ThinkPad T520 i T530 – ewolucja czy rewolucja?

t520i530small20 lat na rynku - w świecie technologii to praktycznie epoka. Mimo dwóch dekad na karku marka ThinkPad ma się dobrze i nadal oferuje świetne notebooki dla profesjonalnych użytkowników.

Nowa generacja procesorów Intel Ivy Bridge przyczyniła się do wypuszczenia na rynek odświeżonych wersji zeszłorocznych modeli komputerów. By sprawdzić jak duże są różnice międzypokoleniowe, zestawiliśmy ze sobą dwa ThinkPady - T520 i T530.

Następcą tych modeli jest Lenovo ThinkPad T540p

Premiera Lenovo ThinkPad T530 nie obyła się bez szumu generowanego przez zestresowanych userów. Zapowiedzi nowej klawiatury wyspowej nie wzbudziły entuzjazmu miłośników marki, którzy na zmiany reagują niczym ojciec Natanek na widok parady naturystów. I choć nową klawiaturę można już było zobaczyć w modelach serii Edge, dopiero zamontowanie jej w klasycznych stacjach roboczych dało początek lawinie jęków i utyskiwań.

Jednocześnie do notebooków trafiła nowa platforma Intela - Ivy Bridge, która ma zastąpić, bynajmniej jeszcze nie przestarzałe, Sandy Bridge. Marketing jednak pcha świat do przodu, a "procesor trzeciej generacji" brzmi lepiej niż "procesor drugiej generacji" - cóż, życie.
By lepiej oddać istotę zmian, które do swych produktów wprowadza Lenovo, spójrzmy na dwa modele serii T - 520 oraz pachnący nowością 530. Jak widać różnice w ich wizualnej stronie są zaiste radykalne, ale zobaczymy co różni ich wnętrza.

 

Specyfikacja techniczna

 

Lenovo ThinkPad T520 NW66FPB
[uberga ubdest="fotki_testy/11.2012/002.t520it530/t520_main" ]

segment biznes wymiary i waga373 x 245 x 35 mm
2,6 kg 
system operacyjnyWindows 7 Professional
64-bit
 dysk twardy500 GB, 7200 rpm, Hitachi
procesorIntel Core i5-2450M
2 rdzenie, 4 wątki
od 2,5 GHz do 3,1 GHz
3 MB cache, 32 nm, DTP 35 W
 ekran

15,6 cala
1600x900 HD+
matryca matowa
Lenovo LP156WD1-TLB2

układ graficzny

Intel HD 3000
nVIDIA NVS 4200M

 napęd optyczny DVD +/- RW
pamięć RAM4 GB DDR3
maks. 16 GB
 opcje rozszerzeńExpressCard 3.5
czytnik kart pamięci SD/SDHC/DXC/MMC
gniazdo stacji dokującej
komunikacjaBluetooth 3.0
Wi-Fi 802.11b/g/n
 akumulatorLi-ion
5.2Ah, 57Wh
6-komorowa,
wybór złączy3x USB 2.0
1x eSATA/USB
VGA
DisplayPort
1394 FireWire
 gwarancja3 lata dla klienta indwidualnego
3 lata dla firm
bezpieczeństwoczytnik lini papilarnych
wzmocniona konstrukcja
układ szyfrowania TPM
 wyposażenie dodatkoweklawiatura odporna na zalanie
lampka oświatlająca klawiaturę
zatrzask pokrywy
trackpoint

