HP EliteBook 820, Lenovo ThinkPad X240, Dell Latitude E7240 – trzy małe laptopy dla biznesmena 25 lutego 2014 | Kuba Kutzmann
Gdy często podróżujemy, gdy nasza praca nie ogranicza się do przesiadywania w biurze, notebook o przekątnej 15,6 cala nie jest optymalnym wyborem. Nie brakuje jednak maszyn o bardziej poręcznych wymiarach, które będą idealnym uzupełnieniem bagażu osób pracujących w ciągłym ruchu.
Jednak segment "biznes" ma swoje wymagania i przypisane mu maszyny muszą się wyróżniać czymś więcej niż filigranowym wyglądem. Zobaczmy zatem, czym charakteryzuje się dobrej klasy biznesowy notebook ultramobilny. A pomogą nam w tym Dell Latitude E7240, HP EliteBook 820 oraz Lenovo ThinkPad X240.
Od pojawienia się na rynku laptopów korzystających z dobrodziejstw procesorów Intel czwartej generacji coraz wyraźniej rysuje się nowy wymiar komputerowej mobilności. Do tego, że laptopy są coraz lżejsze, cieńsze i wykonane z kosmicznych materiałów zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Ale na tym producenci, na szczęście dla nas, nie poprzestali.
Spoglądając na ultrabooki sprzed dwóch, trzech lat wyraźnie widać, że wtedy najważniejszy był wygląd - funkcjonalność, ergonomia pracy i niekiedy zdrowy rozsądek schodziły z drogi "ultra-hiper-mega-płaskiej" konstrukcji z polerowanego adamantium obszytego futrem kozicy sumatrzańskiej. Jednak rynek technologiczny szybko zareagował na potrzeby bardziej wymagającej grupy użytkowników i krok po kroku biznesowe ultrabooki i subnotebooki zaczęły wracać do istoty swej funkcjonalności, zachowując przy tym nową "ultraformę". Swoje pięć groszy dorzuciło jeszcze Windows 8 i związana z nim moda na dotykowe ekrany. Zostawmy jednak urządzenia konwertowalne i hybrydowe na inną okazję i skupmy się na małych notebookach o klasycznej konstrukcji.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/gal1" ]
Dell Latitude E7240, HP EliteBook 820 oraz Lenovo ThinkPad X240 - to trzy wariacje trzech najlepszych producentów na rynku. Aby skupić się na różnicach wynikających z różnych koncepcji mobilności, a nie podzespołach i ich wydajności, wybraliśmy do tego porównania trzy w miarę zbliżone konfiguracje. Sprawdźmy zatem, jaki pomysł na ultramobilność mają Dell, Lenovo oraz HP.
Lenovo ThinkPad X240
Charakterystyczną, czarną i nieco kanciastą obudowę serii ThinkPad zna chyba każdy. X240 w pełni wpisuje się w ten schemat, ale z racji swej wielkości i niewielkiej grubości prezentuje się wprost rewelacyjnie. Bez zbędnych ozdobników, wodotrysków i innowacyjnej kolorystyki. Prostota potrafi jednak być piękna.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/x240_main" ]
Solidność wykonania również stoi na najwyższym poziomie. Żaden element obudowy nie ma prawa ugiąć się czy odkształcić - nie bez powodu producent wzmocnił zastosowane tu tworzywo włóknem szklanym. Spasowanie wszelkich elementów również jest bez zarzutu, nawet bateria idealnie wpasowuje się w swoją zatokę. Metalowe zawiasy solidnie podtrzymują ekran, który z racji tafli szkła chroniącej go przed palcami użytkownika jest nieco cięższy niż u konkurentów.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/x240_case" ]
