Dell Latitude 7370 – test biznesowego ultrabooka klasy premium
3 stycznia 2017 | Zespół lab-kuzniewski.pl Słowo wstępu
Użytkownicy służbowych laptopów jeszcze do niedawna z zawiścią patrzyli na osoby lansujące się ze swoimi może mniej funkcjonalnymi, ale za to jakże stylowymi ultrabookami. Producenci sprzętu biznesowego nie pozostają jednak nieczuli na ich cierpienia i oferują coraz szerszą gamę maszyn łączących niezbędne wyposażenie z szykowną prezencją.
Jednym z najbardziej efektownych ultrabooków jest Dell XPS 13 z ekranem o właściwie bezramkowej konstrukcji. Amerykańska firma postanowiła opracować komputer równie zjawiskowy, a jednocześnie spełniający korporacyjne standardy. Tak powstał Dell Latitude - mały i lekki ultrabook świetnie nadający się do pracy. By to osiągnąć, w projekcie XPS 13 wprowadzono tak duże zmiany, że mamy właściwie do czynienia z zupełnie nową konstrukcją, która może konkurować m.in. z opisywanym przez nas jakiś czas temu HP Spectre Pro 13.
Dell Latitude 7370
segment | ultrabook biznesowy | wymiary i waga | 305 x 211 x 14 mm 1,27 kg - waga z baterią 270 g - zasilacz |
procesor | Intel Core M7 6Y75 | układ graficzny | Intel HD 515 |
system operacyjny | Windows 10 Pro, 64-bit | ekran | 13,3 cala, 3200 x 1800 - QHD+ matryca IGZO, dotykowa SHP1461 57YP4_LQ133Z1 |
nośnik danych | 256 GB SSD, M.2, PCIe NVMe | pamięć RAM | 8 GB, LPDDR3 |
wybór złączy | 1 x USB 3.0 | komunikacja | WLAN - Intel Dual Band AC 8260 |
napęd optyczny | --- | akumulator | 34 Wh |
bezpieczeństwo | moduł szyfrujący TPM czytnik linii papilarnych czytnik Smart Card | wyposażenie dodatkowe | czytnik kart pamięci micro SD |
wyposażenie opcjonalne | WiGig | gwarancja | 3 lata z możliwością rozszerzenia |
Aktualna oferta ultrabooków Dell Latitude 7370 w sklepie kuzniewski.pl
Dell Latitude 7370 to bardzo kompaktowa konstrukcja. Pomimo ekranu o przekątnej 13,3 cala ma on wymiary typowe dla laptopa z wyświetlaczem 12,5 cala, np. testowanego przez nas wcześniej Lenovo ThinkPad X260. Biznesowy ultrabook Della jest przy tym o ¼ (czyli 5 mm) cieńszy i o ćwierć kilo lżejszy. Warto zwrócić uwagę, że brak ramki ekranu zmusił konstruktorów do przeniesienia kamerki pod jego lewy narożnik. Obudowa ma cechy wspólne z XPS 13, jednak zrezygnowano tu z wykorzystania aluminium, a głównym budulcem są kompozyty węglowe. Cały komputer jest przez to czarny, a najwyraźniejszym elementem stylistycznym jest charakterystyczny dla kevlaru wzór na klapie obudowy, na której centralne miejsce zajmuje czarne, efektownie błyszczące logo producenta.
Wykorzystanie tak zaawansowanych materiałów przełożyło się na świetną jakość wykonania laptopa. Doskonała sztywność konstrukcji pozwala spodziewać się, że będzie on wiernie służył w codziennych podróżach służbowych, bez obaw o uszkodzenia. Mechanizm zawiasu został zmodyfikowany względem XPS-a i pozwala na odchylenie ekranu o kąt 180 stopni, a więc położenie go całkowicie płasko. Na narożnikach zawiasu dodano też dwa gumowe odbojniki pełniące rolę dodatkowych nóżek komputera. Lekka konstrukcja Della i silne sprężyny jego zawiasów sprawiają, że aby go otworzyć, konieczne jest użycie obu rąk.