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Lenovo ThinkPad T530 N1B3RPB
[uberga ubdest="fotki_testy/11.2012/002.t520it530/t530_main" ]

segmentbiznes wymiary i waga373 x 245 x 35 mm

2,5 kg 
system operacyjnyWindows 7 Professional

64-bit
 dysk twardy500 GB, 7200 rpm, Hitachi
procesorIntel Core i5-3210M

2 rdzenie, 4 wątki

od 2,5 GHz do 3,1 GHz

3 MB cache, 22 nm
DTP 35 W
 ekran

15,6 cala

1600x900 HD+
matryca matowa
Lenovo B156RW01 V1

układ graficznyIntel HD 4000

nVIDIA NVS 5400M
 napęd optycznyDVD +/- RW
pamięć RAM4 GB DDR3

maks. 16 GB
 opcje rozszerzeńExpressCard 3.5

czytnik kart pamięci SD/SDHC/DXC/MMC

gniazdo stacji dokującej
komunikacjaBluetooth 4.0

Wi-Fi 802.11b/g/n 
 akumulator Li-ion

5.2Ah, 57Wh

6-komorowa,
wybór złączy2x USB 2.0

2x USB 3.0

VGA

miniDisplayPort

1394 FireWire
 gwarancja3 lata dla klienta indwidualnego

3 lata dla firm
bezpieczeństwoczytnik lini papilarnych

wzmocniona konstrukcja

układ szyfrowania TPM
 wyposażenie dodatkoweklawiatura odporna na zalanie

lampka oświatlająca klawiaturę

zatrzask pokrywy

trackpoint

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Obudowa i solidność wykonania

Poza nową klawiaturą obudowy są identyczne. Nawet rozmieszczenie portów pozostało niemal takie samo - w modelu 530 zniknął port eSATA, w zamian otrzymaliśmy dwa USB 3.0. Lekkiej modyfikacji uległ DisplayPort, który w nowszym notebooku pojawił się w wersji mini. Również Bluetooth został ulepszony - do ThinkPada T530 trafił w wersji 4.0, która oferuje lepszy zasięg przy mniejszym zużyciu energii. 

Czarna i wizualnie toporna obudowa to znak rozpoznawczy serii ThinkPad. Matowe tworzywo pokrywy cechuje duża odporność na zarysowania. Jej grubość oraz sztywna konstrukcja dba o ochronę matrycy, metalowe zawiasy ekranu pracują cicho i z odpowiednim oporem - ekran stabilnie utrzymuje pozycję i nie wpada w obciachowe drgawki, gdy zmieniamy położenie notebooka. O bezpieczeństwo matrycy podczas transportu dodatkowo dba zatrzask pokrywy, dzięki któremu nic nie wpadnie pod zamknięty ekran. Jednostka zasadnicza laptopa również pokryta jest czarnym matowym tworzywem - brud, zarysowania i ślady po palcach nie będą tu większym problemem. By zwiększyć odporność notebooka na upadki, w jego wnętrze wbudowano stelaż będący kluczem do bezpieczeństwa podzespołów ThinkPada. Pomimo nacisku nic tu nie skrzypi, nie trzeszczy ani się nie ugina. Wizualnie bez niespodzianek, ale solidność obudowy robi wrażenie.

Rozmieszczenie portów w T520

 

[uberga ubdest="fotki_testy/11.2012/002.t520it530/t520_porty" ]

 

Rozmieszczenie portów w T530

 

[uberga ubdest="fotki_testy/11.2012/002.t520it530/t530_porty" ]

Rozmieszczenie portów nie jest jednak tak optymalne jak w starszych konstrukcjach, choć do koszmarnego standardu, jaki ustanowiły notebooki konsumenckie, jeszcze daleko. Na tyle notebooka znalazło się miejsce tylko dla gniazda zasilającego, modemowego oraz dla jednego USB. Nikt by się nie obraził gdyby trafił tam jeszcze LAN oraz choć jedno wyjście układu graficznego. Nie można jednak uznać tego za złą wolę projektantów. Miejsce na tylnej krawędzi ogranicza konstrukcja gniazda baterii, która pozwala na podpięcie pojemniejszych akumulatorów, mogących wystawać poza obręb obudowy notebooka. Większość pozostałych portów ulokowano na boku lewym. Nasze obawy budzi układ gniazd USB - umieszczono je nad sobą, więc podłączenie masywnego pendrive`a zablokuje nam dostęp do gniazda sąsiedniego. Oczywiście wszelkie problemy z rozmieszczaniem portów znikną, gdy wykorzystamy gniazdo stacji dokującej, które umieszczono na spodzie ThinkPada.