Dobranie się do podzespołów nie jest tak proste, jak chociażby w konkurencyjnym EliteBooku. W tym celu musimy odkręcić kilka śrubek i użyć karty kredytowej do spacyfikowania zatrzasków, by zszedł cały spód. Jak w życiu…
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Lenovo ThinkPad X260 | |
recenzja niebawem |
Dell Latitude E7240
Delle Latitude wyróżniają się obudową Tri-metal, będącą połączeniem materiałów o różnym zabarwieniu i fakturze. Dzięki temu wspomniana seria Della zyskała renomę niemal pancernej. Model E7240 z racji swych gabarytów i wagi kuloodporny nie jest, ale magnezowo-aluminiowa konstrukcja w pełni oddaje standardy jego większych braci. Obudowa, choć lekka, jest jednocześnie sztywna i doskonale spasowana.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/e7240_main" ]
Wizualnie Dell również robi wrażenie. Srebrny dekiel gustownie kontrastuje z czarnym wnętrzem, a całość dopieszcza surowa, metalowa tylna listwa, na którą trafiła większość portów. Aby zwiększyć komfort pracy, pulpit pokrywa miła w dotyku silikonowa powłoka chroniąca wnętrze przed odciskami palców.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/e7240_case" ]
Wyjęcie płaskiej baterii jest zajmuje sekundę i stanowi pierwszy krok w dostaniu się do podzespołów. Następnym jest wykręcenie dwóch śrubek i zdjęcie reszty spodu.
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Dell Latitude E7270 | |
HP EliteBook 820 G1
Nowa seria EliteBooków okazała się sporą rewolucją w ekosystemie HP, gdyż nagle gargantuiczne stacje robocze stały się ultrabookami. Co się nie zmieniło to wzorcowa solidność wykonania - do złożenia obudowy wykorzystano panele z aluminium oraz wzmocnienia ze stopu magnezu. Efekt? Mały HP jest świetnie spasowany i nie odkształca się w żadnym miejscu.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/820_main" ]
Podobnie jak w Dellu, projektanci sięgnęli po kontrastujące ze sobą materiały, ale w odwróconej tonacji - klapa jest czarna, natomiast we wnętrzu oko cieszy proszkowane aluminium. Praktycznie zmatowione materiały nie łapią odcisków palców i mają przyjemną fakturę.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/820_case" ]
Odsłonięcie wnętrza jest dziecinnie proste - wystarczy przesunąć zatrzask i cała magnezowa pokrywa spodu zostaje nam w rękach. Pod nią znajdziemy baterię, gniazda RAM oraz dysk twardy. Pod tym względem HP nie ma sobie równych.
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest HP EliteBook 820 G3 | |
recenzja niebawem |
Małe notebooki potrafią dać w kość swoim użytkownikom - a to zalety klawiatury kończą się na jej wyglądzie, a to za rozmieszczenie portów odpowiadał nietrzeźwy szympans, a to kolejny geniusz zdecydował o zastosowaniu błyszczącej matrycy. W biznesowym sprzęcie z wysokiej półki nie ma miejsca na takie wpadki - płacimy za najwyższą jakość, więc mamy prawo jej wymagać.
W tym zestawieniu mamy do czynienia z trzema bardzo różnymi koncepcjami na klawiaturę.
ThinkPad X240 kusi niepowtarzalną klawiaturą wyspową, nad której zaletami rozpływamy się od jej premiery. To dzięki niej nie odczuwamy, że pracujemy na tak niewielkim notebooku. Klawisze są odpowiednio duże, a ich powierzchnię wyprofilowano, aby lepiej leżały pod palcami. Znakomicie dobrano również poziom i głębokość skoku - tworzenie tekstów na tej klawiaturze to sama radość.
