Lenovo B590 – czyli B580 po liftingu 16 maja 2013 | Krzysztof Bogacki
Ten model został już wycofany z oferty | |
Alternatywą dla niego jest Lenovo ThinkPad E570 | |
recenzja niebawem |
O tanich laptopach przez całe lata można było mówić językiem marketingowej papki, mówić źle lub nie mówić wcale. Jeszcze nie tak dawno temu laptop kosztujący mniej niż dwa tysiące złotych musiał być sprzętem szczególnej troski, gdyż solidność jego obudowy była najwyżej średnia, a jakość materiałów budziła politowanie. Jak jest z tym dziś? Na szczęście dużo lepiej, a za małą kwotę możemy nabyć całkiem porządny komputer. Na przykład Lenovo B590.
Poprzednik bohatera dzisiejszego testu, model B580, został wysoko oceniony jako porządna maszyna za nieduże pieniądze. Na jakie zmiany możemy liczyć w jego młodszym bracie, oraz, czy są to zmiany na lepsze?
Na wstępie warto zaznaczyć, że testowany B590 jest w konfiguracji nieco tańszej od testowanego wcześniej B580. Trafił do niego wolniejszy procesor Intel Core i3 z rodziny Sandy Bridge, ale dla bardziej wymagającego użytkownika Lenovo przygotowało modele o wydajniejszych, a co za tym idzie - droższych, konfiguracjach. Użytkownicy o mniejszym budżecie odnajdą także wersje z procesorami Intel Pentium lub Intel Celeron.
[uberga ubdest="fotki_testy/05.2013/B590/galeria" ]
Lenovo B590
segment | uniwersalny biznesowy ekonomiczny |
wymiary i waga | 378 x 252 x 33 mm 2,49 kg |
system operacyjny | Windows 7 Professional 64-bit |
dysk twardy | 500 GB, 7200rpm, WD |
procesor | Intel Core i3 2348M 2 rdzenie, 4 wątki 2,3 GHz 3 MB cache, 22 nm maks. TDP - 35 W |
ekran | 15,6 cala 1366 x 768 HD matryca matowa Samsung L156AT24401 |
układ graficzny | Intel HD 3000 |
napęd optyczny | DVD+/-RW |
pamięć RAM | 4 GB, DDR3 maksymalna ilość RAM - 8 GB |
opcje rozszerzeń | czytnik kart SD/MMC |
komunikacja | Wi-Fi 802.11 b/g/n Bluetooth 4.0 |
akumulator | 4800 mAh Li-ion 6-komorowy |
wybór złączy | 2 x USB 3.0 2 x USB 2.0 HDMI D-Sub LAN |
gwarancja | 2 lata dla firm 1 lata dla konsumentów |
bezpieczeństwo | czytnik linii papilarnych wzmocniona konstrukcja |
wyposażenie dodatkowe | --- |
[uberga ubdest="fotki_testy/05.2013/B590/main" ]
Aktualna oferta notebooków Lenovo Essential w sklepie kuzniewski.pl
Lenovo B590 jest notebookiem należącym do rodziny Essential, a więc podstawowej serii notebooków tego producenta. B590 na półce w elektromarkecie raczej nie zrobiłby furory. Większość laptopów w zbliżonych cenach posiada błyszczące ekrany oraz obudowy wykonane z kiepskiego, za to połyskliwego, plastiku. Lenovo B590 może na ich tle wyglądać odrobinę smutno ze swoją czarną i matową obudową. Patrząc na niego mamy wrażenie, że Lenovo wysłało swoich projektantów na urlop. Poprzedni model wyglądał w zasadzie identycznie - różnice są co najwyżej kosmetyczne.
Cóż, B590 nie wyprze się pokrewieństwa z ThinkPadami. Stylistyka laptopa jest klasyczna do bólu. Czarny, matowy plastik, z którego wykonano pulpit roboczy, jest identyczny jak ten w B580. Nie ugina się szczególnie mocno i sprawia raczej dobre, jak na tę półkę cenową, wrażenie.
[uberga ubdest="fotki_testy/05.2013/B590/case" ]
Pokrywa ekranu gorzej znosi nacisk niż w poprzednim modelu. W B590 zbudowana jest z tego samego plastiku, z którego wykonano pulpit roboczy. W B580 pokrywę zbudowano z nieco innego tworzywa, pokrytego wzorem w drobne pasy.
Po otwarciu laptopa rzuca się w oczy kolejna różnica względem modelu poprzedniego. Ramka okalająca matrycę jest w tym przypadku taka, jaka być powinna: matowa. Najwyraźniej ktoś w Lenovo uznał, że błyszczący plastik nie przystoi klasie biznes - i tak oto powstał model B590.
Zawiasy pracują poprawnie, otwarcie laptopa jedną ręką nie stanowi wyzwania. Być może jest to przypadłość testowanego egzemplarza, ale otwarty B590 wydaje się nieco słabiej utrzymywać ekran w jednym położeniu.
Rozmieszczenie portów jest podyktowane konstrukcją uniemożliwiającą umieszczenie portów na tylnej krawędzi notebooka. W związku z tym wszystkie możliwe wejścia i wyjścia trafiły na boczne krawędzie komputera. Jeśli chodzi o liczbę portów, to jest dobrze, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę segment, do którego B590 przynależy.
