HP 250 G3 – trzecia generacja budżetowego notebooka 19 sierpnia 2014 | Jakub Wojajczyk
Od premiery drugiej generacji modelu 250 od HP minęło zaledwie kilka miesięcy, a jego miejsce już zajmuje następna. Zalety poprzednich wersji skupiały się przede wszystkim na niezłej żywotności baterii i cichej pracy. Laptopy cechowała niestety jednocześnie przeciętna wydajność, niedopracowane wykończenie i bardzo ograniczone możliwości rozbudowy. 250 był jednak zawsze przystępny cenowo, co w połączeniu z solidnością i renomą marki HP zapewniło mu niezłą popularność.
Niedługo po przetestowaniu edycji G2, w redakcji lab-kuzniewski pojawił się HP 250 G3. Dzięki temu pojawiła się okazja, aby, mając jeszcze dobrze w pamięci poprzedni model, sprawdzić jak w porównaniu z nim prezentuje się następca w najbardziej budżetowej linii HP.
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest HP 250 G5 | |
HP 250 G3
segment | podstawowy notebook biurowy |
wymiary i waga | 378 x 259 x 25 mm |
system operacyjny | Windows 8.1 Pro, 64-bit |
procesor | Intel Core i3 3217U 2 rdzenie, 4 wątki 1,8 GHz 3 MB cache, 22 nm maks. TDP - 17 W |
układ graficzny | Intel HD 4000 |
dysk twardy | 500 GB, 5400 RPM Seagate ST500LT012-1DG142 |
pamięć RAM | 4 GB, DDR3 - maks. 8 GB |
ekran | 15,6 cala 1366 x 768 HD matryca matowa LG Philips LGD03D9 |
napęd optyczny | DVD+/-RW |
wybór złączy | 1x USB 3.0 2x USB 2.0 HDMI VGA LAN |
opcje rozszerzeń | czytnik kart SD |
komunikacja | RealTek Semiconductor RTL8101/2/3 Family Fast Ethernet NIC Ralink RT3290 WLAN b/g/n Bluetooth 4.0 |
bezpieczeństwo | - |
akumulator | 31 Wh, Li-ion |
wyposażenie dodatkowe | brak |
gwarancja | 1 rok door-to-door możliwością rozszerzenia |
[uberga ubdest="fotki_testy/08.2014/145.250g3/250g3_main" ]
Pełna oferta notebooków HP Essential w sklepie kuzniewski.pl
Nowe wersje urządzeń ze znanej już rodziny mają zazwyczaj na celu poprawienie błędów poprzednika. Ale w wypadku HP 250 G3 tak nie jest, przynajmniej jeśli chodzi o obudowę. Po pierwsze, mało przyjemne jest już zapoznanie się z materiałami zastosowanymi do wykończenia wierzchniej części notebooka. Dotknięcie klapy czy przejechanie dłonią po jej chropowatym wykończeniu nie zapewni nam bynajmniej sensorycznej ekstazy. W tym modelu projektanci ewidentnie trzymali się dewizy, że liczy się przede wszystkim wnętrze.
Po otworzeniu notebooka jest już bowiem lepiej. Pokrywę pulpitu wykonano z naśladującego aluminium, szarego tworzywa o metalicznej fakturze. Jest więc ona bardzo gładka, przez co ułożenie na niej rąk jest po prostu przyjemne i, co najważniejsze, wygodne. Czarna, twarda powierzchnia z klapy powtarza się jeszcze w obramowaniu ekranu i wypełnieniu klawiatury - tutaj grubo ciosana faktura sprawdza się dużo lepiej, kolejno rozpraszając światło i utrzymując palce w odpowiedniej pozycji.
Nieprzemyślanym rozwiązaniem jest za to plastikowa ramka okalająca cały pulpit. Element jest gładki i błyszczący, więc, biorąc pod uwagę jego umiejscowienie, można mieć pewność, że z czasem znajdzie się na nim cała historia brudu, rys i zadrapań.