Do wnętrza Della dostaniemy się po zdjęciu spodu, który trzyma zaledwie dziewięć śrubek. Tam czeka nas jednak pewien zawód. Ograniczona ilość miejsca wewnątrz ultrabooka sprawia, że nie poszalejemy z rozbudową pamięci, którą wlutowano. Możemy za to zmienić dysk M.2 na pojemniejszy lub dołożyć modem WWAN (w testowanym modelu na wyposażeniu był już moduł LTE). Otwarty komputer daje nam też dostęp do baterii i bateryjki guzikowej oraz pozwala stwierdzić, że nie ma tu wiatraczka - układ chłodzenia jest więc całkowicie pasywny.
Pomimo smukłej konstrukcji Dell oferuje wartościowy zestaw złączy, w tym pełnowymiarowy port USB 3.0, o którym wspomniany wyżej HP Spectre może pomarzyć. Na bokach obudowy mamy jeszcze gniazdo audio, micro-HDMI, dwa porty Thunderbolt 3 i dwa czytniki - kart micro SD i SIM. Oba gniazda Thunderbolt 3 mogą służyć do podłączenia zasilacza pomimo tego, że tylko przy jednym z nich jest odpowiedni piktogram. Te nowoczesne porty rekompensują również brak złącza dokowania, pozwalając na podłączenie replikatorów na Thunderbolt 3 lub USB typu C.
Podświetlana klawiatura w Latitude 7370 jest wygodna w użytku pomimo tego, że część przycisków ma nieco mniejsze rozmiary niż w większych notebookach. Płytki mają miłą w dotyku powierzchnię, delikatnie profilowany kształt i odpowiednio amortyzowany skok. W stosunku do XPS 13 należy pochwalić powiększenie klawiszy strzałek i dodanie obok nich niezależnych przycisków PgUp i PgDn.
Podobnie sprawa ma się z touchpadem. Duży gładzik zastąpiła nieco mniejsza płytka, ale za to z wyodrębnionymi przyciskami zamiennika myszy. Touchpad działa z odpowiednią precyzją, a klawisze klikają przyjemnie, miękko i cicho.
Skrzela głośników nie znajdują się po bokach, a z przodu obudowy. Zaskakująco dobre brzmienie zależy więc trochę od tego, na jakim podłożu stoi laptop i czy trzymamy ręce na pulpicie. Ogólnie mały Latitude gra jednak zaskakująco dobrze, nie tylko donośnie i czysto, ale też z rzadko spotykanym w laptopach rozmachem.
Sprzęt skierowany m.in. do użytkowników korporacyjnych musi na liście wyposażenia posiadać sprzętowe zabezpieczenia. Pod tym względem 7370 nie rozczarowuje - skorzystać możemy z czytników linii papilarnych i Smart Card, modułu TPM czy komunikacji NFC.
W wyjątkowo wąskiej ramce mieści się 13,3-calowy ekran w jednej z dwóch wersji: matowy Full HD lub dotykowy QHD+. Na testy trafił drugi wariant, który oferuje doskonałą jakość obrazu. Szerokim kątom widzenia towarzyszy głęboki kontrast i bogata paleta wyświetlanych kolorów w 99% zgodna z przestrzenią sRGB.
Pokryty szkłem Corning Gorilla NBT panel nie jest matowy, ale zastosowanie filtra antyrefleksyjnego ogranicza efekt lustra i nieźle chroni przed odbiciami światła. Matryca jest też bardzo jasna, warto jednak wiedzieć, że poziom rozświetlenia jest kontrolowany przez automatyczny czujnik jasności. Sprawdza się to naprawdę dobrze.
matryca:
zakres kolorów:
| szczegółowy pomiar: | kąty widzenia ekranu: |
Ultraniskonapięciowe CPU Core M Intela to zadziwiający przykład inżynierskiego kunsztu. Przy TDP wynoszącym zaledwie 4,5 W zastosowany w Dellu dwurdzeniowy Core M7 6Y75 potrafi liczyć do czterech wątków jednocześnie i podnosić bazowe taktowanie 1,2 GHz nawet do 3,1 GHz.
