Dell XPS 15 9570 – test elitarnego ultrabooka o wysokiej multimedialności
1 sierpnia 2018 | Zespół lab-kuzniewski.pl Słowo wstępu
Segment ultrabooków obejmuje urządzenia przede wszystkim bardzo mobilne, znaczy niezwykle lekkie i smukłe - takie konstrukcje rzadko kiedy mogą pochwalić się dedykowanymi układami graficznymi, gdyż zwyczajnie brakuje na nie miejsca. Na tym tle laptopy Dell XPS zdecydowanie się wyróżniają, oferując mocne niezależne GPU i cały czas będąc przy tym atrakcyjnymi wizualnie maszynami.
Dell XPS 15 9570
segment | ultrabook multimedialny Premium | wymiary i waga | 357 x 235 x 17 mm 2,1 kg - waga z baterią 433 g - zasilacz |
procesor | Intel Core i5 8300H | układ graficzny | NVIDIA GeForce GTX 1050 |
system operacyjny | Windows 10, 64-bit | ekran | 15,6 cala, 1920 x 1080 - Full HD matryca IPS, błyszcząca SHARP SHP149A |
nośnik danych | 128 GB, SSD, M.2, SATA 1000 GB, HDD, 5400 rpm | pamięć RAM | 8 GB, DDR4 |
wybór złączy | 2x USB 3.0 | komunikacja | WLAN - Killer Wireless 1535 |
napęd optyczny | --- | akumulator | 56 Wh |
bezpieczeństwo | -- | wyposażenie dodatkowe | czytnik kart pamięci |
wyposażenie opcjonalne | -- | gwarancja | 2 lata z możliwością rozszerzenia |
Aktualna oferta laptopów Dell XPS 15 9570 w sklepie kuzniewski.pl
Komputer przychodzi do nas w podwójnym opakowaniu, tzn. po otwarciu zwykłego kartonu naszym oczom ukazuje się ładnie wykonane czarne pudełko z lekko połyskującym logiem producenta. Ono jako pierwsze zdaje się utwierdzać nas w przekonaniu, że nie mamy do czynienia ze sprzętem przeciętnym, ale czymś o wiele lepszym. Dopiero po rozpakowaniu drugiego pudełka naszym oczom ukazuje się srebrna, wykonana z aluminium obudowa nowego XPS-a.
Dell XPS 15 9570 prezentuje się wybornie i co do tego nie można mieć żadnych wątpliwości. Konstrukcja jest bardzo szczupła, ma tylko 17 mm grubości. Waga za to jest raczej przeciętna, tzn. istnieją 15,6-calowe laptopy ważące mniej i więcej, choć i tak 2,1 kg bohatera testu nie są jakimś szczególnym ciężarem, choć dłuższe trzymanie go w jednej ręce może powodować pewien dyskomfort.
Zarówno klapa notebooka, jak i jego spód cechuje ten sam. srebrny kolor, z tym że klapę wzbogacono o błyszczące logo Dell, zaś na spodzie znalazł się całkiem gustowny napis XPS. Znajdujące się tuż obok wyloty układu chłodzenia przekładają się na rozkład temperatur w pracującym notebooku, ale o tym później.
Porty znajdują się na tyłach boków laptopa i choć upchnięto je raczej ciasno, to nie powinno być problemu z podłączeniem nawet większej liczby przewodów. Ich zasób jest raczej niewielki, do dyspozycji oddano nam tylko dwa porty USB, jednak zawsze można zdecydować się na podłączenie stacji dokującej za pomocą gniazda Thunderbolt 3, co przy okazji pozwoli lepiej zapanować nad kablami na biurku. Tak jak w przypadku poprzednika, modelu XPS 9560, na prawym boku znalazło się jeszcze miejsce na wskaźnik naładowania baterii, który, po wciśnięciu małego guziczka, za pomocą pięciu diod powie nam, ile mocy nam zostało.
Po otwarciu XPS 9570 wita nas czarny kolor - tutaj srebrny jest jedynie napis Dell pod ekranem. Ekran to zdecydowanie jeden z najpiękniejszych elementów tego komputera, gdyż jego niemal bezramkowa konstrukcja robi spore wrażenie. Dell na swojej stronie pisze, że ramka ma tylko 5,7 mm grubości, co pozwoliło zmieścić 15,6-calową matrycę w obudowie, którą normalnie utożsamilibyśmy z segmentem 14-calowych notebooków. Tak cienkie ramki wymusiły pozbycie się kamerki znad ekranu i przeniesienie jej na dół, dokładnie pod wspomnianą nazwę producenta.
