Ultrabook multimedialny czy ultrabook biznesowy?

Choć ultrabooki nadal są dość młodym segmentem komputerów osobistych, na rynku pojawiły się już modele zaprojektowane dla określonych grup użytkowników. I nie sposób odmówić sensowności takiemu stanowi rzeczy - mamy różne potrzeby i do ich realizacji wykorzystujemy różny sprzęt. W tym artykule, porównamy więc dwa zupełnie inne ultrabooki - multimedialny oraz biznesowy.

Nie szukamy tu jednak zwycięzcy - różnice między testowanymi ultrabookami są wynikiem ich specjalizacji, nie złej woli projektantów. Lecz, aby uniknąć nietrafionego zakupu, warto poszukać odpowiedzi na gargantuicznie, ale to gargantuicznie ważne pytanie - "jaki ultrabook będzie odpowiedni do moich potrzeb?" I właśnie w tym celu powstał ten artykuł.

Toshiba Portege Z930

[uberga ubdest="fotki_testy/04.2013/24.z930ux31/z930_main" ]

Toshiba Portege Z930 to następca modelu Z830 - bohaterki pierwszego testu zamieszczonego na naszych stronach. Choć zmiany jakie nastąpiły w tej serii ograniczają do sięgnięcia po procesory Intel trzeciej generacji, nadal jest to bardzo ciekawy model dla użytkownika biznesowego, ceniącego mobilność ponad wszystko.

Asus Zenbook Touch UX31A 

[uberga ubdest="fotki_testy/04.2013/24.z930ux31/ux31_main" ]

ASUS ZENBOOK Touch UX31A to ultrabook dodający niemało punktów do lansu - i nic dziwnego, skubaniec jest tak ładny, że wstyd nie pokazać go na mieście. Ekran Full HD, dobre głośniki i świetne osiągi to trudne do zignorowania zalety. Można mu nawet wybaczyć błyszczący i dotykowy ekran.

Aktualna oferta ultrabooków w sklepie kuzniewski.pl

Toshiba Portege Z930

Wizualnie nie uświadczymy żadnych różnic w stosunku do modelu Z830. Może to i lepiej - często lepsze staje się wrogiem dobrego. Niezwykle płaską i zaskakująco lekką obudowę w całości wykonano ze stopu magnezu. Dzięki temu rozwiązaniu, mała Toshiba waży zaledwie 1,12 kg, a w najcieńszym miejscu ma 8,3 mm. Srebrna powierzchnia obudowy prezentuje się ze stylową skromnością oraz ze sporą dawką praktyczności - odciski palców i inne zabrudzenia są na niej niewidoczne. Ten sprzęt będziemy zabierać ze sobą wszędzie, więc fajnie, że oszczędzono nam ciągłego pucowania pokrywy.

By wzmocnić sztywność obudowy, w jej wnętrzu zastosowano strukturę przypominającą plaster miodu. Tym sposobem jednostka zasadnicza zyskała na solidności - nawet jeśli podniesiemy ją za jeden narożnik, nic się nie ugnie ani nie odkształci. Również klawiatura nie ugina się podczas pisania - wewnętrzne wzmocnienia spisują się znakomicie. Jedynie pokrywa ultrabooka sprawia wrażenie delikatnej. Klapa jest bardzo cienka i lekka, więc choć ją również wykonano ze stopu magnezu, cechuje ją spora elastyczność. Szczególnie łatwo to zauważyć, gdy otwieramy ultrabooka, trzymając ekran za jeden narożnik. Lekkość tego modelu, ma więc swoją cenę i trzeba wziąć to pod uwagę, planując zakup sprzętu do pracy mobilnej. Sam ekran możemy odchylić o 135 stopni, a do jego otwarcia wystarczy jedna ręka. Choć szeroki zawias pracuje lekko, to dzięki małej wadze ekran nie ma tendencji do samoczynnej zmiany położenia - nawet jeśli potrząśniemy otwartym ultrabookiem.

