HP Pro 3500 – stylowa alternatywa dla Small Form Factor

Gdy naszą pracą niekoniecznie dyktuje mobilność, warto zastanowić się nad wyborem komputera stacjonarnego. Na rynku znajduje się bowiem cała gama różnorodnych modeli, których specyfikacje zmieniają się wraz z potrzebami użytkowników. Jeżeli potężna sprzętowa wydajność nie jest priorytetem, popularni producenci starają się kusić mniejszymi gabarytami i niepospolitym wyglądem. Tak jak w przypadku HP Pro 3500, który z powodzeniem łączy w sobie styl, kompaktowy rozmiar i niezłą kulturę pracy.

HP Pro 3500 trafił w nasze ręce niemal jednocześnie ze swoim towarzyszem tej samej marki - Compaq Pro 6305. Prezentują one nie tylko podobny poziom osiągów w codziennych zadaniach, ale są także przedstawicielami dwóch różnych pomysłów na nowoczesną obudowę komputera stacjonarnego. Z jednej strony mamy do czynienia z pomniejszoną, smukłą jednostką centralną Micro Tower ze standardowym podejściem do modernizacji podzespołów. Z drugiej zaś - nieco bardziej surową obudowę Small Form Factor, która w znacznym stopniu ułatwia dostęp do wnętrza komputera. Oba warianty posiadają swoje wyjątkowe zalety, dlatego okazjonalne postawienie ich obok siebie z pewnością poszerzy obraz testowanego desktopa. 

Recenzowany egzemplarz został wyposażony w podstawowe podzespoły, które sprawdzą się przede wszystkim w niewymagających zastosowaniach biurowych. Dlatego też desktopa bez problemu można wyobrazić sobie na przykład w małej firmie, przychodni bądź jako edukacyjnego asystenta w sali dydaktycznej.

Wśród poszczególnych komponentów sprzętowych uwagę zwraca przede wszystkim dość wydajny procesor Intel Core i5 3470, który zapewni solidną efektywność w standardowych obliczeniach. Miłym akcentem w karcie ze specyfikacją techniczną jest także pojemny dysk twardy wyposażony w 1 TB pamięci na dane. W wyświetlaniu grafiki pomaga niezależny Radeon 8470.

HP Pro 3500 G1  

Patrząc na obudowę HP Pro 3500, nie sposób nie zauważyć, że wyróżnia się ona na tle pozostałych komputerów stacjonarnych, i to w bardzo pozytywnym sensie. Projektanci należą najwyraźniej do tych osób, którym opatrzył się już kwadratowy i nierzadko zupełnie nijaki wygląd jednostek centralnych. I choć w wielu wypadkach prostota designu jest więcej niż pożądana, tak tutaj obrano zupełnie odmienny, smukły i nowoczesny, kierunek.

Komputer jest po prostu ładny i cieszy oko swoją czarną, obłą konstrukcją. Obojętnie, czy zdecydujemy się ustawić go pod biurkiem, czy na nim, możemy mieć pewność, że wprowadzimy do naszego stanowiska pracy nutę stylu. Zadbają o nią detale, jak choćby błękitna dioda sygnalizująca działanie czy połyskujące czarne elementy. Trzeba niestety pamiętać, aby obudowę umieścić w bezpiecznym miejscu. Czarny, błyszczący plastik na froncie, chociaż prezentuje się efektownie, wiąże się z wysokim ryzykiem mikrozarysowań i zabrudzeń. Stąd wymóg wzmożonej ostrożności podczas na przykład podłączania zewnętrznych urządzeń.

[uberga ubdest="fotki_testy/06.2014/131.hp_3500/3500_case" ]

Jeśli jesteśmy już przy wykorzystywaniu złącz - warto wspomnieć o rodzajach portów, jakie w opisywanym modelu zdecydował się umieścić producent. Znajdziemy tu sześć wejść USB (w tej konfiguracji niestety wyłącznie w standardzie 2.0) oraz wyjścia HDMI i DVI umożliwiające podłączenie monitorów. Gimnastykę z kablami audio ograniczają wygodnie umieszczone z przodu obudowy porty stereo jack, a zgrywanie danych z mniejszych urządzeń ułatwia umieszczony zaraz obok slot na karty SD i SDHC.

Od testowanego desktopa nie można oczekiwać zniewalającej mocy obliczeniowej, bo nie takie jest jego przeznaczenie. Osiągi komputera trzeba rozpatrywać w zupełnie innych kategoriach - tu najbardziej liczy się stabilność, komfort i niezawodność we wszystkich zadaniach. HP Pro 3500 to nie sprzęt dla graczy, a do typowej pracy w biurze. Dlatego najlepiej radzi sobie z edytorami tekstu, arkuszami kalkulacyjnymi oraz wyszukiwaniem informacji w Internecie. Maszyna bez problemu wyświetli również filmy w wysokiej rozdzielczości, dopełniając tym samym obrazu komputera, na którym po prostu można polegać. 