Sam ekran wspiera się na pojedynczym długim zawiasie. Podniesienie klapy jedną ręką nie wchodzi w grę, co oznacza, że zawias stawia spory opór i bez problemu utrzymuje ekran w zadanej pozycji. Przy okazji pochwalić należy sztywność samego ekranu - dopiero użycie większej siły obu rąk sprawiło, że byliśmy w stanie lekko go wygiąć, co i tak nie wywołało żadnych artefaktów na pracującej matrycy. Między ekranem zawiasu a jednostką zasadniczą laptopa ulokowano ponadto dodatkowe wyloty układu chłodzenia, które dość mocno potrafią rozgrzać górną część pulpitu.
Pozbawiona bloku numerycznego klawiatura cechuje się dwustopniowym białym podświetleniem. Klawisze chodzą lekko i przyjemnie, nie mamy zastrzeżeń do ich pracy. Obok prawego górnego rogu klawiatury umieszczono przycisk zasilania. Pozytywnie wypadł touchpad, ponieważ obcowanie z nim było zaskakująco płynne i bezproblemowe. Czasem potrzeba wyklikania czegoś szybko za pomocą touchpada bywa drogą przez mękę, jednak w tym modelu nam to nie grozi.
Umieszczone tuż pod przednią krawędzią pulpitu głośniki to kolejny spory atut sprzętu. Przede wszystkim grają głośno, na tyle głośno, że do słuchania muzyki wystarczy ok. 80-90% mocy. Zbliżając się do maksymalnej skali głośności decybeli jest zwyczajnie za dużo i nasze uszy mogą odczuwać pewien dyskomfort. Na pewno zatem laptop nada się na wypełnienie muzyką pokoju podczas spotkania z przyjaciółmi czy do oglądania filmów. Z drugiej strony melomani będą musieli spędzić trochę czasu w equalizerze, aby wyciągnąć z ulubionych piosenek pełnię dźwięku. A zdecydowanie jest co wyciągać, bo komputer może zaoferować i przyjemny bas, i wysokie soprany. Podsumowując tę sekcję, XPS-y w kwestii dźwięku zawsze należały do pierwszej ligi wśród laptopów i w przypadku najnowszej generacji nie jest inaczej.
15,6-calowy panel IPS został wyprodukowany przez firmę Sharp. My dostaliśmy wersję Full HD, ale należy dodać, że w opcji jest jeszcze dotykowa matryca UltraSharp 4K. Ekran sprawia bardzo dobre wrażenie i przeprowadzone przez nas testy tylko potwierdzają jego wysoką jakość. Jasność w każdym punkcie przekracza 300 nitów, a kąty widzenia są bardzo szerokie. Pozwolimy sobie też dodać, że w naszym egzemplarzu prawie nie było bleedingu, który bywa zmorą matryc IPS - jedynie prawy dolny róg ekranu cechował się nikłym, naprawdę znikomym prześwitem białego światła. Panel pokrył 93% palety barw sRGB, co jest bardzo dobrym wynikiem, jednak nie jest to 99%, jak sugeruje producent na stronie ultrabooka - tak przynajmniej wykazał nasz wskaźnik Datacolor Spyder 4.
matryca:
zakres kolorów:
| szczegółowy pomiar:
| kąty widzenia ekranu:
|
Na pokładzie naszego egzemplarza testowego zamontowano czterordzeniowy procesor Intel Core i5 8300H, a należy pamiętać, że jest to mniej wydajna opcja, ponieważ w komputerze może znaleźć się sześciordzeniowy Core i7 8750H. Jesteśmy jednak zdania, że nawet nasza jednostka pokazała się od jak najlepszej strony, zdobywając dobre wyniki we wszystkich przeprowadzonych testach.
Także układ graficzny NVIDIA GeForce GTX 1050, choć to najbardziej podstawowy GPU z serii Pascal, pokazał, że o ile ktoś nie zamierza odpalać na laptopie najnowszych tytułów na najwyższych detalach, to z wydajności graficznej powinien być raczej zadowolony. Przykładowo - choć uruchomiony na maksymalnych detalach benchmark Retro 2033 Redux miał problem z utrzymaniem płynnych 30 FPS, tak już wystarczyło ustawić detale na wysokie i powyłączać graficzne "fajerwerki", a komputer uzyskał średnio ponad 70 FPS i to bez dropów poniżej 60 FPS.
