Dell Precision M3800 – superwydajny ultrabook czy lekka stacja robocza? 6 lutego 2014 | Krzysztof Bogacki
Dell Precision M3800 to sprzęt łamiący stereotyp mobilnej stacji roboczej. Jak na model z tego segmentu przystało, w jego wnętrzu znajdziemy czterordzeniowy procesor Intel Core i7 oraz profesjonalną grafikę nVidia Quadro. Jednak bardzo cienka, aluminiowa obudowa, ekran dotykowy, oraz pojemna bateria sprawiają, że nowego Della można łatwo pomylić z ultrabookiem.
Pomimo szczupłej konstrukcji Dell Precision M3800 doskonale spisuje się jako sprzęt do pracy. I wręcz zachwyca swymi możliwościami, jakością wykonania i kulturą pracy - co udowodnimy w poniższej recenzji.
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Dell Precision 15 5510 | |
recenzja niebawem |
Dell Precision M3800
segment | ultramobilna stacja robocza |
wymiary i waga | 316 x 227 x 18 mm waga z baterią - 1,88 kg waga z baterią i dyskiem talerzowym - 2,03 kg |
system operacyjny | Windows 8 Pro 64-bit |
dysk twardy | 256 GB, SSD, 1TB 7200 rpm WD |
procesor | Intel Core i7 4702HQ 4 rdzenie, 8 wątków od 2,2 do 3,2 GHz 3 MB cache, 22 nm maks. TDP - 37 W |
ekran | 15,6 cala 1920 x 1080 Full HD Dell UltraSharp matryca błyszcząca dotykowa |
układ graficzny | Intel HD 4600 |
napęd optyczny | brak |
pamięć RAM | 8 GB, DDR3 maksymalna ilość RAM - 16 GB |
opcje rozszerzeń | czytnik kart SD/SDHC/SDXC/MMC |
komunikacja | WLAN 802.11 b/g/n Bluetooth 4.0 |
akumulator | 61 Wh, 6-komorowy, Li-Ion |
wybór złączy | 3 x USB 3.0 1 x USB 2.0 HDMI mini-DisplayPort |
gwarancja | 3 lata dla firm z możliwością przedłużenia |
bezpieczeństwo | moduł szyfrowania TPM 1.2 |
wyposażenie dodatkowe | podświetlana klawiatura adapter LAN (RJ-45) |
[uberga ubdest="fotki_testy/01.2014/105.M3800/1" ]
Pełna oferta Dell Precision w kuzniewski.pl
Dell Precision M3800 wygląda nieco jakby przy jego konstruowaniu zdecydowanie zbyt często spoglądano na dokonania stylistów pewnej firmy z wybrakowanym jabłkiem w logo. To nie jest, w tym przypadku, zarzut. Dell Precision M3800 wygląda wspaniale, a jakość wykonania oraz solidność zastosowanych materiałów wzbudzają zaufanie.
Pokrywa ekranu została wykonana z aluminium. Jej reakcja na nacisk jest właściwie niezauważalna. By ją odkształcić, trzeba by użyć znacznej siły. Dell Precision M3800 został także znakomicie spasowany. Właściwie nie ma na całej obudowie miejsca, gdzie można zauważyć choćby minimalnie nieprecyzyjne łączenie elementów. Spodnią część obudowy tworzy skorupa z włókien węglowych. Dzięki temu tworzywu obudowa pozostaje wytrzymała, zachowując wyjątkową lekkość. Charakterystyczna faktura włókien węglowych sprawia także miłe dla oka wrażenie.
[uberga ubdest="fotki_testy/01.2014/105.M3800/2" ]
Po otwarciu obudowy, co da się wykonać jedną ręką, dostrzeżemy elegancki minimalizm M3800. Bardzo dużo wolnej powierzchni, której towarzyszy wyłącznie wyspowa klawiatura oraz obszerny gładzik. Powierzchnia podnadgarstników jest wyjątkowo przyjemna w dotyku. Jest to jakby tworzywo z dużą zawartością gumy, a jednocześnie gładkie w dotyku. Nie zbiera zbyt łatwo zabrudzeń oraz wydaje się być bardzo solidne.
Zawiasy zastosowane w Dell Precision M3800 wzorcowo trzymają pokrywę ekranu w wymaganym położeniu. Dopiero naprawdę silny ruch całym laptopem może spowodować przesunięcie się ekranu. Skoro już przy ekranie jesteśmy, to warto zaznaczyć, że zastosowano w M3800 błyszczącą matrycę… dotykową. Na co w laptopie mieniącym się być stacją roboczą ekran dotykowy? Postaramy się to wyjaśnić w dalszej części recenzji.
[uberga ubdest="fotki_testy/01.2014/105.M3800/3" ]
Porty są zawsze nieco kłopotliwą sprawą w laptopach o wybitnie mobilnym charakterze. Skoro Dell zdecydował się na bardzo płaską obudowę modelu M3800 musiał, niestety, pójść na pewne ustępstwa. Jednym z nich jest właśnie ograniczona liczba portów. Dell Precision M3800 oferuje łącznie cztery gniazda USB, co jest dobrym wynikiem, jednakże w laptopie zabrakło złącza VGA oraz LAN. O ile brak tego pierwszego rekompensują HDMI oraz mini-DisplayPort, o tyle braku tradycyjnej "sieciówki" trochę żal. Producent dołącza do komputera kartę sieciową podłączaną pod USB, jednakże nie jest to idealne rozwiązanie.
