Fujitsu LifeBook S935 – biznesowy laptop ultramobilny teraz z Intel Broadwell

Fujitsu włączyło się w nurt intensywnej przebudowy oferty sprzętu mobilnego pod kątem wprowadzania do niej notebooków z procesorami Intel Core piątej generacji. Owocem tej aktywności są zarówno kompletnie nowe modele, jak i odświeżone maszyny poprzedniej generacji.

LifeBook S935 należy do tej drugiej grupy. Jedyny w swoim rodzaju trzynastocalowy ultrabook klasy premium z napędem optycznym to bezpośredni sukcesor testowanego przez nas modelu LifeBook S904. Poprzednik zyskał nasze uznanie, cieszymy się więc z możliwości sprawdzenia, na ile lepszy jest S935. Albowiem chyba tylko za sprawą przykrej niespodzianki pachnący nowością ultrabook wyposażony w CPU z rodziny Broadwell mógłby okazać się mniej udanym sprzętem. Zobaczmy więc, co, poza zmianą platformy sprzętowej, oferuje bohater tego testu.

Fujitsu LifeBook S935 

[uberga ubdest="fotki_testy/01.2015/174.s935/main" ]

Aktualna oferta notebooków Fujitsu LifeBook w sklepie kuzniewski.pl

Jak na sprzęt klasy premium przystało, LifeBook S935 wygląda nader atrakcyjnie. Obudowa, pomimo obecności napędu optycznego, jest stosunkowo płaska i ma wyraźnie klinowaty kształt z eleganckim zaokrągleniem na rufie laptopa. Zdziwienie, w kontekście 1,45 kg poprzednika, może budzić waga 1,6 kg. Łatwo to jednak wytłumaczyć. Testowany przez nas LifeBook S904 miał matowy ekran, a teraz mamy do czynienia z panelem dotykowym z ważącą swoje ochronną szybą. W każdym razie S935 nadal trudno uznać za sprzęt ciężki i nieporęczny.

[uberga ubdest="fotki_testy/01.2015/174.s935/buda" ]

Ultrabook Fujitsu w dużej części wykonany jest z aluminium i magnezu. Przekłada się to na wysoką sztywność konstrukcji i tym bardziej zachęca do wojaży z LifeBookiem. Obudowa nie poddaje się łatwo próbom wygięcia czy nacisku punktowego. Jak już wspomnieliśmy, ekran jest dodatkowo usztywniany przez przykrywającą go taflę szkła. Na niezłą notę zasługują też zawiasy, choć po zmianie pozycji ekranu chwieje się on jeszcze przez chwilkę. Gdyby nie połyskliwy pas okalający baterię, moglibyśmy napisać, że cała obudowa S935 jest praktycznie matowa i odporna na odciski palców i zarysowania.

[uberga ubdest="fotki_testy/01.2015/174.s935/detal" ]

Przyzwoity poziom zachowano w kwestii dostępu do podzespołów. Beznarzędziowo wyciągniemy baterię i napęd optyczny z zatoki modułowej. Łatwo dostać się też do gniazda pamięci. Przeczyszczenie chłodzenia, dołożenie modemu czy wymiana dysku będą już wymagały więcej czasu i demontażu całego spodu obudowy.

Nieco grubszy korpus niż w większości sprzętu ultramobilnego pozwolił na szczodrość, gdy przychodzi do wyposażenia w złącza. LifeBook S935, obok wspomnianego już napędu optycznego, wyposażony jest w trzy porty USB oraz pełnowymiarowe gniazda LAN, VGA i HDMI. Na spodzie obudowy czeka na nas jeszcze złącze stacji dokującej.

Ultrabooki Fujitsu z górnej półki wyposażane są w podświetlaną klawiaturę wyspową. Na początku trzeba przyzwyczaić się do nieco zmienionego układu i kształtu kilku płytek, choćby krótkiego lewego Shift czy pionowego Enter. Później okazuje się, że klawiatura jest stosunkowo cicha i dobrze podparta. Niestety nie każdemu przypadnie do gustu bardzo krótki i raczej twardy skok klawiszy.

