HP ProBook 650 – notebook biznesowy o dużych możliwościach 18 lutego 2014 | Zespół lab-kuzniewski.pl
Notebooki biznesowe HP cenione są m.in. ze względu na bardzo wysoką solidność wykonania. Jednym z popularniejszych modeli był jeszcze niedawno ProBook 6570b. Oprócz dobrze wykonanej obudowy posiadał on wiele cenionych w biznesie rozwiązań. Choćby dobrej jakości ekran o podwyższonej rozdzielczości, złącze stacji dokującej czy rzadko już spotykany port COM.
ProBook 650 G1 to bezpośredni następca 6570b. Podobnie jak testowane przez nas wcześniej ProBooki i EliteBooki przeszedł on wyraźną przemianę stylistyczną i kurację odchudzającą. W poniższym teście postaramy się ustalić, w jakim kierunku poszły zmiany, które producent zaordynował temu modelowi.
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest HP ProBook 650 G2 | |
HP ProBook 650 G1
segment | notebook biznesowy |
wymiary i waga | 378 x 257 x 31 mm 2,4 kg - notebook z baterią 0,31 kg - bateria 0,43 kg - zasilacz |
system operacyjny | Windows 7 Professional 64-bit |
dysk twardy | 500 GB, 7200 rpm, HGST |
procesor | Intel Core i5 4200M 2 rdzenie, 4 wątki od 2,5 do 3,1 GHz 3 MB cache, 22 nm maks. TDP - 37 W |
ekran | 15,6 cala 1920 x 1080 Full HD matryca matowa AU Optronics AUO34ED |
układ graficzny | Intel HD Graphics 4600 |
napęd optyczny | DVD +/- RW |
pamięć RAM | 4 GB, DDR3 maksymalna ilość RAM - 16 GB |
opcje rozszerzeń | czytnik kart SD/MMC |
komunikacja | WLAN 802.11 a/b/g/n Broadcom |
akumulator | 55 Wh Li-Ion 6-komorowy |
wybór złączy | 5 x USB 3.0 |
gwarancja | 1 rok z możliwością przedłużenia |
bezpieczeństwo | czytnik linii papilarnych czytnik kart SC moduł szyfrowania TPM |
wyposażenie dodatkowe | --- |
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/111.650/main" ]
Pełna oferta HP ProBook 650 w sklepie kuzniewski.pl
ProBook 650 może się podobać. Choć zachowuje biznesową powagę, gustownemu połączeniu kolorów czarnego i srebrnego nie można odmówić elegancji. Układ barw wyszczupla optycznie wyraźnie zaokrągloną obudowę. Praktycznie wszystkie powierzchnie są matowe. Jakby gumowana powierzchnia dekla pozwala pewnie chwycić notebooka, a aluminiowy pulpit wygląda reprezentacyjnie. 650 jest bardziej płaski od poprzednika. Dzięki temu jest od niego również wyraźnie lżejszy (o ok. 0,4 kg).
Jak to odchudzenie odbiło się na solidności? Jakość wykonania jednostki zasadniczej jest bardzo wysoka. Korpus nie wygina się i trudno znaleźć miejsce ustępujące pod punktowym naciskiem. Nie dziwi to, gdyż jest on wzmocniony, oprócz aluminium, również magnezem. Choć na pierwszy rzut oka można pomylić nowego ProBooka serii 600 z niższym modelem 450, uważny ogląd jego rufy ujawnia różnicę w konstrukcji zawiasów. Otwierają się one szerzej i są bardzo solidne. Słabszym elementem obudowy jest więc właściwie tylko wieko. Wyraźnie ugina się ono na środku przy naciskaniu.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/111.650/buda" ]
Tradycyjny dla HP jest łatwy dostęp do wnętrza obudowy. Doceni go każdy, kto będzie chciał poddać 650 konserwacji lub rozbudowie. A można przecież dołożyć choćby modem 3G/LTE.