 

Osprzęt

 

Klawiatura

 

Skupmy się jednak na największej zmianie jaką znajdziemy w nowych modelu - odświeżonej klawiaturze wyspowej. Standardowa klawiatura thinkpadowska jest uznawana za wzorcową klawiaturę w notebooku biznesowym. Przez lata jej konstrukcja ulegała drobnym zmianom - z czasem zmieniał się nieco kształt przycisku "enter", układ klawiszy "alt" i "ctrl" oraz wysokość i sprężystość pracy całości. Teraz jednak Lenovo zdecydowało się na radykalną modyfikację i w modelu 530 zobaczymy już nową klawiaturę wyspową, nazywaną swojsko "Precision".

Nie jest to jednak klawiatura wyspowa, jakich wiele w notebookach ze średniej i niskiej półki cenowej. Nie tylko układ, lecz sama konstrukcja klawisza została znacznie lepiej przemyślana przez projektantów. Klawisze mają charakterystycznie zaokrąglone dolne krawędzie, co pozwala na zachowanie większych odstępów między nimi i ułatwia trafienie we właściwy przycisk. Komfort pisania podnosi jeszcze lekko wklęsła powierzchnia klawisza, która nakierowuje opuszek palca na środek przycisku.

Zmienił się również układ klawiszy funkcyjnych i specjalnych. Zrezygnowano z przycisków, których funkcjonalność umarła z systemami operacyjnymi poprzednich generacji, pozostałe rozmieszczono w przejrzysty sposób. Dzięki temu klawiatura prezentuje się znacznie atrakcyjniej i ułatwi przyzwyczajenie się do niej.


Klawiatura w T520
[uberga ubdest="fotki_testy/11.2012/002.t520it530/t520_osprzet" ]

Klawiatura w T530[uberga ubdest="fotki_testy/11.2012/002.t520it530/t530_osprzet" ]

 

Touchpad

 

Jak na ThinkPady przystało oba modele wyposażono w podwójne urządzenia wskazujące - touchpad i trackpoint. Umieszczony centralnie touchpad ma przyjemnie chropowatą powierzchnię, zwiększającą precyzję nawigowania kursorem. Jego pracę uzupełniają dwa czarne przyciski, które pracują lekko i reagują na klik na całej swej długości. Trackpoint nie odbiega od standardu jaki oferowały poprzednie modele T. Zarówno grzybek, jak i towarzyszące mu przyciski znajdą uznanie u osób preferujących ten sposób nawigowania kursorem.

Ekran

 

Choć powoli ten niedorzeczny trend się zmienia, w świecie notebooków nadal królują błyszczące matryce, których przydatność podczas pracy na dworze jest równie duża jak mięsna suknia Lady Gagi podczas zombie-apokalipsy. Jak na prawdziwego notebooka biznesowego przystało obie "Tetki" wyposażono w matowe matryce oferujące rozdziałkę HD+ (1600x900). Dzięki temu notebooki pozwolą na pracę przy świetle dziennym i nie będą nas raczyć widokiem własnej facjaty odbitej w lustrzanej powierzchni. Co ciekawe, starszy model oferuje zdecydowanie większą jasność matrycy, co zauważyliśmy natychmiast po postawieniu ich obok siebie. Różnica jest dość znaczna - wynosi prawie 100 cd/m2. Nie utrudnia to jednak pracy na zewnątrz i jest zauważalne, dopiero gdy patrzymy na oba ekrany jednocześnie.