[uberga ubdest="fotki_testy/04.2013/24.z930ux31/z930_case" ]

Sporym plusem tego modelu jest rozmieszczenie oraz wybór portów. W klasie ultra-mobilnej właśnie ta kwestia pierwsza pada ofiarą miniaturyzacyjnych zapędów inżynierów. Toshiba jednak nie poszła na łatwiznę i nie dość, że najważniejsze porty trafiły na tył ultrabooka, co dobrze wróży komfortowi pracy, to są one w normalnych, pełnowymiarowych wersjach i nie będziemy potrzebowali kłopotliwych przejściówek.

ASUS ZENBOOK Touch UX31A

Asus wizualnie wymiata - wygląd obudowy został zainspirowany wysokiej klasy mechanizmami zegarowymi, zyskując tym sposobem luksusowy wygląd i przyjemną dla dłoni ergonomię. Aluminiowe panele nadały mu niezwykłej wytrzymałości, nie jest on więc tak lekki jak Toshiba - 1,4 kg nie czyni go ekstremalnie lekkim sprzętem, ale trudno zarzucić mu nadwagę. Aluminium na pokrywie zdobi faktura przyjemnie załamująca światło i jest to jedyny element, na którym widać ślady po palcach. Na spodzie oraz panelu roboczym również znajdziemy metal - jasna, szczotkowana powierzchnia prezentuje się znakomicie i nie ma szans, aby ją zabrudzić.

Solidność ultrabooka jest wzorcowa - żaden jego element nie ugina się pod naciskiem, spasowanie jest doskonałe i w pełni oddaje klasę, jak i cenę produktu. Pokrywa, panel roboczy, spód - metal oraz hartowane szkło ekranu czynią z Zenbooka jednego z najładniejszych komputerów, jakie przewinęły się przez nasze laboratorium testowe. Zawias ekranu pracuje z dobrze dobranym oporem - tu również do podniesienia klapy wystarczy jedna ręka, a ekran odchylimy o 135 stopni.

[uberga ubdest="fotki_testy/04.2013/24.z930ux31/ux31_case" ]

Aby nie naruszać wizji projektantów, wybór portów został zredukowany, a część z obecnych pojawiła się w wersji mini lub micro. I choć Asus do ultrabooka dołącza zestaw adapterów, korzystanie z urządzeń peryferyjnych nie będzie tak proste, jak w Toshibie.

Toshiba Portege Z930

Niezwykle płaska budowa Zetki odbiła się na komforcie pracy z klawiaturą. Jej największą wadą jest bardzo krótki i miękki skok klawiszy - odpowiedź przycisku na naciśnięcie jest bardzo słabo wyczuwalna, czasami nie jest się do końca pewnym czy naciśnięcie faktycznie miało miejsce. Sprawy nie ułatwia również prostokątny kształt klawiszy - by zyskać bezwzrokowe wyczucie położenia naszych palców, potrzeba będzie sporo treningu i jeszcze więcej samozaparcia. By ułatwić pisanie w słabych warunkach oświetleniowych, do klawiatury dodano LED-owe podświetlenie.

[uberga ubdest="fotki_testy/04.2013/24.z930ux31/z930_osprzet" ]

Touchpad ma całkiem dużą powierzchnię, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę wielkość komputera. Lekko szorstka faktura zapewnia dobrze dobrany ślizg i poprawia dokładność wskaźnika. Dwa srebrne przyciski cechuje bardzo krótki "klik" o zaskakująco mocnym oporze - ogólnie touchpad wypada ocenić pozytywnie.

ASUS ZENBOOK Touch UX31A

Klawiatura w Asusie zapewnia znacznie przyjemniejszą pracę z tekstem. By polepszyć ergonomię pisania, podrasowano opór jaki przyciski stawiają palcom, również głębokość skoku jest znacznie lepiej wyczuwalna niż w Toshibie. Na tym modelu możemy już się pokusić o tworzenie tekstów dłuższych od maila czy notatki z zebrania. Przyciski są duże, dobrze rozdzielone i o przyjemnie szorstkiej fakturze. Jak na model deluxe przystało, nie zabrakło również podświetlenia.

