Saelic Vidi G761 oraz Saelic Vidi G771D – duże notebooki dla wymagających graczy

Choć od premiery układów graficznych nVidia GeForce opartych o architekturę Pascal minęło już parę tygodni, ich możliwości nadal robią spore wrażenie. Skok wydajnościowy w porównaniu do poprzedniej generacji jest naprawdę spory - już GTX 1060 jest zauważalnie mocniejszy od GTX-a 980M, a możliwości GTX-a 1080 wywołują, mówiąc kolokwialnie, "opad szczęki".

W tym teście zestawiliśmy ze sobą dwie najmocniejsze obecnie grafiki nVidii - na szczególną uwagę z pewnością zasługuje wspomniany GTX 1080, który nadal jest dość trudny do znalezienia w notebooku. My mieliśmy okazję przetestować go w masywnym laptopie gamingowym Saelic Vidi G771D, wyróżniającym się nie tylko nietuzinkową stylistyką, lecz także wykorzystaniem desktopowego procesora Intel Core i7 6700K. Mamy więc do czynienia z maszyną, która pod kątem osiągów zostawi daleko w tyle notebooki Asusa czy MSI.

Więcej na temat notebooków Saelic w dziale Wideo.lab.

Aktualna oferta Saelic Vidi G761 w sklepie GameRagon.pl

Aktualna oferta Saelic Vidi G771D w sklepie GameRagon.pl

Saelic Vidi G761

Chociaż mamy do czynienia z 17-calowym notebookiem gamingowym o mocarnej grafice, Saelic Vidi G761 nie razi grubością - 30 mm w tej klasie sprzętu prezentuje się całkiem zwiewnie. Czarną bryłę w większości pokrywa szczotkowane aluminium - metal ten znajdziemy zarówno na klapie, jak i na pulpicie notebooka. Sprzęt wygląda więc ekskluzywnie i będzie równie dobrze prezentował się w pokoju gracza, jak i na służbowym stanowisku pracy. Obudowa jest przy tym bardzo wytrzymała i precyzyjnie spasowana, ale szybko łapie odciski palców - taki niestety urok szczotkowanego aluminium. Warto zatem stale trzymać pod ręką miękką ściereczkę, by od czasu do czasu pozbyć się zabrudzeń.

Szeroki ekran wzmacnia aluminium, więc całość jest dobrze usztywniona. By go wykrzywić, trzeba się nieco postarać; sama matryca jest dobrze zabezpieczona i nawet mocniejszy nacisk na jej środek nie zakłóci pracującego wyświetlacza. Szerokie zawiasy pracują z wyczuwalnym oporem i stabilnie podtrzymują ekran w nadanej mu pozycji. Dzięki odczuwalnej wadze notebooka ekran bez problemu podniesiemy jedną ręką.

Szeroki pulpit jest znakomicie podparty i żadna jego część nie obawia się nacisku. Podczas tworzenia tekstów lub grania klawiatura nie zapada się pod palcami, co również ma pozytywny wpływ na komfort pracy. Duży format komputera zapewnia przestrzeń także dla osób z większymi dłońmi, więc nawet starsi gracze docenią jego wielkość.

Dzięki wyprowadzeniu gniazda zasilania oraz HDMI i mini-DisplayPort na tył komputera praca z zasilaczem i dodatkowymi monitorami nie będzie skutkować plątaniną przewodów wystających z boków notebooka. Na lewej krawędzi znajdziemy jeszcze jeden mini-DisplayPort (komputer dysponuje więc łącznie trzema cyfrowymi wyjściami obrazu), dwa USB typu C oraz dwa USB 3.0. Bok prawy należy do gniazda LAN, kolejnego USB, czytnika kart pamięci oraz gniazd audio. Lokalizacja tych ostatnich nie jest zbyt szczęśliwa i może utrudniać osobom praworęcznym wygodne korzystanie z myszy po podłączeniu zewnętrznych głośników.