[uberga ubdest="fotki_testy/01.2015/174.s935/osp/01" ]

Zmiany, które ucieszą konserwatywnych użytkowników, przeszedł touchpad. Obecnie powierzchnia płytki dotykowej jest nieco mniejsza, ale za to odseparowano od niej klawisze zamiennika myszy. Nadal mamy więc wystarczająco dużo miejsca do poruszania kursorem i wykonywania gestów, a dodatkowo zyskujemy lepsze wyczucie podczas klikania.

[uberga ubdest="fotki_testy/01.2015/174.s935/osp/02" ]

Imponująca jest lista funkcji z zakresu łączności i bezpieczeństwa. Część z nich znajdziemy w każdym S935, a pozostałe to opcje dodatkowe. O łączność może dbać nie tylko standardowy zestaw WLAN, LAN, BT. Bardziej wymagające osoby wybiorą konfiguracje z modemem WWAN czy modułem NFC. Bezpieczeństwo to nie tylko czytnik SmartCard, szyfrowane dyski czy TPM. Do wyboru mamy też albo tradycyjny czytnik linii papilarnych, albo oparty na autorskiej technologii Fujitsu czytnik biometryczny naczyń krwionośnych Palm Secure.

Jakość dźwięku nie należy do mocnych stron LifeBooka S935. Maksymalna głośność jest niestety wprost proporcjonalna do wymiarów i mocy przetworników, czyli niewielka. Głośniki grają czysto, ale bez polotu. W ich brzmieniu brak tonów niskich czy szczegółów.

Podobnie jak w LifeBooku S904, w S935 możemy wybierać spośród czterech rodzajów matryc IGZO. Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na rozdzielczość Full HD czy WQHD, trzeba będzie jeszcze podjąć decyzję co do matowej lub błyszczącej i wrażliwej na dotyk powierzchni wyświetlacza. Nam trafił się model z panelem o gęstszym upakowaniu pikseli. Dzięki 2560 punktom w poziomie i odpowiednio 1440 w pionie obraz jest ostry niczym brzytwa. Pozostałe parametry ekranu nie pozostają w tyle. Wysoki kontrast i szeroka paleta barw sprawiają, że praca z LifeBookiem sprawia dużą przyjemność. Nie da się też narzekać na zakres kątów widzenia. Solidna luminancja niweluje natomiast w pewnym stopniu efekt lustra, gdy wyjdziemy z notebookiem na dwór.

Napędzający LifeBooka S935 procesor Intel Core i7 5600U to główna atrakcja bohatera testu. Wiele słyszało się o tym, że przejście na niższy proces technologiczny (14 nm) pozwoli na większą oszczędność energii i mniejszą emisję ciepła. Co jednak z wydajnością? 5600U to obecnie najszybszy dostępny Broadwell. Dwa rdzenie mogą liczyć cztery wątki jednocześnie z prędkością od 2,6 do 3,2 GHz. Wspiera je cache o pojemności 4 MB. Oczywiście najwyższy model Core i7 wyposażony jest też w pełen zestaw technologii, z Intel vPro włącznie.

Tak się składa, że LifeBooka S904 też testowaliśmy z najmocniejszym procesorem Haswell U. Okazuje się, że Core i7 5600U jest w większości testów o kilkanaście procent wydajniejsze od i7 4600U. Biorąc pod uwagę, że już wcześniej mieliśmy do czynienia z wydajnym CPU, bardzo dobrze świadczy to o nowym modelu. Z ostateczną oceną wstrzymamy się jednak do czasu, gdy przetestujemy więcej maszyn z Intel Broadwell U.

