nie jest szczególnie przyjemny, choć można się do niego przyzwyczaić.

Obudowa nie nagrzewa się za to odczuwalnie niezależnie od tego, z jaką wydajnością działa komputer. Długotrwałe obciążenie podzespołów potrafi rozgrzać wyraźnie tylko okolice wylotu powietrza z układu chłodzenia. A jest on dosyć neutralnie ulokowany na środku tylnej krawędzi laptopa, za zawiasem.

Temperatury obudowy

Trzykomorowa bateria litowo-polimerowa ma pojemność 44 Wh. To akurat tyle, by zapewnić odpowiednio długi czas działania notebooka. Asus Pro PU301 pracował maksymalnie dziewięć godzin. W bliższych życiu testach przeglądania Internetu i symulacji pracy biurowej wytrzymał on odpowiednio 5:35 i 4:44. W trybie wysokiej wydajności testy zakończyły się po półtorej godzinie.

Podczas gdy w większości przypadków producenci udzielają rocznej gwarancji na baterię, Asus Pro PU301LA, oprócz trzech lat gwarancji On-Site NBD na laptopa, może się też pochwalić dwuletnią ochroną gwarancyjną baterii.

[uberga ubdest="fotki_testy/05.2015/198.pu301/zas" ]

Trzeba przyznać, że Asus stara się, by jego biznesowe notebooki nie wyglądały tylko na sprzęt powielający rozwiązania będących dłużej na rynku konkurentów. PU301LA ma charakterystyczny dla serii Asus Pro kształt i kolorystykę. Pomimo wykonania z tworzywa jest przy tym dosyć solidnym laptopem. Po maszynie, która jest nieco cięższa i grubsza od konkurentów, właśnie dobrej jakości wykonania należałoby oczekiwać.

Wśród cech wyróżniających PU301LA najjaśniej świeci gwiazda klawiatury. Może brak jej w tym modelu podświetlenia czy wyraźniejszego profilowania płytek, ale soczysty skok klawiszy przekłada się jednak na wysoką precyzję i sporą dawkę przyjemności podczas pisania. Osoby, dla których to osprzęt jest jednym z najistotniejszych kryteriów wyboru laptopa powinny więc naszego Asusa umieścić dosyć wysoko na swojej liście. Zwłaszcza że wygodny jest również touchpad.

Słabiej wypada jakość obrazu. Ekran HD wykonany w technologii TN powinien jednak wystarczyć do zastosowań typowo biurowych. Ze względu na raczej wysoką luminancję i matową powierzchnię sprawdzi się nawet gdy będzie się z niego korzystać poza pomieszczeniami. Mieszane uczucia można mieć w stosunku do kultury pracy, ale można zmienić nieco ten obraz zastępując chroboczący HDD bezszelestnym SSD. Przy okazji poprawi się wydajność, która w naszym egzemplarzu i tak była wysoka dzięki mocnemu procesorowi Core i7.

Dobrze, że w Asusie łatwo wymienić baterię, ale już rozbudowa podzespołów wymaga dużo samozaparcia lub zlecenia jej specjaliście. A przecież obok wymiany dysku kusi choćby możliwość dołożenia modemu WWAN. Skoro już wspomnieliśmy o baterii, to warto jeszcze raz przypomnieć, że producent udziela na nią 2 lat gwarancji. I aż trzech lat gwarancji On Site NBD na resztę laptopa. Biorąc pod uwagę, że Asus Pro nie wyrobił sobie jeszcze takiej renomy jak biznesowe laptopy Dell, HP czy Lenovo, pozwala to spać spokojnie.

Autor recenzji: Mateusz Stach

Więcej recenzji notebooków podstawowych i biurowych

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Asus Pro w sklepie kuzniewski.pl