Pod klawiaturą wdzięczy się nowy gładzik, z którym zintegrowano wszelkie przyciski przypisane urządzeniom wskazującym. Gładzik spisuje się nieźle, zwłaszcza gdy do manipulowania zawartością ekranu wykorzystujemy gesty i zdołaliśmy już ujarzmić jego całoklikalność. Kontrowersje pojawiają się, gdy chcemy skorzystać z trackpointa (np. bo jesteśmy po siedemdziesiątce :-P). Specyfika zintegrowanych z górną krawędzią touchpada przycisków trackpointowych sprawia, że tylko najdzielniejsi im sprostają…
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/x240_osprzet" ]
Dell w najlepszych maszynach konsekwentnie trzyma się rozwiązania przypominającego kostki czekolady - piramidkowe klawisze stykają się szerszymi podstawami. Nie wygląda to może tak efektownie jak u konkurentów, ale, co najważniejsze, spisuje się świetnie, gdyż odstępy między klawiszami są doskonale wyczuwalne. Trudno tu o literówkę, klawisze dobrze reagują na naciśnięcie, a ich układ dobrze przemyślano. Pozytywnym akcentem jest również obecność niezależnych od klawiatury przycisków do regulacji głośności.
Producent postanowił niczego nie udziwniać i pod klawiaturą zagościł touchpad o klasycznej konstrukcji. Przyjemnie gładką płytkę wyróżniono niewielkim wgłębieniem, towarzyszą jej dwa przyciski o głębokim i sprężystym kliknięciu. Powierzchnia gładzika nie jest zbyt duża, więc osoby o sporych dłoniach mogą marudzić na szybko kończącą się przestrzeń do macania, ale rekompensuje to bezproblemowa reakcja na gesty.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/e7240_osprzet" ]
Przy małym EliteBooku miłośnicy klawiatur HP również poczują się jak u siebie. Na zastosowaną tu wyspówkę składają się rzędy czarnych, matowych płytek. Wizualnie prezentuje się ona bardzo elegancko, szczególnie gdy aktywujemy jej podświetlenie. Klawisze charakteryzują się stosunkowo płytkim, ale dobrze zaakcentowanym skokiem. Z pewnością jest to klawiatura, która może się podobać.
Pomimo licznych zmian, jakie dotknęły serię EliteBook, touchpad zachował swoją pierwotną formę. Wyznawcy pointsticka mogą się nadal cieszyć przypisanymi mu fizycznymi przyciskami, swoim zestawem dysponuje również sam gładzik. Podobnie jak w Dellu, powierzchnia płytki nie szokuje rozmachem, ale dzięki świetnym właściwościom ślizgowym oraz obsłudze gestów nawigowanie wskaźnikiem jest szybkie i dokładnie.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/820_osprzet" ]
Wszystkie trzy modele w opcji lub standardzie mają podświetlaną klawiaturę. Warto skorzystać z tego udogodnienia - pozwoli ono na pracę nawet w kompletnych ciemnościach oraz znacząco poprawi komfort pisania przy słabych warunkach oświetleniowych. Żadna zamontowana obok kamerki lampka nie dorówna dobremu podświetleniu klawiatury.
Wielokrotnie w naszych recenzjach wspominaliśmy, że ultramobilny laptop bez modemu 3G/LTE jest tworem mocno niedoskonałym. Trudno mówić o mobilności, jeśli jesteśmy skazani na poszukiwanie kolejnego hotspotu lub musimy polegać na baterii naszego smartfona, służącego w krytycznym momencie jako router z Wi-Fi.
Tym razem nie ma mowy o takiej sytuacji - Lenovo, Dell oraz HP są dostępne z wewnętrznymi modemami 3G/LTE. Oznacza to absolutną swobodę w dostępie do zasobów Sieci - wystarczy aktywna karta SIM i przestajemy być zależni od zasięgu Wi-Fi.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/porty" ]
Niewielkie laptopy nie dają swym projektantom wiele miejsca na przemyślany i dobrze rozlokowany wybór portów. Z drugiej strony segment "biznes" wymaga w tej kwestii odpowiedniego rozmachu. Jak widać na przykładzie wszystkich trzech modeli, "portowe Eldorado" jest możliwe nawet w sprzęcie ultramobilnym.