Przekłada się to na osiągi zbliżone do np. Core i3 5005U wcześniejszej generacji, w dodatku przy zdecydowanie niższym zużyciu energii. Core M nie został pomyślany jako król wydajności, jednak w codziennych zastosowaniach (z pomocą odpowiednio dobranych podzespołów) zapewnia niezachwianie płynną pracę systemu. M7 6Y75 został też wyposażony w Cache o pojemności 4 MB oraz pełny zestaw zaawansowanych technologii Intela, co potwierdza certyfikat vPro.
Procesorowi towarzyszy 8 GB wlutowanej w płytę główną i działającej synchronicznie pamięci LPDDR3 o taktowaniu 1600 MHz oraz zintegrowany układ graficzny Intel HD 515. Nie ma co liczyć na podołanie wymaganiom nowych gier 3D, ale wszelkiego rodzaju wideo obsługiwane będzie płynnie, również w rozdzielczości natywnej ekranu, czyli 3200 x 1800.
Pozytywny wpływ na wrażenia związane szybkością działania Latitude 7370 ma zastosowanie dysku M.2 SSD wykorzystującego interfejs PCIe NVMe. Dzięki niemu dostęp do danych jest naprawdę błyskawiczny.
Postawienie na jednostkę centralną o niskim TDP pozwoliło wyeliminować z układu chłodzenia części ruchome. Dzięki temu Dell Latitude 7370 jest ultrabookiem bezgłośnym niezależnie od poziomu obciążenia.
Zestaw miedzianych rurek i radiatorów dobrze radzi sobie z odprowadzaniem ciepła, ale po dłuższym czasie wysokiego obciążenia podzespołów część spodu obudowy potrafi się rozgrzać do temperatury przekraczającej 40 stopni. Pytanie jednak, jak często taka maszyna będzie używana do tego typu obliczeń.
Temperatura obudowy
Pulpit - niewielkie obciążenie | Pulpit - duże obciążenie |
Spód - niewielkie obciążenie | Spód - duże obciążenie |
Rozbudowany układ radiatorów i dodatkowe funkcje sprawiają, że w środku Latitude 7370 jest mniej miejsca na baterię niż w XPS 13. Ogniwa mają więc pojemność nie 56, a 34 Wh (dostępny jest też wariant 43 Wh), co odbija się na czasie działania bez zasilacza. Sytuację ratuje nieco oszczędny ultraniskonapięciowy procesor, ale testowa maszyna z dotykową matrycą 4K potrafiła pracować maksymalnie 7 godzin. W trybie przeglądania Internetu czas ten spada do 5 godzin. W konfiguracji z panelem Full HD możemy ponoć liczyć na odpowiednio 10 i 6 godzin. Nie są to osiągi złe, ale też dalecy jesteśmy od euforii.
Dell Latitude 7370 to wyjątkowo lekki i smukły ultrabook biznesowy, który dzięki bezramkowemu ekranowi i solidnej konstrukcji z włókna węglowego znakomicie się prezentuje. Dotykowy wyświetlacz o rozdzielczości 4K zachwyca jakością obrazu, a zastosowanie procesora Core M i dysku SSD PCIe przekłada się na odpowiednio wydajne i bezgłośne działanie komputera. Jego wysoką mobilność podkreśla obecność wbudowanego modemu LTE, a za jedyny mankament w tym aspekcie można uznać niewyróżniające się przebiegi na baterii.
Profesjonaliści docenią zestaw sprzętowych zabezpieczeń obejmujących m.in. TPM czy Smart Card, takie szczegóły jak dołożenie do kartonu płyt recovery oraz trzyletnią gwarancję on-site NBD z możliwością rozszerzenia. Na wysoką ocenę filigranowego ultrabooka wpływa też wygodny osprzęt, nowoczesny zestaw złączy i długa lista akcesoriów, obejmująca m.in. kilka rodzajów stacji dokujących.
Mocne strony:
| Słabe strony:
|
Autor recenzji: Mateusz Stach
Więcej recenzji ultrabooków i laptopów ultramobilnych
Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Dell Latitude 7370 w sklepie kuzniewski.pl