ThinkPady serii T – wydajność, mobilność, prestiż

ThinkPady serii T zadebiutowały na rynku w roku 2000, czyli jeszcze z logo IBM na obudowie. Stworzono je dla aktywnego użytkownika potrzebującego laptopa o szerokich możliwościach, solidnym wykonaniu i mogącego pracować w różnych środowiskach programistycznych. Pierwszy z rodu, ThinkPad T20, zachwycał mobilnym procesorem Intel Pentium III, 512 MB pamięci RAM oraz czternastocalowym ekranem o rozdzielczości 1024 x 768. Dziś czternaście cali to optymalny kompromis między wygodą podróżowania a komfortem pracy - czternaście lat temu była to przekątna niewiele mniejsza od desktopowych monitorów.

Z każdą kolejną generacją ThinkPady serii T zyskiwały opinię niezawodnych maszyn dla profesjonalistów, stając się jedną z najlepiej rozpoznawalnych serii biznesowych w krótkiej historii komputerów osobistych. Z tego właśnie względu przygotowaliśmy porównanie trzech modeli rodziny ThinkPad T - T440p, T440, T440s.

ThinkPad T440p wykazuje najwięcej cech rdzennych dla omawianej serii. Ma klasyczną konstrukcję zawiasów, jego obudowa nie należy do najcieńszych, a wydajność do pracy mogą zapewnić nawet czterordzeniowe procesory Core i7 MQ.

ThinkPady T440 i T440s stawiają na mobilność - z tego względu ich obudowy są zauważalnie cieńsze i nieco lżejsze. Dwie baterie, niskonapięciowe procesory oraz matryce IPS umożliwią komfortową pracę nawet poza bezpieczną przystanią naszego biura.

[uberga ubdest="fotki_testy/07.2014/136.thinkpady_t/galeria_1" ]

Pełna oferta notebooków Lenovo ThinkPad serii T w kuzniewski.pl

ThinkPad T440p

Cała trójka może wydawać się bardzo podobna, jednak bez problemu można wychwycić różnice między nimi. ThinkPad T440p jest najmasywniejszy, choć do niedawna 30 mm grubości nie było jakąś zatrważającą wartością. Obudowę tego modelu wykonano z tworzywa wzmocnionego włóknem szklanym (na klapie) oraz włóknem węglowym. Trwałość i wytrzymałość to najważniejsze zalety tego rodzaju konstrukcji, zwłaszcza że do wnętrza laptopa trafił wykonany z magnezu stelaż (Roll Cage) dodatkowo wzmacniający sztywność obudowy i chroniący poszczególne podzespoły przed fizycznym uszkodzeniem. Obudowane metalem zawiasy umożliwiają odchylenie ekranu o 180 stopni; choć cechuje je wyczuwalny opór, bez problemu otworzymy laptopa jedną ręką.

Pokrywa laptopa jest przyjemnie gładka, natomiast wnętrzu nadano szorstką fakturę utrudniającą powstawanie zarysowań i zabrudzeń. Odsłonięcie podzespołów nie jest specjalnie trudne - wykręcenie dwóch śrubek umożliwia zdjęcie całego spodu. Wylot układu chłodzenia umieszczono na tyle lewego boku, gdzie nie powinien dokuczać nawet osobom leworęcznym.

W przeciwieństwie do swych odchudzonych braci T440p nadal posiada napęd optyczny. Płyty CD i DVD odchodzą już do lamusa, można więc rozważyć zastąpienie napędu kieszenią na drugi dysk. Konfiguracja wielodyskowa może umożliwić wykorzystanie dwóch różnych dysków do polepszenia komfortu pracy z laptopem - na szybki dysk SSD przenosimy system i często wykorzystywane aplikacje, zachowując pojemny, lecz wolny dysk talerzowy jako magazyn na dane. Więcej informacji na ten temat znajduje się w naszym poradniku. Inną metodą rozbudowania konfiguracji dyskowej jest zagospodarowanie gniazda dla minidysków M.2 umieszczonego we wnętrzu obudowy. Również T440 i T440s mogą skorzystać z tego udogodnienia, ale kosztem utraty możliwości doposażenia laptopa w modem.