Największe pochwały należą się konstruktorom Della, który najważniejsze porty ma wyprowadzone na tył obudowy. Dzięki temu unikniemy plątaniny przewodów po bokach laptopa, nawet jeśli korzystamy z zasilacza, myszy, drugiego monitora oraz sieci LAN. Pozostałe laptopy aż takiej ergonomii nie oferują, ale wszystkie trzy posiadają gniazdo stacji dokującej, więc w biurze jednym ruchem połączymy je z naszym stanowiskiem pracy.
W kwestii jakości obrazu Dell oraz HP zostały nieco w tyle - znajdziemy w nich matowe matryce HD o przeciętnych parametrach. Kontrast, nasycenie kolorów oraz kąty widzenia nie robią wielkiego wrażenia - cóż, najważniejsze, że ekran jest matowy i nieźle podświetlony. Do typowo biznesowych zadań są to ekrany wystarczające, ale w biurze docenimy obecność drugiego monitora.
ThinkPad X240 idzie o krok dalej - testowana konfiguracja nie tylko może się pochwalić półmatową matrycą dotykową, ale i lepszymi parametrami obrazu z racji zamontowania ekranu IPS. Dzięki temu X240 doskonale spisuje się w środowisku dotykowego Windows 8.1, a i prezentowane na nim treści lepiej wyglądają. Oczywiście nic na siłę, więc jeśli dotykowe laptopy traktujemy jak zło wcielone, to bez kłopotu możemy się uraczyć ThinkPadem X240 z klasyczną, matową matrycą.
Lenovo ThinkPad X240 | Dell Latitude E7240 | HP EliteBook 820 |
Parametry ekranu:
Zakres kolorów:
| Parametry ekranu:
Zakres kolorów:
| Parametry ekranu:
Zakres kolorów:
|
Wszystkie trzy modele dysponują identycznym niskonapięciowym procesorem Intel Core i5 4200U. Jego wydajność nie tylko sprosta systemowi, przeglądarce czy pakietowi biurowemu - możemy liczyć na płynne działanie bardziej wymagających aplikacji oraz sprawną edycję i montaż wszelkiego typu multimediów. Dla jeszcze bardziej wymagających użytkowników czekają konfiguracje z procesorami Core i7.
Część testów wyraźnie podkreśla zalety wykorzystania dysku SSD mSATA. Takim nośnikiem wyróżnia się Dell E7240 - szybszy czas zapisu i odczytu plików pozytywnie wpłynął na wydajność ogólną laptopa. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby w ThinkPadzie czy EliteBooku znalazł się nośnik przewyższający standardowy dysk talerzowy - wszystko zależy od naszych potrzeb i budżetu.
Od zintegrowanych układów graficznych trudno oczekiwać powalającej wydajności. Tu najważniejsza jest energooszczędność, nic więc dziwnego, że testowanej trójce nie po drodze z grami.
Wykorzystanie niskonapięciowego procesora oraz zintegrowanego układu graficznego ograniczyło emisję ciepła z podzespołów i polepszyło kulturę pracy chłodzenia. Aby wyraźniej usłyszeć szum wiatraczków, musimy naprawdę ostro zagnać maluchy do pracy. Temperatury obudów również utrzymują przyzwoicie niski poziom. Nawet jeśli postanowimy pracować z laptopami na kolanach, nie grozi nam przegrzanie podwozia…
Pulpit - niewielkie obciążenie | Pulpit - duże obciążenie | Spód - niewielkie obciążenie | Spód - duże obciążenie | |
Lenovo ThinkPad X240 | ||||
Dell Latitude E7240 | ||||
HP EliteBook 820 |
Nie sposób mówić o maksymalnej mobilności bez odpowiednio długiego czasu pracy na baterii. Jak widać, królem tej sekcji został ThinkPad X240 - dwie baterie jednak zobowiązują. I mówimy tu o wersji z mniejszą, 3-komorową baterią zewnętrzną - gdyby do akcji ruszyła wersja sześciokomorowa, czas pracy byłby jeszcze dłuższy.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/akces" ]
Wartą rozważenia opcją jest doposażenie się w dwie zewnętrzne baterie do X240. Dzięki wbudowanemu wewnętrznemu akumulatorowi, wymiana zewnętrznego nie wymaga wyłączenia laptopa - wystarczy go wyciągnąć i zastąpić naładowanym. Na długim wyjeździe to bardzo użyteczna funkcja.