Dalsza rozbudowa komputera nie jest wielkim wyzwaniem, ale wymaga od użytkownika odkręcenia kilku śrub trzymających spód oraz umiejętnego spacyfikowania zatrzasków. Po tym zabiegu zyskamy dostęp do miejsca dla dwóch 2,5-calowych dysków twardych oraz dla dwóch nośników SSD M.2 (w tym jednego PCIe NVMe). Tu również napotkamy na dwa z czterech gniazd pamięci - kolejne dwa są po drugiej stronie płyty głównej (pod klawiaturą) i do ich odsłonięcia potrzebne są już większe zdolności techniczne.

Saelic Vidi G771D

Masywna konstrukcja modelu G771D z pewnością przyciąga wzrok - i to nie tylko ze względu na gabaryty. Wyloty układu chłodzenia na tyle obudowy wyprofilowano w taki sposób, by kojarzyły się z silnikami gwiezdnego krążownika. Metalowe zdobienia na klapie i pulpicie również prezentują się nietuzinkowo i komputer z pewnością spodoba się miłośnikom gier. Projektanci nie popadli jednak w zbytnią przesadę - na biurku inżyniera Saelic Vidi G771D nie będzie budził zgorszenia. Notebook niewątpliwie nie należy do smukłych - jego konfigurację oparto o procesor desktopowy, więc w jego wnętrzu nie mogło zabraknąć rozbudowanego układu chłodzenia. Obudowa ma 4 cm wysokości i waży niemal równe 4 kg, a pamiętajmy, że planując wyjazd, nie powinnyśmy zapomnieć zasilacza (1,5 kg). Nie jest to sprzęt sprzyjający podróżowaniu, lecz maszyna najlepiej czująca się w czterech ścianach.

Dolną część niemałej pokrywy wzmacnia metalowy klin, ciekawie komponujący się z wyprofilowanym wcięciem na klapie. Matryca jest dobrze usztywniona i nawet mocniejszy nacisk na jej tył nie zakłóci pracującego wyświetlacza. Budzące zaufanie zawiasy mają szerokość dopasowaną do formatu matrycy. Całość pracuje z wyraźnym oporem, zapewniając stabilne podparcie ekranu. Komputer jest przy tym na tyle ciężki, że bez problemu podniesiemy ekran jedną ręką.

Również sam pulpit prezentuje się okazale. Pod ekranem znajdziemy metalową listwę skrywającą głośniki oraz oryginalny przycisk zasilania. Matowemu wykończeniu wnętrza, przypominającemu w dotyku stop magnezu, nie straszne są odciski palców i inne zabrudzenia. Obecność szerokiej klawiatury z blokiem numerycznym oraz dużego touchpad raczej nie jest niespodzianką, ale zintegrowany z płytką gładzika czytnik linii papilarnych to rzadki widok w sprzęcie gamingowym.

Rozmieszczenie portów z pewnością zasługuje na słowa uznania. Na tył, między wspomniane dysze chłodzenia, trafiło gniazdo zasilania oraz trzy cyfrowe wyjścia obrazu - HDMI oraz zdublowany mini-DisplayPort. Kabel zasilający oraz przewody dodatkowych monitorów nie będą więc nam przeszkadzać w pracy czy rozgrywce. Na bok prawy trafiło gniazdo LAN, Thunderbolt 3, USB typu C, dwa USB 3.0 oraz czytnik kart pamięci. Bok lewy przypadł w udziale dwóm kolejnym gniazdom USB 3.0 oraz czterem gniazdom audio - są one jednak ulokowane znacznie dalej niż w Saelicu G761, ich wykorzystanie nie będzie zatem uprzykrzać życia osobom praworęcznym.

