Lenovo ThinkPad T470s – test ultrabooka o dużej funkcjonalności
1 czerwca 2017 | Zespół lab-kuzniewski.pl Słowo wstępu
W rodzinie zaawansowanych laptopów biznesowych Lenovo ThinkPad T z oznaczeniem "s" zajmuje specjalne miejsce. To nie tylko najsmuklejszy ultrabook w tej serii, ale też maszyna wykonana z najlepszych materiałów.
Jeżeli więc podoba Ci się X1 Carbon, ale wiesz, że w twojej pracy przydatne będą np. pełnowymiarowe porty czy większe możliwości rozbudowy, to ThinkPad T470s jest dla Ciebie. W najnowszej generacji wprowadzono kilka modyfikacji względem poprzednika, a oprócz zmiany platformy sprzętowej do najistotniejszych nowinek należy srebrny wariant kolorystyczny.
Lenovo ThinkPad T470s
segment | ultrabook biznesowy | wymiary i waga | 331 x 227 x 19 mm 1,37 kg - waga z baterią 290 g - zasilacz |
procesor | Intel Core i7 7600U | układ graficzny | Intel HD 620 |
system operacyjny | Windows 10 Pro, 64-bit | ekran | 14 cali, 2560 x 1440 - WQHD matryca IPS, matowa LEN40AA |
nośnik danych | 256 GB SSD, M.2, PCIe NVMe | pamięć RAM | 8 GB, DDR4 |
wybór złączy | 3x USB 3.0 | komunikacja | WLAN - Intel DB AC 8265 |
napęd optyczny | --- | akumulator | 23 Wh |
bezpieczeństwo | moduł szyfrujący TPM czytnik linii papilarnych czytnik Smart Card | wyposażenie dodatkowe | czytnik kart pamięci |
wyposażenie opcjonalne | modem WWAN WiGig | gwarancja | 3 lata z możliwością rozszerzenia |
Aktualna oferta laptopów Lenovo ThinkPad T470s w sklepie kuzniewski.pl
Obudowa ThinkPada T470s w niewielkim stopniu zmieniła się w stosunku do ThinkPada T460s. Mamy więc do czynienia z tym samym ascetycznym wzornictwem i wyraźnie klinowatym kształtem. Skromność konstrukcji podkreśla typowy dla ThinkPadów czarny kolor, jednak osoby niebędące fanami ciemnych barw charakterystycznych dla marki mogą teraz wybrać nieco żywszy srebrny wariant. "Eska" waży poniżej 1,4 kg i ma 19 mm grubości. Smuklejszym i lżejszym ThinkPadem jest tylko X1 Carbon piątej generacji.
T470s to ultrabook z górnej półki, co potwierdzają najwyższej jakości materiały konstrukcyjne, takie jak kompozyty na bazie włókna węglowego na deklu oraz magnezowy odlew w przypadku korpusu. Metalowe są też zawiasy i ich obudowy. Wszystko to daje nam zadziwiającą w tak lekkim komputerze solidność konstrukcji i odporność na nacisk czy wyginanie. Wspomniane zawiasy pozwalają na odchylenie ekranu o kąt dochodzący do 180 stopni.
Po odkręceniu paru śrubek i zdjęciu spodu obudowy możemy dołożyć modem WWAN, pamięć RAM, wymienić dysk SSD czy przeczyścić chłodzenie. Możliwości konfiguracyjne T470s nie powalają, ale i tak są szersze niż w wielu najsmuklejszych ultrabookach.
Bohater testu jest nieco grubszy od wspomnianego już Carbona X1, ale dzięki temu zapewnia funkcjonalny zestaw pełnowymiarowych złączy: trzy USB 3.0, HDMI i przede wszystkim gniazdo LAN (RJ-45). Zestaw złączy na prawej flance pozwala przy tym odróżnić ThinkPada T470s od poprzednika. Port mini-DisplayPort został bowiem zastąpiony przez złącze Thunderbolt 3 o ogromnych możliwościach. Za jego pomocą podłączymy zewnętrzny dysk, zewnętrzny monitor, stację dokującą lub zasilacz. Jeżeli dodamy do tego gniazdo stacji dokującej na spodzie obudowy, to już wiemy, że mamy do czynienia z pełnokrwistą biznesową maszyną, którą można zadokować na łącznie cztery sposoby - używając tradycyjnej stacji dokującej, replikatora portów na USB 3.0, nowszego rozwiązania na Thunderbolt 3, a w wybranych wersjach nawet przez bezprzewodową stację dokującą WiGig.