Choć Dell i HP nie mogą się pochwalić aż tak długim czasem pracy, usprawiedliwia je obecność jednej baterii. Najsłabszy w zestawieniu Dell jest w dodatku wyczuwalnie lżejszy od kolegów, co również odbiło się na pojemności jego akumulatora.
Lenovo ThinkPad X240 wygrywa w kilku kluczowych aspektach, nie sposób więc odebrać mu palmy pierwszeństwa. Cechy, dla których warto sięgnąć po ten model to:
• najlepsza klawiatura
• dwie baterie i wynikające z tego udogodnienia
• opcjonalny dotyk, który w sprzęcie tej wielkości ma sporo sensu
• najlepsza matryca z całej trójki
• gniazdo stacji dokującej
• solidna konstrukcja
• nadal charakterystyczna, choć odświeżona stylistyka.
Choć ThinkPad X240 większych wad zwyczajnie nie posiada, do paru kwestii możemy się przyczepić:
• tylko dwa USB (konkurenci mają po trzy)
• ulokowanie wyjść obrazu nie zachwyca ergonomią.
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Lenovo ThinkPad X260 | |
recenzja niebawem |
Dell Latitude E7240 również ma wiele zalet:
• obudowa jest nie tylko solidna, ale i bardzo stylowa
• laptop jest najlżejszy z całej trójki
• doskonale rozmieszczone porty
• klawiatura świetnie spisuje się podczas pisania.
Do wad musimy jednak zaliczyć:
• najkrótszy czas pracy na baterii
• przeciętne parametry obrazu.
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Dell Latitude E7270 | |
HP EliteBook 820 G1 na pewno nie jest najsłabszym z przedstawionych tu laptopów. Widać, że projektanci mieli pomysł na nowe EliteBooki i zrealizowali go z rozmachem. Niewielka osiemset dwudziestka znajdzie wielu fanów dzięki:
• solidnej obudowie o stonowanej, acz nie nudnej stylistyce
• bogatemu wyborowi portów
• wygodnemu touchpadowi z trackstickiem
• bardzo łatwemu dostępowi do podzespołów
• niezłej klawiaturze z podświetleniem.
Jedynym zastrzeżeniem wobec HP może być przeciętna jakość obrazu - wybierając ten model warto sięgnąć po konfigurację z ekranem IPS na pokładzie.
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest HP EliteBook 820 G3 | |
recenzja niebawem |
Niewielki rozmiar, mała waga, godna podziwu wydajność oraz biznesowa funkcjonalność - jak widać, sprzęt spełniający wszystkie te założenia jest jak najbardziej osiągalny. Urok małych laptopów nadal działa, szczególnie jeśli wynika z niego coś więcej niż niezły czas pracy na baterii. Całe "minitrio" okazuje się nie tylko zgrabnym dodatkiem do bagażu, ale sprzętem łatwym w zaadaptowaniu go do pracy w biurze. W dużej mierze jest to zasługa gniazda stacji dokującej, ułatwiającej połączenie z niezbędnymi nam do pracy urządzeniami peryferyjnymi. Nie sposób zapomnieć o wygodnych i świetnie podświetlonych klawiaturach.
ThinkPada X240 można uznać za zwycięzcę tego zestawienia - to zasługa najlepszej klawiatury, dwóch baterii oraz półmatowej, dotykowej matrycy IPS. Jeśli jednak nie przepadamy za ThinkPadami, to konkurencyjne produkty również mają szansę przypaść nam do gustu.
[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/113.trzy_male/gal2" ]