Spoglądając na spód, warto zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Bateria jest ulokowana z przodu, dzięki czemu notebook ma lepiej rozmieszczoną masę - jak już wspomnieliśmy, ułatwia to podniesienie pokrywy jedną ręką. Drugą kwestią jest obecność dwóch klap ułatwiających rozbudowę komputera - dzięki nim bez problemu odsłonimy miejsca na dyski, układ chłodzenia oraz dwa z czterech gniazd pamięci. A Saelic Vidi G771D ma w tej kwestii czym się pochwalić - obsługa do 64 GB pamięci RAM, dwóch dysków 2,5-calowych oraz dwóch SSD M.2 (z obsługą standardu NVMe) i wsparcie RAID 1/0 pozwoli na stworzenie konfiguracji, która sprosta nie tylko wymaganiom gracza, lecz także użytkownika profesjonalnego. W notebooku wymienimy procesor oraz układ graficzny - desktopowy CPU spoczywa na odpowiedniej podstawce, natomiast grafikę zamontowano na złączu MXM.

Saelic Vidi G761

Wyspowa klawiatura z blokiem numerycznym i wyróżnionymi klawiszami WSAD pozwoli zarówno na komfortowe tworzenie tekstów, jak i precyzyjną nawigację na polu bitwy. Skok przycisków jest głęboki i dobrze wyczuwalny, ich układ również nie budzi zastrzeżeń. Białe, pięciostopniowe podświetlenie przyda się wieczorami, natomiast blok numeryczny ułatwi opracowywanie danych liczbowych.

Duży touchpad o lekko zmatowionej powierzchni raczej nie będzie zbyt często używany - bez dobrej myszy trudno mówić o sensownym gamingu. Warto jednak zauważyć, że gładzik zapewnia dużą precyzję obsługi, a przypisane mu fizyczne przyciski charakteryzują się głębokim i przyjemnym klikiem.

Saelic Vidi G761 może się pochwalić nieprzeciętnym systemem audio - ulokowane nad klawiaturą głośniki oraz skryty na spodzie subwoofer podkreślają multimedialny charakter prezentowanego sprzętu. Dzięki m.in. oprogramowaniu Realtek i głośnikom Onkyo komputer z powodzeniem poradzi sobie bez dodatkowego zestawu kolumn.

Saelic Vidi G771D

Klawiatura prezentuje się tu nieco inaczej niż w modelu G761 - zamiast wyspowych klawiszy mamy stykające się podstawami płytki o lekko piramidowym kształcie. Wizualnie rozwiązanie to przypomina klawiatury stosowane w Alienware'ach i nic w tym złego, gdyż Alienware wie, jak robić dobry sprzęt dla gracza. Skok przycisków jest przy tym głęboki i cechuje się wyraźną odpowiedzią na naciśnięcie. Wielokolorowe podświetlenie klawiatury może z początku budzić kontrowersje, ale dzięki przypisanemu mu oprogramowaniu możemy je dopasować do naszej wrażliwości estetycznej. Gracze z pewnością będą z klawiatury usatysfakcjonowani, a i przy pracy z tekstem spisuje się ona bez zarzutu.

Duży gładzik przyda się w krytycznych sytuacjach - jego właściwości ślizgowe, obsługa gestów oraz fizyczne przyciski z pewnością temu sprzyjają. Rzadkim dodatkiem jest obecność czytnika linii papilarnych - w modelu G761 trafił on między przyciski, natomiast tu zintegrowano go z lewym górnym narożnikiem gładzika. Jest to rozwiązanie nowego typu, skanujące opuszek palca całą swoją powierzchnią, bez potrzeby przeciągania go.

Głośniki skrywa masywna metalowa listwa ulokowana nad klawiaturą. System dźwiękowy jest skierowany w stronę użytkownika, więc nic nie tłumi ich brzmienia. Dzięki oprogramowaniu Sound Blaster X-Fi MB5 oraz obecności subwoofera komputer wypada dźwiękowo jeszcze lepiej od swojego mniejszego brata - dźwięk jest donośny i dopieszczony basem. Saelic Vici G771D może równie dobrze służyć jako maszyna do gier, odtwarzacz muzyczny czy przenośne kino domowe.