Rozmieszczenie portów zostało dobrze przemyślane, tym bardziej, że producent zadbał o zachowanie odpowiednio dużych odstępów między nimi. Dziwi jedynie zastosowanie cyfrowego wyjścia obrazu w wersji zminiaturyzowanej - mini-DisplayPort wymagać będzie od swego właściciela doposażenie się w adapter lub odpowiedni kabel, aby na wyjeździe nie znaleźć się w sytuacji uniemożliwiającej podłączenie się do zestawu prezentacyjnego. Ulokowane na spodzie gniazdo stacji dokującej rozwiązuje wszelkie problemy z wygodnym podpinaniem urządzeń peryferyjnych.

[uberga ubdest="fotki_testy/07.2014/136.thinkpady_t/tetki_porty" ]

ThinkPad T440

Jak się okazuje brak "p" robi wielką różnicę. T440 jest wyraźnie lżejszy i cieńszy, jasno dając do zrozumienia, że chce być ultrabookiem. I w wersji z dotykowym ekranem oficjalnie nim jest, choć chyba tylko sam Intel trzyma się swojej "inteligentnej inaczej" reguły mówiącej, że tylko sprzęt z dotykiem może być "Ultra".

Obudowa zachowała typowy dla tej marki design – jest czarno, skromnie i solidnie. Wizualnie robi to niesamowite wrażenie - kontrast między minimalistycznym stylem notebooka a jego płaską linią nieprędko nam się znudzi. Niewielką wagę docenią użytkownicy pracujący głównie poza biurem, wykorzystujący swój sprzęt zarówno do pracy w trasie, jak i na spotkaniu z klientem. Dodanie do mieszanki włókna szklanego sprawiło, że obudowa jest zwarta i wytrzymała. Nic tu nie trzeszczy, ani nie odkształca się pod naciskiem.

Pokrywa nie jest tak gładka jak w T440p, za to faktura pulpitu roboczego jest nieco przyjemniejsza w dotyku. Płaska linia notebooka wymusiła zastosowanie innego typu zawiasów, ale bez szkody dla ich funkcjonalności - nadal są metalowe i umożliwiają odchylenie ekranu o pełne 180 stopni. Prezentowany model wyposażony jest w matrycę dotykową, więc dobrze, że zawiasy zapewniają ekranowi stabilną pozycję. Niewielka waga laptopa sprawiła jednak, że nie otworzymy go jedną ręką. Choć notebook jest wyraźnie lżejszy i smuklejszy od T440p, jego wnętrze również wzmacnia wewnętrzny stelaż magnezowy usztywniający całą konstrukcję.

Spoglądając na wybór i rozmieszczenie portów, wypada docenić inwencję projektantów, by zmieścić ich jak najwięcej na stosunkowo niewielkiej powierzchni boków, pamiętając zarazem o wygodzie użytkownika. VGA, LAN oraz gniazdo stacji dokującej to nieczęsty zestaw w tym segmencie sprzętu. Jednak obowiązek nakazuje pomarudzić - obecność tylko dwóch portów USB może czasem okazać się problematyczna, podobnie jak zamontowanie portu DisplayPort w wersji mini. Najważniejsze jednak, że zachowano gniazdo stacji dokującej. I tu ważna uwaga zarówno w stosunku do modelu T440, jak i T440s - w konfiguracjach z niezależną grafiką (GeForce) znika wspomniane gniazdo, gdyż nie wystarcza już dla niego miejsca w obudowie.