Jeśli jednak z jakiegoś powodu chcielibyśmy używać recenzowanego sprzętu do gier, będzie to możliwe tylko w niewymagających pozycjach. Zestaw dużo lepiej poradzi sobie z multimediami, takimi jak na przykład filmy w wysokiej rozdzielczości i różnego rodzaju treść w Internecie.  

Choć dyskowi z testowanej konfiguracji daleko do wydajności tych wykonanych w oparciu o oparciu o pamięć flash, to mimo wszystko ma się on czym pochwalić. Zmieścimy na nim bowiem aż 1 TB danych, zaś talerze obracają się z zadowalającą szybkością 7200 obrotów na minutę.  

Wykorzystując sprzęt w pracy, musimy mieć pewność, że zagwarantuje on możliwie najlepszy komfort podczas wykonywania zadań. I tak też jest w przypadku testowanego egzemplarza. Nic tu nie wibruje, ani nie wytwarza nadmiernego hałasu, tak jak może to się to dziać w zdecydowanie bardziej "upakowanych" obudowach SFF. Micro Tower, choć wyraźnie mniejsza od stacjonarnych braci o standardowych rozmiarach, zachowuje mimo wszystko sporo ich zalet, jak choćby dobry obieg powietrza wewnątrz.

W normie pozostają także wyniki przeprowadzonych przez nas pomiarów temperatury oraz pobieranej mocy. Zarówno karta graficzna, jak i procesor nie przegrzewają się. Zaś energia, której potrzebuje zasilacz, nawet przy dużym obciążeniu podzespołów często nie przekracza skromnych 80 W.

Do zestawu standardowo dołączana jest również klawiatura i mysz. I choć na pierwszy rzut oka prezentują się one do bólu typowo, trzeba przyznać, iż za sprawą wygody używania z czasem odrobinę zyskują na wartości. Klawiatura, podobnie jak jednostka centralna, jest całkowicie czarna. Charakteryzuje się także, co jest powszechne w takich egzemplarzach, masywnymi klawiszami o dużym skoku. Z kolei myszka posiada na bokach połyskujące wstawki (następne nawiązanie do wykończenia obudowy), wyprofilowanymi kształtami dbając o ergonomię dłuższej pracy.

[uberga ubdest="fotki_testy/06.2014/131.hp_3500/3500_akces" ]

Decydując się na HP Pro 3500, otrzymujemy przede wszystkim, dość nietypowy jak na komputer stacjonarny, stylowy i nietuzinkowy wygląd. W parze z ponadprzeciętną prezencją idzie na szczęście także stabilna wydajność oraz kompaktowy rozmiar, plasujący się gdzieś pomiędzy obudowami typu Tower i Small Form Factor. W porównaniu z wnętrzem tej drugiej jest tu jednak nieco więcej miejsca, co zezwala na lepszy przepływ powietrza i tym samym poprawia chłodzenie. Brak beznarzędziowego dostępu do komponentów rekompensuje poniekąd bardziej stabilna konstrukcja oraz, wspomniane wcześniej, gustowne wykończenie.

Zakup budżetowego desktopa biznesowego, ze względu na bardzo podobną wydajność w całym segmencie, wymaga głównie zdefiniowania przestrzeni, w jakiej będzie pracował komputer. W stanowiskach o ograniczonym miejscu tak samo dobrze powinny sprawdzić się zarówno obudowy typu SFF, jak i mniejsze towery. Jednak w przypadku powierzchni otwartych, reprezentacyjnych (czyli tam, gdzie liczy się coś więcej niż rozmiar) warto zastanowić się również nad estetyką i kulturą pracy jednostki centralnej. A w tych kategoriach HP Pro 3500 nie ma się czego wstydzić.

Mocne strony:

• reprezentacyjny wygląd
• niewielkie rozmiary
• dwa cyfrowe wyjścia obrazu, spora liczba pozostałych portów
• wydajny procesor
• dobra kultura pracy
• mały pobór mocy

Słabe strony:

• podatność obudowy na zabrudzenia i zarysowania
• brak złączy USB w standardzie 3.0 (testowana konfiguracja)
• brak rączki lub uchwytu ułatwiającego przenoszenie 

Autor recenzji: Jakub Wojajczyk

Więcej recenzji komputerów typu desktop

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą komputerów HP ProDesk w sklepie kuzniewski.pl