[uberga ubdest="fotki_testy/04.2013/24.z930ux31/ux31_osprzet" ]

Metaliczna płytka touchpada jest duża - po części jest to zasługa zintegrowania przycisków z gładzikiem. Rozmiar oraz dobry ślizg czynią z niego zgrabne narzędzie do zarządzania zawartością ekranu. Zenbook w wersji "touch" jest wyposażony w dotykowy ekran oraz kafelkowy system Windows 8, więc sposobów na obsługę inną niż mysz nam nie zabraknie.

Ekran - Toshiba Portege Z930

Matryca o przekątnej 13,3 cala jest matowa i dobrze podświetlona. Nie spełnia jednak w pełni naszych oczekiwań - większy komfort pracy zapewniłaby rozdzielczość HD+ (1600 x 900) zamiast klasycznej 1366 x 768. Nie zachwyca również niski kontrast oraz słabe nasycenie kolorów. Do podstawowych zadań jest to ekran wystarczający, ale lepsze parametry obrazu byłyby mile widziane.

Ekran - ASUS ZENBOOK Touch UX31A

Ekran z pewnością przynosi chlubę nowemu Zenbookowi. To 13,3-calowa matryca Full HD (1920 x 1080) o dobrym podświetleniu, kontraście i odwzorowaniu kolorów. Z powodzeniem można ją wykorzystać do oglądania filmów w wysokiej rozdzielczości. Szkoda, że wzmocnienie ekranu hartowanym szkłem uczyniło jego powierzchnię błyszczącą. Korzystanie z ultrabooka w nasłonecznionych miejscach sprawi, że lustrzana powłoka ekranu uraczy nas feerią odblasków i odbić. Jeśli więc przekładamy komfort mobilności nad dotykową obsługę, wybierzmy Zenbooka ze zwykłym, matowym ekranem - co kto lubi.

Oba ultrabooki wyposażono w niskonapięciowe procesory Intel trzeciej generacji, pochodzące jednak z dwóch końców klasy wydajnościowej.

Do Toshiby trafiła najmniejsza i-trójka 3217U - to dwurdzeniowy układ, nie korzystający nawet z uroków technologii Turbo Boost. Taka konfiguracja spokojnie wystarczy do obsługi aplikacji biurowych czy do przeglądania internetu. Dla osób potrzebujących większej mocy, dostępne są konfiguracje z procesorami Intel Core i5 oraz Intel Core i7. Błyskawiczny start systemu i innych aplikacji to zasługa dysku SSD Toshiby o pojemności od 128 do 256 GB.

[uberga ubdest="fotki_testy/04.2013/24.z930ux31/ux31_z930/raz" ]

Procesor w Asusie również jest najmniejszą, ale i-siódemką. Może więc osiągać taktowanie 3,0 GHz i w połączeniu z dyskiem SSD, generuje nielichą wydajność ogólną. Taka konfiguracja z powodzeniem wystarczy nie tylko do odtwarzania filmów wysokiej rozdzielczości, ale i do prostej edycji i obróbki najróżniejszych multimediów.

Oba notebooki korzystają z energooszczędnego i zintegrowanego układu graficznego Intel HD 4000, więc ich przydatność gamingowa szału nie robi - aby cieszyć się płynna animacją, będziemy musieli sięgnąć po tytuły sprzed paru lat lub małe gierki "casualowe".

System chłodzenia

Przy niewielkim obciążeniu (przeglądnie netu czy odtwarzanie filmów) oba ultrabooki zachowują się praktycznie bezgłośnie. Duży wpływ na ich kulturę prace ma aktywny plan zasilania - gdy przejdziemy na "wysoką wydajność" wentylatorki potrafią spontanicznie dać głos. Przy "zrównoważonym" jest zdecydowanie ciszej. Gdy w pełni obciążymy podzespoły ultrabooków, nie ma zmiłuj - zostaniemy uraczeni szumem, który potrafi być irytujący nie ze względu na dużą głośność, ale na wysoką tonację. Jednak przy typowych dla tego segmentu zadaniach, nie będziemy zbyt często mieli do czynienia z tak natrętną pracą systemu chłodzenia.