Po swoim przodku 650 odziedziczył dużą liczbę dostępnych złączy. Pięć USB 3.0 czy wciąż niezbędny dla niektórych profesjonalistów COM to, oprócz dwóch wyjść obrazu, spory arsenał. Nawet jeśli pozbyto się innych, coraz mniej popularnych konektorów takich jak FireWire czy ExpressCard. Szkoda tylko, że nie dopieszczono bardziej układu portów. Sytuację tłumaczy w pewnym stopniu obecność napędu optycznego, ale oba kable obrazu trzeba np. podłączyć po prawej stronie. Na tę i podobne dolegliwości jest antidotum pod postacią możliwości podpięcia od spodu stacji dokującej.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/111.650/vad" ]
Rozmiar 15,6" pozwala na zmieszczenie klawiatury z osobnym blokiem numerycznym. Ma ona znany z innych notebooków HP układ oraz zbliżoną charakterystykę pracy. Z pewnością przypadnie do gustu osobom przyzwyczajonym do dosyć krótkiego skoku klawiszy i dosyć sprężystym tłumieniu ich ugięcia. Poszczególne płytki mają czytelne oznaczenia i lekko chropowatą powierzchnię. Klawiatura jest dobrze podparta, dzięki czemu nie występuje efekt "pływania" klawiszy. Są też one dosyć ciche. W kiepskich warunkach oświetleniowych nie można się wesprzeć funkcją podświetlenia, ale producent stara się pomimo to podkreślić zalety takie jak choćby odporność na zachlapanie.
Duża płytka dotykowa ma dobrze dobrane właściwości ślizgowe. W przeciwieństwie do coraz modniejszych "clickpadów" tu klawisze zamiennika myszy są wyodrębnione. Ich skok jest dosyć głęboki i przyjemnie miękki. Drugie urządzenie wskazujące, zwane przez HP PointStickiem, jest w serii 600 opcjonalne.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/111.650/osp" ]
Trochę więcej uwagi poświęcono głośnikom. Zostały one przeniesione z przedniej krawędzi notebooka w rejon między klawiaturą a zawiasami. Nadal, w sposób typowy dla laptopów, słabo zaznaczone są tony niskie. Ale dźwięk nie ulega już zniekształceniu przy głośności maksymalnej.
Podobnie jak u poprzednika są do wyboru dwie matowe matryce. Z tą różnicą, że teraz zamiast HD+ jako alternatywę dla taniego panelu HD można wybrać rozdzielczość Full HD. To właśnie wyświetlacz posiadający 1920 na 1080 pikseli trafił do testowanej konfiguracji. Zarówno z oceny "na oko", jak i wyników pomiarów widać, że jest to solidny przedstawiciel klasy średniej. Cieszy przede wszystkim wysoka jasność. Nie zachwyca natomiast zakres kątów widzenia w pionie. Choć jest tu i tak lepiej niż w tanich panelach typu TN.
Matryca
Zakres kolorów
| Szczegółowy pomiar podświetlenia | Kąty widzenia ekranu |
Konkurencja ma tendencję do zastępowania tradycyjnych procesorów niskonapięciowymi w modelach biznesowych ze średniej półki. HP w ProBooku 650 postawiło na pełnonapięciowe dwurdzeniowce Intel Core. Do modelu o oznaczeniu H5G76EA trafił Core i5 4200M, CPU o bardzo dobrym stosunku możliwości do ceny. Jego wydajność jest wyższa od niemal wszystkich niskonapięciowych Core i7. Procesor cechuje taktowanie 2,5 GHz, rosnące w trybie Turbo Boost nawet do 3,1 GHz, 3 MB pamięci podręcznej i TDP na poziomie 37 W.
Procesorowi towarzyszy zintegrowany układ graficzny HD Graphics 4600, który jest energooszczędny, a przy tym sprawnie wykonuje większość zadań związanych z wyświetlaniem obrazu. Do bardziej skomplikowanych obliczeń trójwymiarowych warto rozważyć wybór ProBooka 650 wyposażonego w dużo mocniejszą dodatkową grafikę AMD Radeon HD 8750. Bez niej np. zabawa z wymagającymi grami będzie możliwa tylko w niskich ustawieniach.