[uberga ubdest="fotki_testy/07.2014/136.thinkpady_t/galeria_2" ]

ThinkPad T440s

Wystarczy wziąć T440s do ręki, by wyczuć, że stoi on wyżej w hierarchii od T440. Zupełnie inna faktura części zasadniczej to zasługa stopu magnezu, z którego została wykonana. Co więcej - w pokrywie ekranu znajdziemy również włókno węglowe, więc jakość wykonania z pewnością zasługuje na najwyższą notę. Ultrabook waży nieco powyżej 1,5 kg, jest zatem praktycznie niezauważalnym dodatkiem do bagażu podręcznego.

Prezentowany model nie jest wyposażony w ekran dotykowy, wyraźnie widać więc różnicę w grubości pokrywy w porównaniu do T440. W jego wnętrzu wciąż jednak doszukamy się magnezowego stelażu, wzmacniającego całą konstrukcję. Zawiasy są identyczne jak w modelu bez "s" i stabilnie utrzymują ekran w nadanej mu pozycji. Tego notebooka również nie otworzymy jedną ręką.

Bardzo podobnie wygląda kwestia portów - jedyna różnica to trzecie gniazdo USB ulokowane obok zasilania. Ten konkretny model ma na wyposażeniu czytnik kart SC, który również może się pojawić w wersji bez "s".

We wszystkich trzech modelach zainstalowano klawiaturę o tym samym układzie. To znana ze wszelkich współczesnych ThinkPadów profilowana wyspówka. Zachwycaliśmy się nią już wielokrotnie jako najlepszą klawiaturą w segmencie biznesowym. Śmiało można by założyć, że będą to konstrukcje identyczne pod każdym względem - jednak tak nie jest. Klawiatura w ThinkPad T440p i T440s ma gładką powierzchnią klawiszy i minimalnie lepiej zaakcentowany skok. W T440 klawisze są wykonane z lekko chropowatego tworzywa. Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie trzy zapewniają wyróżniającą się wygodę pisania. Warto pamiętać o opcjonalnym podświetleniu ułatwiającym pracę przy lichym świetle zewnętrznym.

[uberga ubdest="fotki_testy/07.2014/136.thinkpady_t/tetki_osprzet" ]

Touchpady również wyglądają identycznie. Całoklikalne gładziki wyróżniają się dużą powierzchnią ułatwiającą szybkie nawigowanie po stronach www. Po zaznajomieniu się ze specyfiką klikanych stref, ich funkcjonalność dodatkowo wzrośnie. Touchpady nie różnią się powierzchnią oraz wyglądem, ale w naszym odczuciu ten zamontowany w T440s miał nieco twardszy i przyjemniejszy skok płytki.

Muzyka dobiegająca z przedniej krawędzi T440p brzmi marnie. Głośniczki zawodzą zarówno pod względem maksymalnej głośności, jak i brzmienia. Dźwięk pozbawiony jest głębi, tony wysokie są zniekształcone, a innych trzeba ze świecą szukać. T440 i T440s wypadają pod tym względem lepiej - głośniki umieszczone pod przednimi narożnikami obudowy może nie zrzucają swym basem czapek z głów, ale można się tu już pokusić o obejrzenie filmu. Trudno oczywiście spodziewać się audialnych cudów, ale nie taka jest rola tego sprzętu.

Czternaście cali to coraz popularniejsza przekątna wśród notebooków, gdyż doskonale łączy w sobie odpowiednio dużą przestrzeń do pracy z rozmiarem promobilnym. 

Testowany ThinkPad T440p wyposażony jest w matrycę Full HD korzystającą z zalet technologii IPS. Tym sposobem cechuje ją wysoki kontrast, szerokie kąty widzenia oraz dobre odwzorowanie barw. Przeciętnie wypadła za to luminancja - w laptopie tej klasy oczekiwalibyśmy przynajmniej 50 cd/m2 więcej. Nie jest to jednak odczuwalne podczas pracy i nie zwróciliśmy na to uwagi do momentu pomiarów ekranu.

