Dell Latitude 3340 – mobilność w przystępnej cenie

Choć mogłoby się wydawać inaczej, to niedrogie, by nie powiedzieć tanie, laptopy budzą w naszej redakcji wiele sympatii. Dzieje się tak, ponieważ sprzęt z niższej półki to prosty sposób, by sprawdzić jak producent traktuje mniej wymagającego użytkownika. Wykorzystanie najdroższych i najlepszych materiałów do złożenia udanego laptopa jest zdecydowanie prostsze, niż ten sam numer w ramach segmentu "economic". A laptop zaprojektowany z sercem będzie się wyróżniał na tle cenowo zbliżonych modeli. I takim właśnie laptopem jest Dell Latitude 3340.

W Stanach mały Dell nosi miano Latitude 13 Education Series, gdyż został stworzony jako sprzęt dla szkół i innych instytucji edukacyjnych. Nie jest to więc notebook o zaawansowanej funkcjonalności, ale zaprojektowano go tak, aby był jak najbardziej odporny na uszkodzenia, zabrudzenia i zarysowania. Dell 3340 sprawdzi się również jako komputer dla osób często podróżujących, gdyż pomimo przystępnej ceny, bardzo długo pracuje na baterii i bez kłopotu znajdziemy konfigurację z modemem WWAN. A w tej klasie cenowej to zalety trudne do zignorowania.

Dell Latitude 3340  

[uberga ubdest="fotki_testy/05.2014/128.dell_3340/3340_main" ]  

 Aktualna oferta Dell Latitude w sklepie kuzniewski.pl

Cały laptop został wykonany z praktycznego szarego tworzywa. Jego szorstka faktura jest trudna do zarysowania i nieźle chroni laptopa przed odciskami palców czy innymi zabrudzeniami. Boczne krawędzie zarówno pokrywy, jak i jednostki zasadniczej laptopa wzmocniono gumą, chroniącą komputer w razie upadku. Choć producent zrezygnował z napędu optycznego, to laptop nie ma figury ultrabooka - testowana wersja jest wyposażona w większą sześciokomorową baterię, która nieco podniosła tył laptopa. Wersja z baterią trzykomorową trzyma smuklejszą linię, ale kosztem krótszej pracy na zasilaniu bateryjnym.

[uberga ubdest="fotki_testy/05.2014/128.dell_3340/3340_case" ]

Solidność wykonania również robi pozytywne wrażenie. Pokrywa na nacisk reaguje w bardzo nikłym stopniu i tylko na samym środku. Jednostka zasadnicza komputera jest jeszcze sztywniejsza - nic tu nie skrzypi czy odkształca się. Spasowanie poszczególnych elementów trudno nazwać finezyjnym, ale jest schludnie i bez niedoróbek. Solidne zawiasy pracują z dość dużym oporem, uniemożliwiając otwarcie laptopa jedną ręką - laptop występuje również w wersji z dotykowym ekranem, więc dobrze, że ekran nie będzie uciekał nam pod palcem. Maksymalny kąt odchylenia ekranu to 210 stopni.

Wybór i rozmieszczenie portów wywołuje ambiwalentne wrażenia. Z jednej strony dobrze, że mamy aż dwa cyfrowe wyjścia obrazu do wyboru - HDMI oraz mini-DisplayPort. Jednak podczas wyjazdów służbowych może nam brakować obecności wyjścia VGA do podłączenia projektora czy drugiego monitora - w salach konferencyjnych czy szkoleniowych nadal najczęściej korzysta się tego standardu przesyłania obrazu. Tylko dwa USB również trudno nazwać rozpustą, tym bardziej, że laptop nie umożliwia podłączenia doń stacji dokującej.

[uberga ubdest="fotki_testy/05.2014/128.dell_3340/3340_porty" ]

Samo ich rozmieszczenie to umiarkowanie udany kompromis między ergonomią a ograniczonym miejscem na bokach laptopa. Port LAN, gniazdo zasilające oraz jeden USB umieszczono na tylnych częściach boków, co umożliwi podłączenie zasilania, sieci oraz myszki, unikając przewodów zalegających po bokach laptopa. Słabiej pod tym względem wypadają wyjścia obrazu - upchnięcie ich razem z USB na przedniej części lewego boku to niezbyt trafiony pomysł.

Wyspowa klawiatura to kolejny pozytywny aspekt Della. Klawisze mają odpowiednią wielkość, a ich delikatne wyprofilowanie sprawia, że przyjemnie leżą pod palcami. Głęboki i wyraźnie sprężynujący skok przycisków dodatkowo polepsza komfort pisania. Brakuje tu nieco podświetlenia, ale pamiętajmy, w jakiej klasie cenowej jesteśmy.