Ekran w T520

 

Matryca

luminacja - 293 cd/m2
kontrast - 600:1 
black - 0,49 cd/m2

Zakres kolorów

sRGB - 91%
NTSC - 65%
AdobeRGB - 69%

Szczegółowy pomiar podświetlenia

 

T520-LCDlumi

Kąty widzenia ekranu

T520-katy-M

Ekran w T530

Matryca

luminacja - 194 cd/m2
kontrast - 590:1 
black - 0,33 cd/m2

Zakres kolorów

sRGB - 85%
NTSC - 59%
AdobeRGB - 64%

Szczegółowy pomiar podświetlenia

 

T530-LCDlumi

Kąty widzenia ekranu

T530-katy-M

 

Testy wydajności ogólnej i graficznej

W obu notebookach zastosowano procesory Intel Core i5, pochodzące z dwóch różnych rodzin technologicznych. W ThinkPadzie T520 znajdziemy CPU i5-2450M - dwurdzeniową jednostkę taktowaną zegarem 2,5 GHz, mogącą dzięki technologii Turbo Boost osiągnąć nawet 3,1 GHz. Jest to procesor ze średniego segmentu Sandy Bridge, nadal bardzo popularny w notebookach biznesowych. ThinkPad T530 ma na pokładzie Intel Core i5-3210M. Ma on dokładnie to samo taktowanie, ale został wykonany w technologii 22 nm (Sandy Bridge jest 32 nm) oraz korzysta już z technologii tranzystorów Tri-gate. Ta technologia umożliwia umieszczenie znacznie większej liczby tranzystorów na mniejszej powierzchni, co pozwala na zmniejszeniu apetytu na energię przy jednoczesnym wzroście wydajności. Z procesorem zintegrowano układ graficzny Intel HD 4000, który zastąpi wersję 3000 i potrafi już korzystać z bibliotek DirectX 11.

 

Prócz zintegrowanych układów graficznych notebooki korzystają z układów nVIDIA NVS, mających zapewnić stabilną pracę przy aplikacjach biznesowych oraz umożliwić bezproblemowe korzystanie z pulpitu wielomonitorowego. Są to odpowiednio: nVIDIA NVS 4200M i mocniejsza NVS 5400M. Oficjalnie, właściciele ThinkPadów nie używają ich do tak plebejskiej rozrywki jak gry, sprawdziliśmy więc, z myślą o ich pociechach, jak te układy graficzne spisują się przy cyfrowym relaksie. Słabszy układ 4200M zapewnia wydajność, która wystarczy do zabawy przy starszych i mniej wymagających produkcjach jak "Resident Evil 5". Nowe tytuły, szczególnie te korzystające z teselacji i bibliotek DX11, przerastają jego możliwości. Test na "Sniper Elite V2" dał mizerne 22 klatki/s. Po zmniejszeniu wszelkich możliwych detali nVIDIA NVS 5400M wypada pod tym względem lepiej. Produkcje sprzed kilku lat będą działały bez zarzutu - możemy się nawet pokusić o odpalenie gry w natywnej rozdzielczości notebooka. Jednak nawet mocniejsza wersja nie jest gigantem mocy i przy nowych grach będziemy musieli zrezygnować z bardziej obciążających GPU ustawień graficznych.

 

Oba laptopy wyposażono w 500 GB dyski firmy Hitachi o prędkości obrotowej 7200rpm. Oba oferują praktycznie identyczne osiągi w dostępie do danych - zastąpienie je dyskami hybrydowymi lub SSD znacznie zwiększyłoby szybkość pracy notebooka - choć kosztem mniejszej pojemności i wyższej ceny.

 

 

Kultura pracy, głośniki i bateria

 

System chłodzenia

 

Pomimo różnych wydajnościowo podzespołów, kultura pracy laptopów jest świetna. Bez względu na obciążenie, układy chłodzenia pracują cicho i stabilnie. W biurowym gwarze nie mamy prawa usłyszeć ich szumu, w domowym zaciszu ich praca również nie będzie nam przeszkadzała.