Większego wzrostu wydajności (i dodatkowych funkcji) można się spodziewać po zintegrowanej karcie graficznej. Intel HD Graphics 5500 w testach syntetycznych był o kilkadziesiąt procent szybszy niż HD Graphics 4400. A przypomnijmy raz jeszcze, że mamy do czynienia z przedpremierową wersją laptopa i tuż po zakończeniu testów Intel wydał wprowadzające duże zmiany sterowniki do grafiki. Określenie "duży potencjał" w stosunku do zintegrowanego układu graficznego nie jest więc na wyrost. Nawet jeśli nadal pamiętamy, że nie jest on przeznaczony dla graczy.

Dla tak mobilnego i wydajnego komputera, naturalnym elementem konfiguracji jest szybki, cichy i odporny na wstrząsy dysk SSD. By zobrazować wydajność magazynu w S935 w wykresach z wynikami, zestawiliśmy go z dyskiem hybrydowym, w który wyposażony był LifeBook S904.

Przy okazji zmiany procesorów mogliśmy liczyć na poprawę kultury pracy. Niestety, chłodzenie LifeBooka S935 zachowuje się niemal identycznie jak u jego poprzednika. Tak więc podczas gdy spokojniejsze scenariusze pracy pozwalają cieszyć się ciszą, pod obciążeniem zrobi się już odczuwalnie głośno. Zwłaszcza gdy przez dłuższy czas wykorzystujemy pełną wydajność komputera, świst 42 dB może zmęczyć co bardziej wrażliwe ucho.

Po ciepłocie korpusu trudno dojść, czy laptop jest obciążony czy nie, gdyż ani jego spód, ani pulpit roboczy nigdy nie są nieprzyjemnie ciepłe. Biorąc to pod uwagę, można by liczyć na aktualizację BIOS, która w krytycznych sytuacjach pozwoli na nieco wyższą temperaturę, a w zamian spacyfikuje zapędy układu chłodzenia do wydawania wysokotonowych dźwięków.

Temperatury obudowy

Każda kolejna generacja procesorów Intel to duże oczekiwania związane z energooszczędnością. Broadwell na pokładzie LifeBooka S935 pozwolił na wyciśnięcie z pojemnego akumulatora ponad osiemnastu godzin pracy, co jest wynikiem imponującym. Jednak gdy spojrzymy na czas działania podczas przeglądania Internetu, okaże się, że właściwie nie ma postępu w stosunku do poprzednika - S904. Można to tłumaczyć wieloma czynnikami - choćby obecnością ekranu dotykowego czy tym, że mieliśmy do czynienia z modelem przedpremierowym. Widać, że nowe jednostki centralne potrafią wydłużyć działanie na baterii, ale wiele zależy od scenariusza pracy. Tak czy inaczej, ponad 8 godzin surfowania po sieci to jeden z lepszych obecnie wyników.

[uberga ubdest="fotki_testy/01.2015/174.s935/zas" ]

Fujitsu LifeBook serii S to niestandardowe podeście do tematu wysokiej jakości mobilnego notebooka. Już model S904 pokazał w naszym teście wiele mocnych stron. W S935 również możemy spodziewać się wyróżniającego w klasie wyposażenia w złącza, dobrego wykonania czy bogatych opcji z zakresu bezpieczeństwa i łączności. Testowany egzemplarz posiadał nawet zaawansowany układ uwierzytelniający w postaci czytnika naczyń krwionośnych Palm Secure.

Nie poprawiono może znacząco kultury pracy i nie zmieniono klawiatury, na którą nadal troszkę kręcimy nosem, ale naszym zdaniem poprawiono touchpad. Poza tym procesor Broadwell na pokładzie oznacza dłuższy czas pracy na baterii i wyższą moc obliczeniową, - zwłaszcza zintegrowanego układu graficznego. Jak więc widać, Fujitsu udało się jeszcze poprawić już wcześniej bardzo udany produkt.

Autor recenzji: Mateusz Stach

Więcej recenzji ultrabooków i notebooków mobilnych

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Fujitsu LifeBook w sklepie kuzniewski.pl