[uberga ubdest="fotki_testy/05.2014/128.dell_3340/3340_osprz" ]

Touchpad nie jest zbyt wielki. Granice gładzika wyznaczono przez osadzenie go w niewielkim wgłębieniu. Urządzenie ma klasyczną konstrukcję, więc przycisków nie zintegrowano z płytką dotykową. Całość nie wyróżnia się na tle podobnych rozwiązań. Ot, zwykły touchpad.

Pozytywne zaskoczenie goni pozytywne zaskoczenie - również głośniki okazały się lepsze, niż zakładaliśmy. Są głośne, grają całkiem czysto i nie wykazują tendencji do charczenia. Obejrzenie kompilacji śmiesznych kotów, odcinka serialu czy filmu nie będzie wiązać się z wielkim dyskomfortem. Konkurencyjny HP 250 G2 ma na wyposażeniu głośniczki o gorszym brzmieniu niż średniej klasy smartfon, więc tym bardziej wypada docenić inwencję inżynierów Della. 

Laptop występuje w dwóch wersjach - również z ekranem dotykowym, przystosowanym do współpracy z Windows 8.1. My załapaliśmy się na zwykłą wersję. Ekran to przeciętna TN-ka, niewyróżniająca się pod żadnym względem. Jest jednak matowa i przyzwoicie podświetlona, co docenią użytkownicy planujący korzystać z laptopa poza ścianami biura.

We wnętrzu laptopa skrywa się niepozorny Intel Core i3 4010U. Trudno go nazwać królem wydajności, ale jest waleczny niczym rozjuszone szczenię rosomaka - nie znajdziemy w nim turboboosta, a system działa sprawnie, przeglądarka działa sprawnie, pakiet biurowy działa sprawnie. I oto chodzi! 

Zintegrowany układ graficzny to jedyny wybór - producent nie przewiduje innej opcji. W zupełności wystarczy to do zadań, jakie czekają na ten model. Zintegrowany układ przekłada się na dłuży czas pracy na baterii, lepszą kulturę pracy i niższą cenę. Jego wydajność z powodzeniem obsłuży multimedia w wysokiej rozdzielczości oraz małe gry lub tytuły sprzed ładnych kilku lat.

Za nośnik danych służy zwykły dysk talerzowy - jego największą zaletą jest przyzwoita pojemność (500 GB). 

Laptop nie ma przesadnie zwiewnej obudowy, więc układ chłodzenia nie ma problemu z odprowadzaniem ciepła. Tym bardziej, że wykorzystany tutaj procesor niskonapięciowy ma TDP wynoszące zaledwie 15 W. Z tego względu przy niewielkim obciążeniu laptop zachowuje się bardzo cicho i konsekwentnie utrzymuje niewysoki poziom szumu, gdy zadamy mu więcej pracy. Obudowa nie wykazuje również tendencji do nagrzewania się; w stresie w zaledwie jednym miejscu temperatura dobiła do 40 stopni.

Temperatury obudowy

Tu mały Dell zdecydowanie zabłysnął. Testowany model dysponował sześciokomorowym akumulatorem o pojemności 65 Wh. Dzięki niemu, w najbardziej miarodajnym teście przeglądania stron internetowych, laptop działał ponad 10 godzin, zawstydzając większość znacznie droższych ultrabooków. Dell 3340 znakomicie sprawdzi się w roli niedrogiego laptopa ultramobilnego.

Dell Latitude 3340 może stanowić wzór niedrogiego, ale dobrze zaprojektowanego laptopa. Solidne wykonanie, przyjemna stylistyka, godna pochwały kultura pracy oraz imponujące osiągi na baterii w pełni rekompensują kilka wspomnianych niedociągnięć. W kategorii "niedrogi laptop ultramobilny" to w tej chwili jedna z najciekawszych propozycji, szczególnie że dostępne są konfiguracje z wbudowanym modemem WWAN - cecha bardzo pożądana w sprzęcie z tego segmentu.

Mocne strony:

• praktyczny i przyjemny dla oka design
• przystępna cena
• długi czas pracy na baterii
• znakomita kultura pracy
• konfiguracje z modemem WWAN
• przyjemna klawiatura
• trzyletnia gwarancja NBD

Słabe strony:

• tylko dwa USB
• brak portu VGA

Autor recenzji: Kuba Kutzmann

Zachęcamy do zapoznania się z innymi recenzjami ultrabooków i laptopów mobilnych

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Dell Latitude w sklepie kuzniewski.pl