Problemy sprawiać może także trudny dostęp do podzespołów notebooka. Na obudowie nie znajdziemy bowiem żadnej klapki ułatwiającej dostęp do pamięci czy dysku. Obsługa komponentów wymaga więc dużego doświadczenia i zwiększonego poziomu ostrożności. Dlatego wszelkie naprawy HP 250 G3 najlepiej pozostawić autoryzowanemu serwisowi.
[uberga ubdest="fotki_testy/08.2014/145.250g3/250g3_case2" ]
Dobór portów w opisywanym notebooku jest zadowalający. Producent zadbał zarówno o selekcję najbardziej popularnych i przydatnych złącz, jak i ich przyzwoite umiejscowienie. Na bokach obudowy znajdziemy 3 porty USB, złącze LAN, gniazdo dla słuchawek z mikrofonem oraz wyjście HDMI, co jak na tę półkę cenową jest już sporym sukcesem. Większość z wymienionych portów znajdziemy w pobliżu lewej dłoni - dzięki temu podczas korzystania z myszy nie będą przeszkadzać nam żadne kable. O ile oczywiście jesteśmy praworęczni.
Przyciski klawiatury w modelu HP 250 G3 to dokładnie to samo rozwiązanie, które prezentował model poprzedni. Klawisze mają ten sam kształt i również są rozłożone wyspowo. Posiadają ponadto niewielki skok, a cała klawiatura wyraźnie ugina się pod naciskiem palców. Komfort pisania jest więc co najwyżej przeciętny. Nie znaczy to jednak, że sprzęt nie sprawdzi się w pracy. Przy odrobinie przyzwyczajenia problemem nie powinno być tworzenie nawet długich tekstów.
Największą zaletą zastosowanego touchpada jest jego rozmiar. Duży gładzik zapewnia wygodę w posługiwaniu się gestami oraz nawigowaniu po środowisku systemu operacyjnego Windows 8.1. Jedynym mankamentem tego elementu jest chropowata faktura, którą znajdziemy zarówno na panelu dotykowym, jak i wykonanych z szarego tworzywa przyciskach. Z założenia powinna ona pomagać w szybkim odnalezieniu touchpada pod palcami, ale w praktyce jest raczej tylko niemiłym odstępstwem od przyjemnie gładkiej reszty pulpitu.
[uberga ubdest="fotki_testy/08.2014/145.250g3/250g3_osp" ]
Z kolei zamontowany zestaw głośników reprezentuje półkę typową dla laptopów. Produkowany dźwięk jest głośny, na małą pochwałę zasługuje także niezła jakość tonów wysokich. Basu, jak przystało na tego typu sprzęt, niestety w zasadzie nie uświadczymy. Komputer pod tym względem sprawdzi się więc raczej podczas szybkiej prezentacji czy jako narzędzie do obejrzenia odcinka ulubionego serialu.
Opisywany notebook nie ukrywa przynależności do segmentu sprzętu budżetowego. Po jego matrycy nie można się zatem spodziewać idealnego odwzorowania kolorów czy naturalnej czerni. Operujący w rozdzielczości 1366 x 768 pikseli wyświetlacz świeci jasno i wyraźnie, w zupełności sprawdzając się w pracy z edytorami tekstu i innymi narzędziami biurowymi. Będzie on także wystarczającym nośnikiem dla wszelkich treści internetowych. Matowe wykończenie matrycy pozwoli ograniczyć większość irytujących refleksów świetlnych.
Matryca
Zakres kolorów
| Szczegółowy pomiar podświetlenia | Kąty widzenia ekranu |
Niskonapięciowy procesor Intel Core i3 3217U, 4 GB pamięci oraz zintegrowany układ graficzny - tak na papierze prezentuje się specyfikacja testowanej wersji HP 250 G3. W praktyce oznacza to przede wszystkim próbę osiągnięcia kompromisu pomiędzy zadowalającą wydajnością podzespołów a lepszą ekonomią pracy i ograniczeniem kosztów produkcji.
Efekt takiego rozwiązania jest niestety tylko połowiczny. Wydajność komputera nie powala, ale pracuje on stabilnie, dość szybko reagując na narzucane mu zadania. Podobnie jest ze zintegrowaną grafiką - nie posłuży ona do gier, natomiast doskonale sprawdzi się do wyświetlania materiałów wideo w wysokiej rozdzielczości.