Klawiatura wizualnie przypomina rozwiązania z ThinkPadów z wyższej półki cenowej, nie jest to jednak ta sama konstrukcja. Wersja zastosowana w B590 jest całkiem wygodna, klawisze pracują poprawnie, są wyprofilowane, dobrze opisane... i głośne. To niestety największa wada klawiatury B590. Jeśli jednak przywykniemy do głośnego plastikowego dźwięku, rozlegającego się wraz z każdym przyciśnięciem klawisza, powinniśmy być zadowoleni. Ciekawe czy koledzy w biurze będą równie wyrozumiali. Klawisze "Enter" i "Backspace" mogłyby być większe, cieszy obecność bloku numerycznego.
[uberga ubdest="fotki_testy/05.2013/B590/stuff" ]
Touchpad jest identyczny jak w B580. Lekko chropowata powierzchnia jest tego samego koloru, co pulpit roboczy. Precyzja pracy jest całkiem dobra, a dołączone klawisze działają znacznie lepiej niż modne ostatnio klawisze zintegrowane z płytką dotykową. Mają twardy, plastikowy skok, jednak nie mamy wątpliwości czy przycisk został, czy nie został naciśnięty.
Laptopy biurowe zwykle mają głośniki po to, by producent mógł zaznaczyć w specyfikacji, że takowe w ogóle znajdują się na wyposażeniu. W przypadku B590 dużo lepiej nie jest. Do wideokonferencji wystarczy, a przy dużej tolerancji na płaskie, plastikowe brzmienia da się nawet obejrzeć film.
Zastanawiające jest to, iż B590 otrzymał, podobnie jak jego poprzednik, matrycę o znacznie lepszych parametrach niż w większości laptopów biurowych. I to nie tylko tych ekonomicznych. Odwzorowanie kolorów jest bardzo dobre. Matryca jest dosyć jasna i dysponuje dobrymi kątami widzenia. Ekran jest jedną z głównych zalet B590.
Matryca
Zakres kolorów
| Szczegółowy pomiar podświetlenia |
|
Laptop biurowy zwykle nie musi wykonywać wyjątkowo wymagających zadań. Najczęściej jego zakres działania ogranicza się do edytora tekstu, arkusza kalkulacyjnego i przeglądarki internetowej. Cóż, testowany egzemplarz musiał przejść dużo, dużo więcej. Jak sobie poradził?
Wyniki testów nie są imponujące. Prawdę mówiąc, wcale nie spodziewaliśmy się innych. Procesor Intel Core i3-2348M nie jest szczególnie szybką jednostką, do tego pochodzącą z rodziny Sandy Bridge, a więc poprzedniej w stosunku do Ivy Bridge. A przecież tuż za rogiem już czai się architektura Haswell. Jednak w laptopie za bardzo niewielkie pieniądze można wybaczyć odrobinę "wczorajszą" konfigurację. Model B590 jest oferowany w licznych konfiguracjach; od najtańszych z procesorami Intel Celeron 1000M, poprzez wyraźnie mocniejsze modele z procesorami Intel Pentium, aż po Intel Core i3 oraz Intel Core i5 drugiej i trzeciej generacji.
W codziennych zadaniach, jakie mogą spotkać komputer biurowy, B590 poradzi sobie bez problemów. Odradzamy go jednak graczom. Wydajność zintegrowanego układu HD 3000 jest niewielka, i chociaż sprosta on filmom w Full HD, to na płynną animację w grach raczej nie ma co liczyć. Mocniejsze konfiguracje, wykorzystujące układ graficzny Intel HD 4000 również nie sprostają wymaganiom stawianym przez współczesne gry.
W dziedzinie kultury pracy od czasu modelu B580 nie nastąpiły zmiany. Duża grubość obudowy pozwala na to, by powietrze dosyć swobodnie hulało po wnętrzu komputera. W efekcie B590 jest równie chłodny i cichy, co jego poprzednik.
Pulpit - niewielkie obciążenie | Pulpit - duże obciążenie |
Spód - niewielkie obciążenie | Spód - duże obciążenie |
Ponad cztery godziny przeglądania Internetu lub godzina i dwadzieścia minut pracy pod obciążeniem to wyniki, które, jak na tani laptop do biura, należy uznać za dobre.
Trzeba przy tym pamiętać, że B590 nie ma szczególnie mobilnego charakteru. Jest dosyć duży, niezbyt lekki, więc raczej nie będzie najlepszym przyjacielem w podróży.
Lenovo postanowiło odświeżyć swoją linię niedrogich laptopów. Czy skutecznie? Naszym zdaniem delikatny lifting, jaki przeszedł B580, by stać się B590, nie zaszkodził tej serii. Co prawda klawiatura stała się nieco głośniejsza, a pokrywa ekranu nadal ugina się pod naciskiem, ale za to zniknęła błyszcząca ramka wokół ekranu, a wybór dostępnych konfiguracji ułatwi zakup sprzętu dostosowanego do naszych potrzeb.
Reasumując: Lenovo B590 jest bardzo dobrym laptopem biurowym. Konkurencyjne notebooki z tej klasy cenowej odstraszają słabą jakością wykonania i tandetnym wyglądem. B590 jest od nich nie o klasę, a co najmniej o kilka klas lepszy. Owszem, jego parametry na nikim nie robią już wrażenia, ale jakość wykonania obudowy, świetna klawiatura i bardzo dobra matryca sprawiają, że to jedna z najlepszych propozycji w tym segmencie cenowym.
Autor recenzji: Krzysztof Bogacki
Ten model został już wycofany z oferty | |
Alternatywą dla niego jest Lenovo ThinkPad E570 | |
recenzja niebawem |
Zachęcamy do zapoznania się z aktualną ofertą notebooków Lenovo serii Essential w sklepie kuzniewski.pl