Kształt klawiatury nie zmienił się w nowym modelu serii T i to dobra informacja, biorąc pod uwagę to, jak bardzo chwaliliśmy komfort pisania u poprzednika. Podświetlane płytki klawiatury Precision o charakterystycznym kształcie powodują u nas niekłamany zachwyt za każdym razem, gdy testujemy wyposażonego w nią ThinkPada. Znaki wstukiwane są szybko, cicho i bez przypadkowych literówek.
Tradycją tej marki biznesowych laptopów są również dwa urządzenia wskazujące - sporych rozmiarów touchpad ze zintegrowanymi przyciskami i posiadający swoje trzy własne klawisze manipulator trackpoint w charakterystycznym czerwonym kolorze. Nowością jest możliwość zintegrowania z gładzikiem nowoczesnego czytnika zbliżeniowego NFC.
Płytka dotykowa otrzymała już zintegrowane przyciski, dzięki czemu powiększyła się jej powierzchnia. Touchpad ma bardzo przyjemną w dotyku, odpowiednio gładką powierzchnię, co pomaga w kontrolowaniu kursora.
Tak jak w T460s skierowane w dół głośniki pracują w systemie 2.0 i grają na tyle głośno i czysto, że wystarczą do takich zadań jak telekonferencja czy prezentacja w małej sali. Do odtwarzania muzyki czy filmów przydałoby się już lepsze, m.in. soczystsze oraz bogatsze w bas brzmienie, które możemy uzyskać poprzez podłączenie zewnętrznego zestawu nagłaśniającego.
Wśród sprzętowych funkcji zabezpieczeń znajdziemy czytnik linii papilarnych, moduł TPM oraz czytnik Smart Card. Nowa opcja w ThinkPadzie T470s to wspomniany wcześniej zintegrowany pod touchpadem czytnik NFC.
Z dwóch dostępnych wyświetlaczy IPS na testy do nas trafiła wersja o wyższej rozdzielczości - WQHD (2560 x 1440), a nie Full HD (1920 x 1080) - i zarazem o lepszych parametrach obrazu. Oprócz wysokiej jasności, głębokiego kontrastu i bardzo szerokich kątów widzenia uwagę zwraca bardzo dobre odwzorowanie kolorów, w 96% pokrywające paletę sRGB. Osoby, które nie wymagają aż tak wysokiej ostrości obrazu i zdecydują się na panel Full HD, mogą wybrać wariant dotykowy wykonany w nowatorskiej technologii In-cell Touch. Pozwala ona na stworzenie wyświetlacza reagującego na dotyk, który nie wymaga dodatkowej warstwy ochronnej, dzięki czemu nie jest grubszy i cięższy od wersji bez dotyku, jednocześnie wyglądając jak matryca matowa, a więc bez efektu lustra.
matryca:
zakres kolorów:
| szczegółowy pomiar:
| kąty widzenia ekranu:
|
ThinkPad T470s dostępny jest z niskonapięciowymi procesorami Intel Core i5 oraz Core i7 siódmej generacji. Dla osób kategorycznie wymagających wsparcia systemu operacyjnego Windows 7 znajdą się też warianty z układami szóstej generacji. My testowaliśmy najmocniejszy oferowany obecnie procesor, Core i7 7600U, posiadający 4 MB pamięci SmartCache oraz dwa rdzenie taktowane z częstotliwością w zakresie od 2,8 do 3,9 GHz i obsługujący zaawansowane technologie Intela takie jak vPro. Oczywiście nie zabrakło wsparcia dla funkcji Hyper-Threading, a wszystko to przy TDP na poziomie 15 W. Osiągając w teście Cinebench 1,84 pkt w zadaniu jednowątkowym i 4,31 przy pracy wielowątkowej, mobilne CPU Intela zrobiło na nas spore wrażenie, jednocześnie osiągając wyniki o 15-20% lepsze od poprzednika. Jest tu więc naprawdę spory zapas mocy obliczeniowej. W wyciśnięciu maksimum możliwości z podzespołów pomaga też system operacyjny Signature Edition, będący niemal "czystą" wersją Windows 10 Pro.
