HP EliteBook 725 G2 i 820 G1 – multum funkcji w poręcznej formie

Nowa seria HP EliteBook o oznaczeniu 700 właśnie zadebiutowała na polskim rynku. Składają się na nią przystępniejsze cenowo konfiguracje notebooków wyglądających w praktyce identycznie jak EliteBooki 800. Dodatkowo, HP przygotowało konfiguracje oparte na platformie AMD i właśnie taką wersję poddaliśmy naszej procedurze testowej - oto HP EliteBook 725, wyposażony w czterordzeniowy procesor AMD A10 PRO-7350B.

Dla lepszego nakreślenie możliwości procesora AMD, zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie identycznych testów na notebooku HP EliteBook 820 G1, wyposażonym w dwurdzeniowy procesor Intel Core i5 4200U. Aby wyniki były jak najbardziej miarodajne, zadbaliśmy o aktualizację wszelkich sterowników oraz zwiększyliśmy wydajność obu modeli przez rozbudowanie pamięci RAM do 16 GB oraz zastąpiliśmy dyski talerzowe znacznie szybszymi i bezpieczniejszymi dyskami SSD.

[uberga ubdest="fotki_testy/12.2014/165.725_820/725_gal2" ]

AMD A10 PRO-7350B to układ o niskim TDP (19 W), więc śmiało możemy go uznać za procesor niskonapięciowy. Jego taktowanie może osiągać 3,3 GHz, co przy bazowym 2,1 GHz zapowiada się interesująco. Najważniejszą zaletą rozwiązania AMD jest obecność zintegrowanego układu graficznego Radeon R6, mającego stanowić wydajniejszą alternatywę dla intelowskich układów zintegrowanych. Producent ten rodzaj APU (procesor i grafika zamknięte w jednym chipsecie) ambitnie nazywa 10-rdzeniowym, gdyż sześć rdzeni graficznych może wspierać cztery rdzenie CPU w ich działaniach, dając do dyspozycji systemu 10 rdzeni obliczeniowych. Sprawdźmy zatem, czy ta autorska technologia przełoży się na wzrost wydajności.

[uberga ubdest="fotki_testy/12.2014/165.725_820/725_gal1" ]

Pełna oferta notebooków HP EliteBook w kuzniewski.pl

Oba notebooki wyglądają niemalże identyczne - główną różnicą jest grubość pokrywy, która z racji dotykowego ekranu w EliteBooku 725 jest prawie 4 mm grubsza. Klapa jest dobrze wzmocniona i praktycznie nie reaguje nawet na mocniejszy nacisk. Zawiasy pracują z dużym oporem i stabilnie utrzymują ekran w nadanej mu pozycji - i bardzo słusznie, bo sprężynująca matryca dotykowa nie ułatwiałaby nam pracy. Z tego właśnie względu nie otworzymy notebooka jedną ręką.

[uberga ubdest="fotki_testy/12.2014/165.725_820/725_case" ]

Zastosowane materiały gwarantują długą żywotność notebooka - aluminiowy panel roboczy, spód ze stopu magnezu oraz liczne magnezowe wzmocnienia stworzyły obudowę zwartą i bardzo wytrzymałą. Notebook nie reaguje na nacisk w żadnym miejscu, a klawiatura jest znakomicie podparta. Odsłonięcie podzespołów jest równie łatwe jak w EliteBookach 800 - cały spód można zdjąć przy pomocy jednego zatrzasku, więc zwiększenie ilości RAM czy wymiana dysku jest niezwykle prosta.

[uberga ubdest="fotki_testy/12.2014/165.725_820/725_gal4" ]

Zmian nie doszukamy się również w kwestii portów. A pomimo niewielkich rozmiarów, notebook dysponuje pokaźnym i zróżnicowanym wyborem gniazd. Dwa wyjścia obrazu (VGA, DP), trzy USB 3.0, LAN oraz umieszczone na boku gniazdo stacji dokującej - co ważne, wszystkie są w wersjach pełnowymiarowych i do ich wykorzystania nie będą potrzebne żadne przejściówki. Gniazdo dokujące w sprzęcie tego formatu to bardzo przydatny dodatek - po powrocie do biura jednym ruchem podłączymy laptopa do naszego stanowiska pracy, unikając mozolnego podpinania wszystkich urządzeń.