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą akcesoriów dla graczy w sklepie GameRagon.pl

Oba modele zostały wyposażone w identyczną matrycę Full HD marki LG Philips. Są to ekrany IPS, a więc możemy liczyć na świetny kontrast i szerokie kąty widzenia. Wysokie pokrycie palety barw sRGB sprawia, że filmy, zdjęcia, gry i inne multimedia prezentują się na nich w pełnej krasie. Ekrany oczywiście są matowe i dobrze podświetlone, co również nie pozostaje bez wpływu na komfort pracy czy zabawy. Testowane egzemplarze wspierają także technologię G-Sync na wbudowanym wyświetlaczu - w przypadku G761 trzeba jednak wpierw wyłączyć zintegrowany układ graficzny i zrezygnować z funkcji nVidia Optimus, która automatycznie przełącza między nimi. Możemy to zrobić w BIOS-ie lub za pomocą aplikacji Control Center, pozwalającej na łatwe zarządzanie ustawieniami komputera.

	Szczegółowy pomiar podświetlenia	Kąty widzenia
Saelic Vidi G761 - matryca: luminancja - 330 cd/m2 kontrast - 800:1 black - 0,4 cd/m2 Zakres kolorów: sRGB - 93% NTSC - 70% AdobeRGB - 71%	.	.
Saelic Vidi G771D - matryca: luminancja - 335 cd/m2 kontrast - 800:1 black - 0,4 cd/m2 Zakres kolorów: sRGB - 93% NTSC - 70% AdobeRGB - 72%	.	.

Zarówno Saelic G761, jak i G771D mogą się pochwalić obecnością niezwykle wydajnych, czterordzeniowych procesorów Intel Core i7. Mamy tu jednak do czynienia z dość istotną różnicą - w G761 jest to notebookowy Intel Core i7 6700HQ, natomiast G771D dysponuje procesorem desktopowym Intel Core i7 6700K. Poza różnicą w wydajności, którą docenią szczególnie profesjonaliści wykorzysujący sprzęt np. do projektowania, zwiększy to również wydajność sprzętu przy korzystaniu z monitora o rozdzielczości większej niż Full HD - a pamiętajmy, że GTX 1080 da radę Wiedźminowi 3 w rozdzielczości 4K, zachowując płynność na poziomie ok. 50 kl./s. Ponadto procesor osadzony jest w identycznym gnieździe, jakie znamy z desktopowych płyt głównych, więc w przyszłości możemy zastąpić go nowocześniejszym rozwiązaniem.

Układy nVidia GeForce GTX 1070 oraz GTX 1080 to obecnie najmocniejsze grafiki w ofercie "Zielonych". Przy rozdzielczości Full HD żaden współczesny tytuł na maksymalnych ustawieniach graficznych nie jest dla nich wyzwaniem. Możemy się nawet śmiało pokusić o podpięcie monitora w wyższej rozdzielczości - GTX 1070 z powodzeniem sprosta rozdzielczości QHD (2560 x 1440), natomiast GTX 1080 nawet 4K.

Sprawdziliśmy także, jak sprawują się grafiki generacji Pascal w zastosowaniach profesjonalnych. Jak widać, nie brakuje aplikacji CAD-owskich i pochodnych, które bez problemu uruchomimy na "nieprofesjonalnej" grafice.

Jak wspomnieliśmy wcześniej, oba notebooki pozwalają na stworzenie bardzo zaawansowanej konfiguracji dyskowej, gdyż znajdziemy w nich miejsce dla czterech nośników danych - dwóch w formie karty M.2 oraz dwóch 2,5-calowych. W testowanych modelach wykorzystano po jednym gnieździe M.2 - w Saelicu Vidi G761 jest to nośnik w standardzie NVMe, co pięknie obrazują wyniki testów.

Dla polepszenia kultury pracy układy chłodzenia w prezentowanych maszynach mają swoje ujście na tyle obudowy - w przypadku G761 dotyczy to chłodzenia grafiki, w G771D grafiki i procesora. Dzięki temu pod obciążeniem strumień ciepłego powietrza nie owiewa nam ręki obsługującej mysz, a sam komputer tłumi docierający do nas szum chłodzenia.