Dysk wykorzystany w opisywanej konfiguracji osiągnął wyniki plasujące się nieco poniżej przeciętnej. Pakowanie i rozpakowanie plików w programie WinRAR zajęło dłużej niż w przypadku większości testowanych w redakcji komputerów. Słaby transfer potwierdziły później programy specjalistyczne.
HP 250 G3 to doskonała propozycja pod względem kultury pracy. Umiarkowana wydajność jest w tym wypadku ogromną zaletą - podzespoły nie wymagają bowiem rozbudowanego układu chłodzenia, co niesie za sobą cichą pracę zestawu. Szum produkowany przez notebooka w warunkach biurowych dla wielu będzie niesłyszalny. Wiatraki dadzą o sobie znać dopiero w cichym miejscu i przy wytężonej pracy komponentów. Choć nawet wtedy emitowanego dźwięku nie można nazwać "hałasem".
Nie inaczej jest w kwestii maksymalnej temperatury obudowy. Notebook nie przegrzewa się, a nawet nie daje po sobie odczuć większego ciepła. Trzeba mieć naprawdę wrażliwe dłonie, aby poczuć jakąkolwiek zmianę temperatury komputera przy dłuższej pracy i zwiększonej wydajności.
Temperatury obudowy
Pulpit - niewielkie obciążenie | Pulpit - duże obciążenie |
Spód - niewielkie obciążenie | Spód - duże obciążenie |
Trzykomorowy akumulator, który znalazł się w recenzowanym egzemplarzu, niestety nie pozwolił na zbyt długą pracę. Co więcej, jego możliwości wypadły zdecydowanie poniżej przeciętnej. HP 250 G3 w opisywanej wersji nie pozwalał nawet na 3 godziny przeglądania Internetu, zaś w teście wydajnościowym wytrzymał zaledwie około godziny na jednym ładowaniu.
[uberga ubdest="fotki_testy/08.2014/145.250g3/250g3_akces" ]
Poprzednia generacja modelu 250 pod względem baterii w teście lab-kuzniewski.pl wypadła dużo lepiej. Trzeba jednak pamiętać, że akurat w tej kwestii takie porównanie nie ma większego sensu. Mamy tu bowiem do czynienia z dwoma różnymi akumulatorami: jednym o pojemności 41 Wh (wersja G2) oraz o pojemności 31 Wh (najnowsza edycja). Konfiguracje różnią się także procesorami, których specyfika w znacznym stopniu wpływa na długość pracy baterii.
Nie ma wątpliwości co do tego, że HP 250 G3 chce być od początku do końca postrzegany jako laptop budżetowy. O ile poprzednie wcielenia tego komputera sprawiały jeszcze wrażenie aspirujących do bycia mylonymi z lepszymi modelami HP, tak obecna generacja jest w tym aspekcie bezwzględnie konsekwentna. I chociażby za to należy ją docenić. Począwszy od średniej jakości tworzyw, przez ograniczoną wydajność, aż po logo na obudowie wykonane farbą w spray'u jak w garażu u wujka Waldka - wszystkie elementy prezentują jedną, spójną wizję.
Opisywany egzemplarz to mimo wszystko produkt HP, co automatycznie niesie za sobą konkretną jakość. Przejawia się ona choćby w dobrej kulturze pracy notebooka, wyspowej klawiaturze, wygodnym touchpadzie i matrycy spełniającej wymogi biurowe. Dziwi za to słaba bateria i przeciętna, nawet jak na tę klasę, wydajność. Laptop mimo wszystko powinien jednak sprawdzić się jako podstawowe urządzenie dla ucznia, księgowego czy do popularnych zadań w biurze. Zwłaszcza, że zestaw uzupełnić można o przedłużoną gwarancję z opcją naprawy w miejscu wybranym przez klienta.
Mocne strony:
| Słabe strony:
|
Autor recenzji: Jakub Wojajczyk
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest HP 250 G5 | |
Zachęcamy do zapoznania się z innymi recenzjami notebooków biurowych
Zachęcamy do zapoznania się z ofertą HP Essential w kuzniewski.pl