Stacja dokująca kompatybilna z prezentowanymi notebookami 

Drugą widoczną różnicą między EliteBookami jest kolor wypełnienia klawiatury - w 820 jest ono czarne, w 725 srebrne jak cały pulpit. Jasny kolor szczególnie docenią użytkownicy, którzy zdecydują się na model bez podświetlenia klawiatury - w takiej wersji czarne przyciski wyraźnie kontrastują z pulpitem, co ułatwia pisanie. Warto jednak wybrać to udogodnienie - podświetlenie bardzo się przydaje, gdy piszemy w miejscach nieprzystosowanych do pracy, o co, z racji mobilnej natury małego HP, nie będzie trudno.

[uberga ubdest="fotki_testy/12.2014/165.725_820/725_osp2" ]

Klawiatura prezentuje się znajomo - charakterystyczny dla HP układ wyspowy zdążył już zdobyć swoich miłośników. Klawisze mają odpowiednio dużą powierzchnię i są wyraźnie rozdzielone, nawet posiadacze dużych dłoni nie powinni robić zbyt wielu literówek. Skok jest raczej krótki i nieco za miękki (choć to kwestia indywidualnych preferencji), ale dobrze wyczuwalny.

Touchpad nie należy do specjalnie dużych, ale ze swoich zadań wywiązuje się znakomicie. Płytka gładzika jest przyjemnie gładka, dokładnie i szybko reagując na polecenia i gesty. HP nadal opiera się modzie na integrowanie przycisków z gładzikiem, zatem do naszej dyspozycji są cztery przyciski - jeden zestaw dla touchpada i drugi dla umieszczonego na środku klawiatury trackpointa.

[uberga ubdest="fotki_testy/12.2014/165.725_820/725_osp" ]

EliteBook 725 może się również pochwalić ponadprzeciętnym wyposażeniem dodatkowym. Oprócz modemu WWAN, jakże istotnego w sprzęcie ultramobilnym, laptop został wzbogacony o czytnik linii papilarnych, moduł szyfrowania TPM oraz czytnik kart SC. To istotne dodatki w klasie "biznes", gdzie bezpieczeństwo danych jest bardzo istotne. I tu objawia się największa zaleta konfiguracji opartej na AMD - równie rozbudowana konfiguracja w serii 820 jest zdecydowanie droższa.

Sprzęt biznesowy nieczęsto ma szansę zabłysnąć pod względem wrażeń dźwiękowych - EliteBook 725 nie jest tu, niestety, wyjątkiem. Umieszczone nad klawiaturą i skryte pod gustowną metalową kratką głośniki nie sprawdzą się zadaniach ambitniejszych niż telekonferencja. Tonów niskich nie sposób wychwycić, natomiast wysokie mają nieprzyjemną tendencję do "szeleszczenia". Na wyjazd lepiej zabrać słuchawki, a w biurze docenimy przyzwoite głośniki zewnętrzne.

Polecamy słuchawki i głośniki dostępne w sklepie kuzniewski.pl 

Dotykowa matryca o rozdzielczości Full HD to jeden z mocniejszych elementów EliteBooka 725 - oczywiście, pod warunkiem, że preferujemy taką metodę obsługi notebooka. Na użytkowników o bardziej konserwatywnym podejściu do sprzętu czekają wersję o zwykłych, matowych ekranach. Testowany model dysponował matrycą IPS, a więc zarówno kąty widzenia, jak i kontrast zdecydowanie przewyższają możliwości typowych ekranów TN. Wysoki poziom podświetlenia docenią osoby planujące korzystanie z notebooka poza biurem - pomaga to ograniczyć efekt lustra, największą bolączkę ekranów dotykowych.

EliteBook 820 został wyposażony w matowy ekran HD, ale również wykonany w technologii IPS. Obraz zachwyca więc wysokim poziomem podświetlenia, świetnym kontrastem i szerokimi kątami widzenia.

	Szczegółowy pomiar podświetlenia	Kąty widzenia
HP 725 - matryca luminacja - 275 cd/m2 kontrast - 550:1 black - 0,5 cd/m2 Zakres kolorów sRGB - 68% NTSC - 48% AdobeRGB - 51%	...	....
HP 820 - matryca luminacja - 365 cd/m2 kontrast - 560:1 black - 0,65 cd/m2 Zakres kolorów sRGB - 69% NTSC - 49% AdobeRGB - 52%	...	...

Cztery rdzenie procesora oraz wspierające je sześć rdzeni graficznych nie sprostało konkurencji w postaci dwurdzeniowego procesora Intel Core i5 4200U. Widać to wyraźnie w wynikach testów - sięgnęliśmy nawet po cały pakiet Adobe Creative Suite, który do testów potrafi wykorzystać PCMark 8 (test Applications).