Różnice w wydajności zintegrowanego układu graficznego są już trudniejsze do uchwycenia, ale pamiętajmy, że nie został on stworzony z myślą o grach, a raczej o płynnej obsłudze obrazu w wysokich rozdzielczościach czy trybu wielomonitorowego. W przeciwieństwie do ThinkPada T460s nie znajdziemy wariantów wyposażonych w niezintegrowane grafiki NVIDIA, co z pewnością wpływa pozytywnie na kulturę pracy.
Podstawowym i zarazem jedynym nośnikiem danych jest nowoczesny dysk SSD w formie karty M.2. Dostępne są różne pojemności magazynów, a ich wydajność zależy też od tego, który interfejs wykorzystują - w T470s może to być SATA lub PCIe NVMe. Testowana maszyna posiadała dysk o pojemności 256 GB od Toshiby potrafiący skorzystać z dobrodziejstw szybszego standardu, co widać przede wszystkim w odczycie danych.
ThinkPad T470s to bardzo smukły komputer, nie dziwi więc, że poziom jego hałaśliwości zależy od aktualnego wykorzystania zasobów sprzętowych. Ultrabook przy prostych pracach biurowych przez większość czasu jest zupełnie bezgłośny. Umieszczony na środku lewego boku wylot układu chłodzenia zaczyna wyrzucać ciepłe powietrze, gdy w większym stopniu skorzystamy z dostępnej wydajności. Trzeba przyznać, że osiągane przy maksymalnym obciążeniu 44 decybele są wyraźnie słyszalne i poprzednik był pod tym względem cichszy. Liniowa charakterystyka szumu pozwala jednak na przyzwyczajenie się do niego.
Wysoka aktywność wentylatora widocznie przekłada się na temperaturę obudowy, która nawet podczas wytężonej pracy utrzymuje się na niskim poziomie.
Temperatura obudowy
Pulpit - niewielkie obciążenie | Pulpit - duże obciążenie |
Spód - niewielkie obciążenie | Spód - duże obciążenie |
Bateria została podzielona na dwa trzyogniwowe pakiety umieszczone w różnych partiach obudowy dla lepszego wyważenia konstrukcji. Łączna pojemność 49 Wh wystarcza na 8-godzinny dzień pracy w trybie korzystania z Internetu, a przy bardziej restrykcyjnym reżimie zarządzania energią możemy liczyć nawet na 13 godzin działania bez podłączonego zasilacza.
Po dużych zmianach w poprzedniej generacji Lenovo tym razem postawiło na ewolucję i cyzeluje znaną już konstrukcję. ThinkPad T470s to ultrabook udanie łączący wyjątkowo mobilny format z wysoką funkcjonalnością. Po lewej stronie obudowy obok innych użytecznych pełnowymiarowych portów pojawiło się złącze Thunderbolt 3 mogące służyć jako USB do przesyłu danych, jako wyjście obrazu zgodne ze standardem DisplayPort, jako konektor stacji dokującej, a nawet jako gniazdo zasilania komputera. Pod touchpadem może być teraz skryte NFC, a solidna (wykonana z magnezu oraz kompozytów węglowych) i zarazem smukła, ważąca poniżej 1,4 kg obudowa jest dostępna w dwóch wariantach kolorystycznych.
Nie zapominajmy, że T470s to rozbudowane funkcje biznesowe, długa gwarancja, solidny czas pracy na baterii, wysokiej klasy ekran oraz świetna klawiatura z trackpointem. Procesor Core i7 siódmej generacji i dysk SSD z interfejsem PCIe NVMe zawieszają też wysoko poprzeczkę pod względem wydajności. Łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest chyba tylko nieco głośniejsze działanie pod dużym obciążeniem, niż miało to miejsce w przypadku poprzednika. Nie zmienia to jednak bardzo wysokiej oceny biznesowego ultrabooka Lenovo.
Mocne strony:
| Słabe strony:
|
Autor recenzji: Mateusz Stach
Więcej recenzji ultrabooków biznesowych
Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Lenovo ThinkPad T470s w sklepie kuzniewski.pl