Z kolei test World of Tanks na ustawieniach ultra z najbardziej zaawansowanym antyaliasingiem TSSAA HQ uznał, że XPS 9570 zdobył "świetny wynik", przyznając mu niecałe 8500 punktów. Również odpalony na pełnych ustawieniach benchmark Unigine Valley uzyskał średni wynik 30 FPS. Możliwości układu NVIDIA GeForce GTX 1050 dobrze pokazał nasz test Saelica Veni G712, w którym udało nam się uzyskać płynne 30 FPS na ustawieniach Uber w Wiedźminie, a zejście do ustawień średnich dało aż 48 FPS.
Magazyn na dane to popularne połączenie M.2 SSD na system i dużego dysku talerzowego na pozostałe pliki. Tym pierwszym nośnikiem był wyprodukowany przez SanDisk model X600 obsługujący interfejs SATA. Dysk raczej nieszczególnie się popisał. Widać to nawet po samym uruchomieniu systemu, które zajmuje niecałe 45 sekund, co jest dość słabym wynikiem. Tym samym uznajemy magazyn na dane za najsłabszy element XPS 9570 - szkoda że w sprzęcie tej klasy producent zdecydował się na podzespół o dyskusyjnych osiągach. Na szczęście konfiguracje wyposażone w układ GeForce GTX 1050 Ti korzystają już z dysków PCIe NVMe, a zatem są zdecydowanie szybsze.
O wyprowadzanie rozgrzanego powietrza z wnętrza laptopa dbają dwa niewielkie wentylatory. Nieobciążony żadnymi poważnym zadaniami komputer jest właściwie bezgłośny, dopiero narzucenie mu czegoś bardziej obciążającego podzespoły uruchamia wspomniane wiatraczki. Ich praca nie należy do jednostajnych, gdyż w szczególnie ciężkich momentach wyraźnie przyspieszają, co ma swoje przełożenie także na decybele - pracujący z głośnością 45 dB laptop może osiągać nawet 48 dB.
Rozkład temperatur dość dobrze pokazuje, gdzie znajdują się najważniejsze podzespoły komputera i wyloty układu chłodzenia, zwłaszcza te pod zawiasem ekranu, o których wspomniano wcześniej. W przypadku lekkiego obciążenia nie są to temperatury w jakimkolwiek stopniu niepokojące czy mogące powodować u użytkownika dyskomfort, jednak XPS zmuszony do wysiłku potrafi przekroczyć 40 stopni, co można już odczuć, gdybyśmy trzymali ultrabooka na kolanach. Na pulpicie na szczęście punkty te znajdują się wysoko, a nie w okolicach touchpada, gdzie zwykle spoczywają dłonie użytkownika.
Temperatura obudowy
Pulpit - niewielkie obciążenie | Pulpit - duże obciążenie |
Spód - niewielkie obciążenie | Spód - duże obciążenie |
Bateria obecna w opisywanym modelu miała trzy komory i pojemność 56 Wh, choć w opcji jest jeszcze większa, bo sześciokomorowa i 97-watogodzinna bateria, jednak taka konfiguracja nie pozwala na domontowanie dysku 2,5 cala i w takim przypadku trzeba zadowolić się pojedynczym nośnikiem M.2. Mimo to nie możemy powiedzieć, żebyśmy byli naszą mniejszą wersją rozczarowani, gdyż ponad 8 godzin w trybie przeglądania Internetu to całkiem przyzwoity wynik, podobnie zresztą jak niecałą godzinę mniejszy wynik w trybie pracy z pakietem Office. Jedynie pod pełnym obciążeniem komputer wytrzymał zaledwie niepełną godzinę. Warto dodać, że od zera do 100% bateria ładuje się w nieco ponad 2 godziny.
Dell XPS 9570 to bez wątpienia jeden z najlepszych multimedialnych ultrabooków na rynku. Obcowanie z tym sprzętem to sama przyjemność, zarówno jeżeli chodzi o pracę, jak i rozrywkę. Oczywistym jest, że nie należy on do najtańszych, ale jest to w pełni zrozumiałe, gdy weźmie się pod uwagę, jak wiele ma do zaoferowania. Niestety nie jest to notebook nieskazitelny, gdyż w tak zaawansowanym urządzeniu dziwi słaby niestety dysk SSD, co jednak i tak nie jest w stanie zachwiać wysoką oceną komputera. Po kilku godzinach spędzonych na testowaniu XPS-a 9570 stwierdzamy, że jest to po prostu laptop, którego chciałoby się mieć.
Mocne strony:
| Słabe strony:
|
Więcej recenzji
Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Dell XPS 9570 w sklepie kuzniewski.pl