System odprowadzania ciepła dobrze spisuje się w swojej roli. Przy niewielkim obciążeniu obudowa w obu modelach twardo trzyma się poniżej 30 stopni. Godzinne obciążenie procesora i układu graficznego w modelu T520 spowodowało wzrost temperatur o klika stopni, ale i tak nigdzie nie przekroczono granicy 35 stopni. Nieco słabiej wypadł w tym porównaniu model T530. Temperatury przy niewielkim obciążeniu wypadają niemal identycznie, lecz gdy dołożymy do pieca, daje o sobie znać wydajniejszy układ graficzny. Po godzinie ciężkiej pracy okolice dyszy systemu chłodzenia przekroczyły 40 stopni. Nie sądzimy jednak, aby był to problem nawet dla osób lubiących trzymać notebooka na kolanach.

Temperatury obudowy T520

 

Pulpit - niewielkie obciążenie

520-pulpit-cold

Pulpit - maksymalne obciążenie

520-pulpit-hot

Spód - niewielkie obciążenie

520-bottom-cold

Spód - maksymalne obciążenie

520-bottom-hot

 

Temperatury obudowy T530

 

Pulpit - niewielkie obciążenie

530-pulpit-cold

Pulpit - maksymalne obciążenie

530-pulpit-hot

Spód - niewielkie obciążenie

530-bottom-cold

Spód - maksymalne obciążenie

530-bottom-hot

Głośniki

 

Umieszczenie głośników po bokach klawiatury dobrze wpłynęło na jakość dźwięku. Muzyka nie jest stłumiona, tony wysokie są nieźle słyszalne. Brakuje basów, ale ogólne wrażenie jest pozytywne. Co ciekawe, w obu notebookach nie zastosowano identycznych głośników. Model T530 pozwalał na uzyskanie wyraźnie większej głośności, choć maksymalne podkręcenie "Volume" nieco obniżało jakość dźwięku.

Akumulator

 

Choć Intel deklaruje, że jego nowa seria procesorów Ivy Bridge ma mniejszy apetyt na energię od poprzednika, nasze testy nie dały wyników jednoznacznie potwierdzających tę obietnicę. W stanie spoczynku, na planie zasilania "maksymalne oszczędzanie baterii", z podświetleniem matrycy na poziomie 33% i z wyłączonym Wi-Fi oraz Bluetoothem, Thinkpad T520 wytrzymał 7 godzin i 9 minut. Jego młodszy brat zszedł po 6 godzinach i dwudziestu minutach. Test pracy w sieci, na tym samym planie zasilania, z matrycą podświetloną do 66% oraz z włączonym Wi-Fi, dał wynik równych 5 godzin dla T520 oraz 4 godzin i 33 minut dla T530. Z kolei test w programie Battery Eater, na planie zasilania "maksymalna wydajność" wygrał model T530 - potrzeba było 2 godzin i 39 minut by odmówił współpracy. Pięćset dwudziestka poddała się po godzinie i 20 minutach. Pamiętajmy, że nikt podczas pracy nie będzie obciążał notebooka w takim stopniu jak nasz ostatni test, więc możemy założyć, że oba ThinkPady mogą pracować około pięciu godzin bez dostępu do zasilania. Są to dobre wyniki, ale pamiętajmy, że jeśli spędzamy zwykle cały dzień poza biurem wygodniej będzie się doposażyć w 9-cio komorową baterię.

 

 

[uberga ubdest="fotki_testy/11.2012/002.t520it530/t52030_razem" ]

 

Ocena i podsumowanie

Choć miłośnicy marki obawiali się rewolucji, otrzymaliśmy dobrze ukierunkowaną ewolucję. ThinkPady nadal robią to w czym są najlepsze - asymilują nowe technologie, w niewielkim stopniu zmieniając się wizualnie. Opór jest bezcelowy, więc zamiast płakać za odchodzącą do lamusa starą klawiaturą, należy polubić nową. A warto, gdyż jest to naprawdę porządnie przemyślana i wykonana zmiana w notebookach serii ThinkPad.

Następcą tych modeli jest Lenovo ThinkPad T540p

 

Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą notebooków Lenovo ThinkPad serii T w sklepie kuzniewski.pl

kuzniewski.banner

author avatar
Kuba Kutzmann