Omawiając system chłodzenia warto zwróć uwagę na kwestie, wynikające z ich konstrukcji.

Toshiba ma na spodzie otwór zasysający powietrze, któremu towarzyszą bardzo krótkie nóżki. Łatwo więc o utrudnienie przepływu powietrza i zafundowanie małej Zetce siódmych potów.

Asus ma dyszę na całej szerokości spodu oraz zaskakująco wysokie tylne nóżki. Zwiększa to odstęp od podłoża oraz polepsza nachylenie klawiatury, poprawiając komfort pisania. Wyjście układu chłodzenia jest nieco skryte przez zawias ekranu. Budziło to moje obawy co do temperatur i wydajności chłodzenia - i jak się okazało - niebezpodstawnie. Przy dużym obciążeniu ciepłe powietrze nagrzewa ów zawias, jak i krawędź nad klawiaturą, do wysokich wartości. Spore fragmenty metalowej obudowy Asusa lubią się nagrzewać pod obciążeniem - na szczęście podpórki nadgarstków pozostają chłodne w każdej sytuacji.

Toshiba Portege Z930 - temperatury obudowy

ASUS ZENBOOK Touch UX31A - temperatury obudowy 

Głośniki

Mała Tośkę wyposażono w dwa zwykłe głośniczki, ukryte pod przednią krawędzią ultrabooka. Ich przydatność ogranicza się do odtwarzania dźwięków systemowych lub uczestnictwa w tele-konferencji. Są stosunkowo głośne, ale ich płaska i nieco skrzecząca barwa, nie zachęca do słuchania na nich muzyki czy oglądania filmów.

[uberga ubdest="fotki_testy/04.2013/24.z930ux31/ux31_z930/dwa" ]

Asus sięgnął po system audio sygnowany marką Bang & Olufsen ICEpower, możemy więc uniezależnić się od zewnętrznych głośników. Umieszczone pod bocznymi krawędziami głośniczki zapewniają dużą głośność i zaskakująco przyjemne brzmienie. O porządnym basie możemy oczywiście zapomnieć, ale pozostałe tony są dobrej jakości. Sam dźwięk zdaje się dobiegać nie tylko z boków urządzenia, ale również znad klawiatury, co podkreśla przestrzenność brzmienia. Możemy więc bez kompleksów wykorzystać je podczas oglądania filmów - dialogi będą dobrze słyszalne, a muzyka nie będzie razić płaskim brzmieniem.

Akumulator

Choć Asus ma większy apetyt na energię - z racji ekranu oraz mocniejszego procesora, ma również większą baterię od koleżanki. Z tego względu oba ultrabooki mają zbliżone czasy pracy na baterii i zapewniają około sześciu godzin zdalnego przeglądania internetu.

Toshiba Portege Z930 stworzono dla użytkownika biznesowego, dla którego priorytetem jest lekka konstrukcja, matowy ekran oraz szeroki wybór dostępnych konfiguracji. Mała Zetka jest praktycznie nieodczuwalnym dodatkiem do bagażu i pozwoli na prawie cały dzień pracy w biegu - od spotkania do spotkania. Jeśli w kolejnym modelu Toshiba doda lepszą matrycę HD+ i bardziej komfortową klawiaturę, będzie to ultrabook idealny.

Jeśli ważniejszy dla nas jest wygląd i jakość wykonania, Zenbook z pewnością nas zachwyci. Zastosowane materiały oraz świetny design robią spore wrażenie, a jego multimedialny pazur spodoba się osobom aktywnym, często zmieniającym miejsce zamieszkania. Dotykowy ekran Full HD zapewnia obraz bardzo dobrej jakości, a jeśli błyszcząca matryca nie jest dla nas, możemy wybrać konfigurację z ekranem matowym. Asus Zenbook UX31A to naprawdę udana konstrukcja.

Zachęcamy do zapoznania się z aktualną ofertą ultrabooków w sklepie kuzniewski.pl