Wszystko rozbija się o throttling procesora - naszym zdaniem projektanci ograniczyli możliwości układu AMD, aby zachować równie wysoką kulturę pracy, jaką charakteryzuje się EliteBook 820. W wyniku tego zabiegu procesor AMD A10 PRO-7350B pod obciążeniem ma problemy z osiągnieciem nominalnego taktowania (2,1 GHz) i waha się między 1,6 GHz a 1,9 GHz.

Problem ten przekłada się również na wyniki testów graficznych - układ zintegrowany Intel HD 4400 okazał się nieco mocniejszy w zastosowaniach typowo rozrywkowych. Widać to zarówno w wynikach 3DMarków, jak i samych gier. Z ciekawości sięgnęliśmy po oprogramowanie SPECviewperf 12, aby przekonać się, jak testowane układy zintegrowane sprawdzą się w zastosowaniach CAD-owskich. Co ciekawe - w kilku przypadkach Radeon okazał się o lepszy od grafiki Intela. Jest to szczególnie widoczne w przypadku SolidWorks 2013 SP1 oraz Maya 2013.

Oba modele wyposażono w dyski SSD, więc możemy liczyć na zjawiskowe wręcz prędkości zapisu i odczytu. Dyski tego typu są nie tylko szybsze od nośników talerzowych, ale i znacznie bezpieczniejsze - brak ruchomych elementów praktycznie wyklucza awarię nośnika w przypadku silniejszego uderzenia bądź upadku.

Pod względem kultury pracy oba notebooki wypadają bardzo pozytywnie. Przy niewielkim obciążeniu układy chłodzenia są praktycznie niesłyszalne - maksymalne i długotrwałe wykorzystanie ich możliwości nie zmienia tego w drastycznym stopniu. Szkoda, że w przypadku EliteBooka 725 odbyło się to kosztem wydajności.

Temperatury obudowy

	Pulpit - małe obciążenie	Spód - małe obciążenie	Pulpit - duże obciążenie	Spód - duże obciążenie
725
820

W kolejnym aspekcie trudno nie zauważyć przewagi Intela. W teście przeglądania stron internetowych EliteBook 820 prawie o godzinę przekroczył wynik modelu 725.

[uberga ubdest="fotki_testy/12.2014/165.725_820/725_akces" ]

HP EliteBook 725 G2

HP EliteBook 725 to solidnie wykonany, poręczny i znakomicie wyposażony notebook dla użytkownika spędzającego dużo czasu poza biurem. Obudowa z magnezu i aluminium sprosta trudom podróży, a wybór portów z pewnością docenimy w biurze - tym bardziej, że wszystkie są pełnowymiarowe i nie brakuje wśród nich gniazda stacji dokującej.

Dużym plusem tej serii są zróżnicowane konfiguracje, dające dostęp do funkcji, za które w serii 820 musimy dopłacić wyraźnie więcej. Modem WWAN i zaawansowane funkcje bezpieczeństwa to ważne dodatki do notebooka służbowego.

Niewątpliwie nieco rozczarowuje wydajność procesora AMD - szkoda, że potencjał kryjący się w APU A10 PRO-7350B nie został w pełni wykorzystany. Uczciwie należy jednak przyznać, że notebook dzielnie dawał sobie radę w naszych testach i sprawdzi się jako mobilne centrum dowodzenia dla mobilnego profesjonalisty.

[uberga ubdest="fotki_testy/12.2014/165.725_820/725_gal3" ]

HP EliteBook 820 G1

HP EliteBook 820 G1 nadal znakomicie radzi sobie w segmencie notebooków ultramobilnych. Testowany model nie tylko urzeka jakością wykonania, czasem pracy na baterii oraz funkcjonalnością, lecz również matowym ekranem IPS - warto się skusić na taką konfigurację, gdyż jakość obrazu przekłada się na komfort pracy z notebookiem.

Nie sposób nie wspomnieć tutaj o zaawansowanych funkcjach biznesowych, o które trudno w notebooku tej wielkości - od szeregu zabezpieczeń dostępu, przez modem WWAN, po gniazdo dokowania. To doskonały wybór dla aktywnego biznesmena, który w pracy nie może pozwolić sobie na sprzętowe kompromisy.

Autor recenzji: Kuba Kutzmann

Więcej recenzji laptopów ultramobilnych

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą HP EliteBook w sklepie kuzniewski.pl