Lenovo B50-70 – klasyczny laptop do pracy i nauki 23 września 2014 | Kuba Kutzmann
Aby stać się posiadaczem przyzwoitego laptopa do pracy, wcale nie musimy sięgać po astronomiczne kwoty. Większość poważnych producentów sprzętu komputerowego ma w swej ofercie kilka modeli stworzonych z myślą o użytkownikach o mniejszych wymaganiach lub mniej elastycznym budżecie. Matowy ekran, niezła klawiatura i odpowiednia kultura pracy mogą być bazą do pracy, nauki i rozrywki.
Lenovo B50-70 to właśnie tego rodzaju komputer, doskonale wpasowujący się w segment budżetowych notebooków biurowych. Wypada w tym miejscu pokreślić, że na rynku pojawiły się również Lenovo o oznaczeniu B50-30. Choć z zewnątrz wyglądają one niemal identycznie, modele B50-30 oparte są o platformę Intel Bay Trail, czyli najtańsze niskonapięciowe procesory. Z tego względu pomiędzy przywołanymi notebookami istnieje bardzo duża różnica wydajnościowa.
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Lenovo ThinkPad E570 | |
recenzja niebawem |
Lenovo B50-70
segment | podstawowy notebook biurowy |
wymiary i waga | 380 x 262 x 25 mm 2,245 kg - waga z baterią 201 g - bateria 292 g - zasilacz |
system operacyjny | Windows 8.1 Pro, 64-bit |
procesor | Intel Core i3 4010U 2 rdzenie, 4 wątki 1,7 GHz 3 MB cache, 22 nm maks. TDP - 15 W |
układ graficzny | Intel HD 4400 |
dysk twardy | 500 GB, 5400 rpm, SSHD |
pamięć RAM | 4 GB, DDR3 - maks. 16 GB |
ekran | 15,6 cala 1366 x 768 HD matryca matowa LG LP156WH3-TPTH |
napęd optyczny | DVD +/- RW |
wybór złączy | 2 x USB 3.0 1 x USB 2.0 VGA HDMI LAN gniazdo dokujące OneLink |
opcje rozszerzeń | czytnik kart SD/SDHC/SDXC/MMC |
komunikacja | WLAN - Atheros AR9565 LAN - RealTek RTL8168/8111 Bluetooth 4.0 |
bezpieczeństwo | czytnik linii papilarnych |
akumulator | 32 Wh Li-Ion 3-komorowy |
wyposażenie dodatkowe | --- |
wyposażenie opcjonalne | stacja dokująca OneLink |
gwarancja | 1 rok z możliwością rozszerzenia |
[uberga ubdest="fotki_testy/09.2014/152.b50/b50_main" ]
Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Lenovo Essential w sklepie kuzniewski.pl
Nawet serie ekonomiczne uległy ogólnoświatowej manii odchudzania sprzętu. W tym modelu projektanci postawili sobie za cel zmniejszenie grubości notebooka do jednego cala. I dopięli swego - laptop ma niecałe 25 mm grubości i rzeczywiście wygląda na smukły; po części jest to jednak efekt sprytnie wyprofilowanych krawędzi bocznych, które, widziane pod kątem, wyglądają na znacznie cieńsze.
Obudowę wykonano z czarnego tworzywa - matowe powierzchnie są bardzo praktyczne, chroniąc laptopa przed zabrudzeniami. Tworzywo na klapie ma metaliczną fakturę, natomiast na pulpicie jest lekko szorstkie, maskując zarówno ślady po palcach, jak i zarysowaniach.
[uberga ubdest="fotki_testy/09.2014/152.b50/b50_case" ]
Oceniając solidność wykonania, nie doszukaliśmy się rażących uchybień. Klapa jest dobrze wzmocniona i nie reaguje na nacisk nawet na samym środku. Opór zawiasów dobrano idealnie - bez problemu otworzymy notebooka jedną ręką, a ekran stabilnie utrzymuje nadaną mu pozycję. Maksymalny kąt odchylenia ekranu to 130 stopni. Pulpit został dobrze podparty, jedynie część nad napędem optycznym nieznacznie ugina się pod naciskiem. Duża klapka na spodzie pozwala na dobranie się do podzespołów komputera bez większych problemów.
[uberga ubdest="fotki_testy/09.2014/152.b50/b50_porty" ]
Wybór portów nie ograniczył się tylko do gniazd obecnie uznawanych za standard - oprócz trzech USB (w tym dwóch 3.0), VGA, HDMI oraz LAN, laptop dysponuje gniazdem dokującym OneLink, współpracującym ze stacją dokującą tego właśnie typu. Tym sposobem w biurze możemy zwiększyć liczbę portów oraz wygodę pracy - tym bardziej, że rozmieszczenie portów na samym laptopie nie sprzyja ergonomii. Praktycznie wszystkie umieszczono na przednich częściach boków, w dodatku w bardzo niewielkich odstępach od siebie. Ich wykorzystanie przełoży się na plątaninę kabli wystających z przedniej części komputera - stacja OneLink to zdecydowanie lepsze rozwiązanie, nieczęsto spotykane w sprzęcie z tego segmentu cenowego.
Choć wyspowej klawiaturze bliżej do serii IdeaPad niż ThinkPad, pisanie na niej przebiega bardzo sprawnie. Płytki klawiszy są duże i dobrze rozdzielone, a ich skok jest dobrze wyczuwalny - nie jest bardzo głęboki, ale dobrze go uwydatniono oporem klawiszy. Blok numeryczny przyda się podczas wprowadzania danych liczbowych; laptop z pewnością sprawdzi się w rękach użytkowników, którzy piszą dużo i często.