Bohater testu posiada też dysk talerzowy o pojemności 500 GB. Jego osiągi są bardzo dobre jak na typowe HDD. Ale nawet pomimo solidnych transferów, jeśli porównać go do SSD, stoi na straconej pozycji. Różnice konstrukcyjne przekładają się bowiem na różnice m.in. w czasie dostępu do danych. Najbardziej wymagający użytkownicy powinni zmiany w konfiguracji dyskowej rozważyć w pierwszej kolejności.
ProBook 650 wykazał się naprawdę dobrą kulturą pracy. Przy zajęciach takich jak praca w programach biurowych czy przeglądanie Internetu chłodzenie najczęściej milczy. Zwiększenie obciążenia aktywuje wiatraczek, ale 36 dB to nadal naprawdę cicho. Wcześniejsze modele ProBooków był bardziej hałaśliwe.
Dobra wydajność chłodzenia pozwala również na utrzymanie niskiej temperatury obudowy. Tylko po długim czasie pracy z dużą wydajnością 650 stał się wyraźnie cieplejszy. Ale dotyczy to tylko jednego z 18 obszarów pomiarowych. Dokładnie tylnego prawego narożnika spodu obudowy. Pozostała jej część nie osiągnęła niepokojącej temperatury.
Pulpit - niewielkie obciążenie | Pulpit - duże obciążenie
|
Spód - niewielkie obciążenie
| Spód - duże obciążenie |
Dosyć mocny procesor może budzić obawy o umiejętność oszczędnego obchodzenia się z energią. Ale jest to też układ z chwalonej za niskie zużycie energii rodziny Haswell. ProBook 650 potrafi więc pracować niepodłączony do prądu nawet ponad 8 godzin. Oczywiście przy dosyć rygorystycznych ustawieniach zarządzania energią. Widać tu postęp w stosunku do poprzedniej generacji. Tak samo wygląda sytuacja przy korzystaniu z sieci bezprzewodowej. Uzyskanie ok. 5 godzin jest jak najbardziej realne.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/111.650/zas" ]
HP ProBook 650 udanie balansuje pomiędzy obecnymi trendami do wyszczuplania konstrukcji laptopów a biznesowym wymogiem wysokiej funkcjonalności. W stosunku do swojego poprzednika: 6570b, jest on wyraźnie lżejszy i bardziej płaski. Udało się jednak zachować m.in. szeroki wybór dostępnych złączy (z portem dokowania włącznie) i zmieszczono wydajne procesory pełnonapięciowe z serii M.
Niższa waga pociągnęła za sobą zmiany w materiałach konstrukcyjnych. Odbiło się to trochę na sztywności wieka, lecz jeśli dodamy do tego bardzo solidną jednostkę zasadniczą i godne zaufania zawiasy, ogólna ocena jakości wykonania wypada bardziej niż dobrze. Choć liczba portów jest imponująca (5 USB 3.0), użytkownicy starszych akcesoriów pokręcą nosem na brak dostępnych wcześniej FireWire i ExpressCard. Na osłodę dostają chyba ostatni już nowy komputer ze złączem COM. Gdyby nie możliwość podpięcia stacji dokującej, HP dostałoby się też trochę za rozmieszczenie gniazd, zwłaszcza wyjść obrazu.
Wróćmy jednak do zalet. Nowy ProBook z "6" na początku jest cichszy od poprzednika i ma matrycę Full HD o całkiem niezłych parametrach. Można też wybrać wersję z całkiem wydajną kartą graficzną AMD. Cechy te dopełniają obrazu komputera, który dobrze wkomponuje się w szerokie spektrum wymagających środowisk pracy.
Mocne strony:
- matowy ekran o wysokiej rozdzielczości
- bardzo dobra kultura pracy
- dosyć wydajna jednostka centralna
- wygodny touchpad
- dużo złączy, w tym COM
- zasadniczo solidna konstrukcja
Słabe strony:
- oba wyjścia obrazu po prawej stronie
- dekiel mogłby być trochę sztywniejszy
Autor recenzji: Mateusz Stach
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest HP ProBook 650 G2 | |
Zachęcamy do zapoznania się z innymi recenzjami notebooków profesjonalnych
Zachęcamy do zapoznania się z ofertą HP ProBook 650 w sklepie kuzniewski.pl