[uberga ubdest="fotki_testy/07.2014/136.thinkpady_t/galeria_5" ]

ThinkPad T440 został przystosowany do pełnej współpracy z systemem Windows 8.1, ma więc na wyposażeniu ekran dotykowy. Przydatność tej funkcji w komputerze o klasycznej konstrukcji zależy od preferencji użytkownika - jednak prędzej czy później zaczniemy się przyłapywać na dźganiu placem tego i owego. Dotykowy ekran musiał zostać zabezpieczony taflą utwardzanego szkła - efektem tego zabiegu jest połyskliwy charakter matrycy. Aby to skompensować, producent sięgnął po specjalną warstwę matującą - poprawia ona znacząco komfort pracy z notebookiem, nie jest to jednak efekt, jaki zapewnia fabrycznie matowa matryca.

W kwestii ekranu szczególnie ma się czym pochwalić ThinkPad T440s. Po podniesieniu pokrywy, naszym oczom ukazuje się przepiękny ekran IPS o rozdzielczości Full HD. Wyróżnia go znakomity kontrast, mocne podświetlenie, głęboka czerń oraz szerokie kąty widzenia. Przy takim ekranie praca jest znacznie mniej męcząca, a filmy i wszelkie multimedia prezentują się znakomicie.

	Szczegółowy pomiar podświetlenia	Kąty widzenia
T440p - matryca luminacja - 181 cd/m2 kontrast - 690:1 black - 0,26 cd/m2 Zakres kolorów sRGB - 92% NTSC - 67% AdobeRGB - 71%
T440 - matryca luminacja - 210 cd/m2 kontrast - 70:1 black - 1,48 cd/m2 Zakres kolorów sRGB - 66% NTSC - 48% AdobeRGB - 50%
T440s - matryca luminacja - 299 cd/m2 kontrast - 700:1 black - 0,43 cd/m2 Zakres kolorów sRGB - 97% NTSC - 68% AdobeRGB - 74%

Spoglądając na wyniki testów w PCMarkach, można zauważyć jak duży wpływ na wynik wydajności ogólnej ma rodzaj zamontowanego dysku. Choć ThinkPad T440p dysponuje czterordzeniowym pełnonapięciowym procesorem Core i7 4700MQ, to wyższy wynik osiągnął T440, którego sercem jest niskonapięciowy Core i7 4600U. Przyczyna jest prosta: T440 dysponuje dwoma dyskami - pięciusetgigabajtowym dyskiem talerzowym o prędkości obrotowej 7200 rpm oraz służącym za cache i niewidocznym dla użytkownika miniaturowym dyskiem SSD w formie karty M.2. System umieszcza tam najpotrzebniejsze oraz często nadpisywane pliki, co znacząco przyspiesza jego pracę. ThinkPad T440p dysponuje bardzo pojemnym (1 TB) ale niezbyt zrywnym (5400 rpm) dyskiem. Jeżeli nie potrzebujemy aż tak wielkiego magazynu na dane, warto pomyśleć nad konfiguracją korzystającą z dysku SSD lub hybrydowego.

Gdy liczy się moc obliczeniowa, T440p zostawia jednak konkurencję daleko w tyle - procesory niskonapięciowe nie dorównają czterordzeniowemu Core i7. Ultrabooki, dzięki szybkim dyskom, zapewniają lepszą responsywność systemu, ale do pracy z wymagającymi aplikacjami ważniejsza jest "pierwotna" wydajność procesora. 

ThinkPad T440p zyskał zdecydowaną przewagę nad konkurentami w kwestii wydajności graficznej. Niezależna grafika nVidia GeForce GT 730M to ukłon w stronę użytkowników potrzebujących do pracy osiągów przewyższających możliwości układów zintegrowanych. A po pracy znajdziemy wiele współczesnych gier, które będą tu płynnie działały - oczywiście w rozsądnych ustawieniach graficznych.