Saelic Vidi G761 przy zadaniach biurowych zachowuje się powściągliwie i szum wiatraczków nie będzie nam przeszkadzał. Gdy do akcji wkroczy GPU, natężenie szumu wyraźnie wzrasta, ale nie są to rażące wartości. Jednolita praca wiatraczków z pewnością sprzyja komfortowej pracy, a pamiętajmy przy tym, że jest to stosunkowo smukły notebook z bardzo mocną grafiką.

Model G771D z początku przeraził nas swoją głośnością pod obciążeniem, a w trybie biurowym raził nieregularną pracą układu chłodzenia. Wszystko jednak zmieniło się po zajrzeniu do wspomnianej już aplikacji Control Center. Tam okazało się, że układ chłodzenia pracuje w trybie "Overclocked", czyli przystosowanym do pracy z podkręconymi podzespołami. Po przejściu w tryb "auto" układ chłodzenia pod obciążeniem przestał pracować z maksymalną przepustowością; również praca z pakietem biurowym Office przestała skłaniać wiatraczki do pulsacyjnej pracy. Nie jest to cichy notebook, ale słyszeliśmy już głośniejsze notebooki gamingowe o znacznie mniejszej wydajności.

Przełączenie układów chłodzenia w tryb automatyczny nie odbiło się jednak na temperaturach obudowy. Jak widać, obie konstrukcje mogą się pochwalić wręcz wzorcową, jak na swoją klasę, mapą temperatur.

Temperatury obudowy

	Pulpit - małe obciążenie	Spód - małe obciążenie	Pulpit - duże obciążenie	Spód - duże obciążenie
Vidi G761
Vidi G771D

W sprzęcie gamingowym osiągi na baterii są sprawą drugorzędną, szczególnie gdy mówimy o takim molochu jak Saelic Vidi G771D. W modelu G761 nawet obecność grafiki zintegrowanej nie poprawiła radykalnie osiągów na własnym zasilaniu. Cóż - dla osób korzystających z komputera w trasie przewidziane są inne maszyny.

Saelic Vidi G761 to bardzo wydajny sprzęt o stosunkowo smukłej konstrukcji dla wymagającego gracza. Stonowana stylistyka oraz szerokie możliwości rozbudowy z pewnością przypadną do gustu użytkownikom profesjonalnym. Gracze z kolei docenią go za wydajność graficzną - obecnie żaden tytuł na maksymalnych ustawieniach graficznych nie będzie dla niego wyzwaniem. Dobrej klasy ekran z obsługą G-Sync oraz głośniki 2.1 to także oczekiwane dodatki w tej klasie sprzętu.

Saelic Vidi G761 w skrócie:

• stylowa obudowa z aluminium
• stosunkowo smukły
• komfortowa klawiatura z podświetleniem
• ekran Full HD IPS z obsługa G-Sync
• głośniki Onkyo 2.1
• miejsce na cztery dyski
• czterordzeniowy procesor Intel Core i7
• mocarna grafika nVidia GeForce GTX 1070
• niezła kultura pracy
• rozbudowany wybór portów

Saelic Vidi G771D to marzenie każdego gracza. Nietuzinkowa stylistyka, możliwość wymiany procesora i grafiki oraz wręcz onieśmielające osiągi tworzą komputer, któremu niestraszne gry nawet w rozdzielczości wyższej niż Full HD. Do tego dochodzi wysokiej klasy ekran IPS z obsługa G-Sync oraz imponujący zestaw świetnie rozmieszczonych portów. Będziemy za nim tęsknić - taki sprzęt chciałoby się testować cały czas…

Saelic Vidi G771D w skrócie:

• nietuzinkowa stylistyka
• desktopowy procesor Intel Core i7
• grafika nVidia GeForce GTX 1080 na złączu MXM
• obsługa czterech dysków
• głośniki 2.1 Onkyo
• gamingowa klawiatura z wielokolorowym podświetleniem
• imponujący zestaw świetnie rozmieszczonych portów
• ekran IPS z obsługą G-Sync

Autor recenzji: Kuba Kutzmann

Więcej recenzji notebooków gamingowych

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Saelic Vidi G761 oraz Saelic Vidi G771D w sklepie GameRagon.pl