[uberga ubdest="fotki_testy/09.2014/152.b50/b50_osprzet" ]
Touchpad wygląda niepozornie - nie jest specjalnie duży, a sam gładzik ma bardzo "panoramiczny" kształt. Towarzyszą mu dwa fizyczne przyciski o nieco plastikowym, ale dobrze dobranym skoku. Przeglądanie Internetu czy obsługa prostych aplikacji nie będzie sprawiać żadnych problemów, ale do wygodnej i szybkiej pracy zawsze przyda się dobrej klasy mysz.
Głośniki trafiły nad klawiaturę i taki wybór lokalizacji sprawił, że grają donośnie. Gorzej jest z jakością doznań - płaska, nieco skrzecząca barwa dźwięku nie zachęca ani do słuchania muzyki, ani do oglądania filmów. Jeśli laptop ma również spełniać multimedialne zadania, warto pomyśleć o zestawie zewnętrznych głośników.
Ekran jest matowy oraz wyraźnie i równomiernie podświetlony. Niestety - na tym lista jego zalet się kończy. Lichy kontrast, czerń oraz bardzo przeciętne odwzorowanie kolorów tworzą obraz o nieco wyblakłej tonacji. Również kąty widzenia nie zachwycają - szczególnie w pionie wystarczy kilka stopni różnicy, aby stracić wyraźny podgląd zawartości ekranu. Z tych względów ekran sprosta niezbyt wymagającym zadaniom - praca z tekstem czy przeglądanie stron WWW nie będzie problemem, ale do ambitniejszych zadań przyda się zewnętrzny monitor.
Matryca
Zakres kolorów
| Szczegółowy pomiar podświetlenia
| Kąty widzenia ekranu |
Procesor Intel Core i3 4010U nie jest tytanem wydajności, ale zostawia daleko w tyle platformę Bay Trail, montowaną w wersjach B50-30. Komfort pracy jest więc nieporównywalnie większy - choć i3 4010U nie korzysta z zalet Turbo Boost, dobrze radzi sobie z zadaniami, do których zaprojektowano Lenovo B50.
Testowana konfiguracja korzystała ze zintegrowanego układu graficznego - dla osób oczekujących większej wydajności graficznej producent przygotował wersje z niezależną grafiką Radeon R5 M230. Układ zintegrowany bezproblemowo radzi sobie z pakietem biurowym, wyświetlaniem stron WWW oraz płynnym odtwarzaniem multimediów. Wielką niespodzianką nie będzie jego znikoma przydatność w grach - jeśli planujemy sprzęt wykorzystywać do tego rodzaju relaksu, należy sięgnąć po wersje z grafiką Radeon.
Aby dodatkowo polepszyć wydajność komputera, producent montuje w nim dyski typu SSHD. Oprócz typowego nośnika magnetycznego, wyposażono je w niewielki (16 GB) bufor pamięci flash, na który system automatycznie przenosi pliki często wykorzystywane i nadpisywane. Prezentowana konfiguracja może się pochwalić pojemnością 500 GB, dostępne są również wersje mieszczące 1 TB danych.
Przesiadka na procesory niskonapięciowe, przy zachowaniu rozsądnej grubości obudowy, sprawiła, że układ chłodzenia nie ma żadnych problemów z cichym i wydajnym odprowadzaniem ciepła. Przy typowo biurowej pracy prędzej usłyszymy dysk twardy niż szum wiatraczka. Przy maksymalnym obciążeniu szum staje się słyszalny, ale nadal utrzymuje niski poziom.
Obudowa pozostaje chłodna w każdej sytuacji - nawet długotrwałe obciążenie podzespołów podniosło temperaturę obudowy maksymalnie do 35 stopni.
Temperatury obudowy
Pulpit - niewielkie obciążenie
| Pulpit - duże obciążenie
|
Spód - niewielkie obciążenie
| Spód - duże obciążenie
|
Niewielka bateria nie jest w stanie zapewnić imponującego czasu pracy, pomimo niskonapięciowego procesora. Nieco ponad trzy godziny w teście przeglądania stron internetowych to obecnie żadna rewelacja - z jednej strony producenci stawiają na energooszczędność, z drugiej tną koszty produkcji, zmniejszając akumulator. Bardzo to konsekwentne…
[uberga ubdest="fotki_testy/09.2014/152.b50/b50_akces" ]
Lenovo B50-70 to dobrze zaprojektowany sprzęt dla mniej wymagającego użytkownika. Lista jego zalet jest długa, co nie jest regułą w modelach z niższej półki cenowej. Jako sprzęt do pracy, nauki czy prosty komputer domowy, B50 sprawdzi się w pełni.
Stonowana stylistyka i praktyczne, matowe wykończenie to zdecydowanie lepszy wybór niż "śliczniutki" laptop z marketu. Port dokowania OneLink w pełni rekompensuje niezbyt przyjazne rozmieszczenie portów. Klawiatura dobrze sprawdza się w pracy; nawet wielogodzinne sesje pisania nie powinny być specjalnie męczące. Przejście na platformę niskonapięciową poprawiło kulturę pracy notebooka, również jego wydajność nie budzi zastrzeżeń - tym bardziej, że procesor jest wspierany przez dysk hybrydowy.
Rozczarowuje jakość matrycy oraz czas pracy na baterii. Choć laptop wyposażono w niskonapięciowy procesor, osoby, które zabiorą go chociażby na uczelnię, będą musiały pamiętać o zasilaczu.
Mocne strony:
|
Słabe strony:
|
Autor recenzji: Kuba Kutzmann
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Lenovo ThinkPad E570 | |
recenzja niebawem |
Więcej recenzji podstawowych notebooków biurowych
Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Lenovo Essential w sklepie kuzniewski.pl