Testy dysków potwierdzają rezultaty osiągnięte w PCMarkach - T440 oraz T440s dysponują lepszymi dyskami niż T440p, co przekłada się na prędkości zapisu i odczytu danych. ThinkPad T440 dodatkowo polepsza osiągi dzięki dyskowi M.2 służącemu za cache. 

Wszystkie notebooki cechują się znakomitą kulturą pracy - zarówno przy typowo biurowych zadaniach, jak i pod pełnym obciążeniem. Szczególnie pozytywnie pod tym względem zaskoczył nas ThinkPad T440p, który z racji czterordzeniowego procesora i niezależnej grafiki generuje więcej ciepła od pozostałej dwójki.

[uberga ubdest="fotki_testy/07.2014/136.thinkpady_t/galeria_3" ]

Przy mniej intensywnej pracy temperatura obudowy testowanych notebooków nie przekracza 37-38 stopni. Długotrwałe obciążenie nie zaowocowało radykalnym wzrostem ciepłoty - układy chłodzenia sprawnie wywiązują się ze swych zadań.

Temperatury obudowy

	Pulpit - małe obciążenie	Spód - małe obciążenie	Pulpit - duże obciążenie	Spód - duże obciążenie
T440p
T440
T440s

ThinkPady T440 oraz T440s zostały wyposażone w dwa akumulatory - wewnętrzny i klasycznie odczepiany z tyłu. Tym sposobem notebooki zyskały funkcję Power Bridge umożliwiającą zastąpienie wyładowanego akumulatora naładowanym bez wyłączania sprzętu. Testowane konfiguracje wyposażone są w trzykomorowe baterie wymienne, ale dostępne są wersje z sześciokomorówkami zapewniającymi jeszcze dłuższy czas pracy. Jednak nawet modele podstawowe zapewniają ponad sześć godzin aktywnego przeglądania Sieci.

ThinkPad T440p nie korzysta z niskonapięciowego procesora i dysponuje jedną sześciokomorową baterią. Pomimo tego T440p buszował po sieci ponad cztery godziny, co z racji jego konfiguracji jest bardzo przyzwoitą wartością. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby ten model również wyposażyć baterię dziewięciokomorową.

 
[uberga ubdest="fotki_testy/07.2014/136.thinkpady_t/tetki_akces" ]

Lenovo ThinkPad T440p jest poręcznym notebookiem o bardzo dużej wydajności. Pełnonapięciowe procesory, grafiki GeForce oraz zróżnicowane konfiguracje dyskowe gwarantują osiągi potrzebne do pracy z bardzo wymagającymi aplikacjami. Mocniejsze konfiguracje Lenovo udostępnia tylko w notebookach serii W, a więc w mobilnych stacjach roboczych, które są jednak większe i nie sprawdzą się tak dobrze w podróży. T440p łączy w sobie cechy komputera o dużej wydajności z poręczną formą - taka koncepcja notebooka zainteresuje liczne grono wymagających użytkowników, często przenoszących się ze swym stanowiskiem pracy.

Lenovo ThinkPad T440 oraz T440s stawiają na mobilność. Dwie baterie oraz niskonapięciowe procesory umożliwiają wielogodzinną pracę poza biurem, a konfiguracje z modemem WWAN (dostępne również w T440p) zwolnią nas z irytującego przymusu szukania dostępnych sieci Wi-Fi.

Osoby oczekujące pełnej integracji z Windows 8.1 mogą pokusić się o model z matrycą dotykową. Bardziej konserwatywni użytkownicy zachwycą się wersjami z ekranem IPS, który w modelu T440s absolutnie urzeka jakością obrazu.

Reasumując - nowe generacje ThinkPadów serii T to znakomicie wykonane notebooki o szerokich możliwościach, będące godnymi spadkobiercami idei udanego laptopa dla profesjonalisty.

Autor recenzji: Kuba Kutzmann

Więcej recenzji ultrabooków oraz notebooków profesjonalnych

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Lenovo ThinkPad serii T w sklepie kuzniewski.pl