Klawiatury w laptopach Dell często okazywały się być jednymi z najlepszych w swojej klasie. Trudno jednoznacznie określić ich charakterystykę, jednak zwykle są one dobrze dopasowane do roli, którą ma pełnić dany laptop. Jak jest w przypadku Precision M3800, skoro jego charakter jest tak niejasny? Klawiaturze M3800 bliżej jest, i to wyraźnie, do konstrukcji, które znamy z Ultrabooków. Pracuje się na niej bardzo wygodnie, klawisze mają niewysoki skok, za to o bardzo dobrej charakterystyce.
[uberga ubdest="fotki_testy/01.2014/105.M3800/4" ]
Touchpad zastosowany w Precision M3800 zajmuje dosyć znaczną powierzchnię. Jest gładki i działa bardzo precyzyjnie. Dołączone do niego klawisze mają twardy, mocno plastikowy klik i niezbyt przyjemny, bardzo krótki skok.
Touchpad nie jest jednak jedynym urządzeniem wskazującym, w jakie został wyposażony M3800. Drugim, niewątpliwie bardziej charakterystycznym, jest ekran dotykowy. Jego precyzję działania można określić jako co najmniej bardzo dobrą. Wadą tego, jak i innych podobnych rozwiązań, jest wysoka podatność na zabrudzenia.
[uberga ubdest="fotki_testy/01.2014/105.M3800/5" ]
Głośniki zastosowane w Precision M3800 zaskakują głośnością i jakością brzmienia. Biorąc pod uwagę gabaryty laptopa, można było spodziewać się wyjątkowo słabych, za to kompaktowych głośników. A tu proszę, brzmienie może nie powalające, ale całkiem przyjemne dla ucha. Na niskie tony nie ma co za bardzo liczyć, jednak brzmienie może się podobać.
W tym miejscu należy wspomnieć, że obraz systemu, służący ewentualnej reinstalacji, producent dołączył na ośmiogigabajtowym pendrive. Mała rzecz, a przydatna.
Jeżeli Precision M3800 pretenduje do miana stacji roboczej, powinien dysponować dobrym ekranem. Czy nowy model Della jest w stanie sprostać specyficznym wymaganiom stawianym matrycy stacji roboczej?
Subiektywne odczucie z użytkowania ekranu M3800 jest wyjątkowo korzystne. Zastosowana matryca to wysokiej klasy panel IPS, co jest łatwo dostrzegalne, kiedy patrzymy na ekran pod ostrym kątem. Kolory są nasycone i żywe nawet kiedy nie patrzymy na ekran pod kątem prostym.
Matryca
Zakres kolorów
| Szczegółowy pomiar podświetlenia | Kąty widzenia ekranu |
Zmierzyliśmy odwzorowanie barw i trzeba przyznać, że ekran bardzo dobrze reprodukuje kolory. 99% odwzorowania palety sRGB to wynik, którym zwykle mogą się poszczycić ekrany mobilnych stacji roboczych.
Ekran użyty w Dell Precision M3800 ma właściwie tylko jedną wadę. Błyszczącą powierzchnię. Producent nie zdecydował się tu na rozwiązanie typu "półmatowego" i stąd użytkownik przy każdym ściemnieniu ekranu ogląda własne odbicie. Szkoda, chociaż takie są "uroki" matryc dotykowych.
Mówiąc o dotykowości matrycy nie można nie wspomnieć o tym, iż ekran dotykowy w M3800 działa bardzo precyzyjnie. Pytanie tylko: po co? Laptop posiada wyśmienity touchpad, a sięganie ręką ciągle w kierunku ekranu jest męczące na dłuższą metę. Oczywiście, to kwestia przyzwyczajenia, jednak myślę, że przy projektowaniu M3800 dotykowa matryca pojawiła się z konkretnych powodów.
Zastanówmy się przez chwilę do jakiego komputera najbardziej podobny jest Precision M3800? Czy jest jakikolwiek inny laptop, przypominający formą dużego Ultrabooka, wyposażony w świetny ekran i pretendujący do bycia maszyną profesjonalną? Jest. Apple MacBook Pro. Jeśli porównamy te dwie maszyny, dostrzeżemy kilka wyraźnych podobieństw. Widać wyraźnie, że M3800 był projektowany jako MacBook-killer. A skoro tak, to musi być od jabłkowej konkurencji po prostu lepszy pod każdym względem. W końcu Dell ma użytkowników, nie wyznawców… A więc: możliwość samodzielnej rozbudowy? Jest. Profesjonalna grafika nVidia Quadro? Jest. Co by tu jeszcze wrzucić, czego MacBook nie posiada? Ah tak! Ekran dotykowy!
Realna korzyść płynąca z posiadania ekranu dotykowego w mobilnej stacji roboczej jest właściwie żadna i ewidentnie ma służyć celom głównie marketingowym. No chyba, że ktoś chce szpanować M3800, niczym właściciel MacBooka, w pewnej sieciowej kawiarni. Wówczas ma przewagę widoczną na pierwszy rzut oka: ekran dotykowy.
No dobrze, wiemy już, że jest ładnie, solidnie, a nawet dotykowo. Czy jest jednak także wydajnie? Jest. Zastosowany w testowanej konfiguracji procesor Intel Core i7 4702HQ to ciekawa jednostka. Ten czterordzeniowy CPU, wzbogacony aktywną technologią HT, posiada TDP na poziomie 37 W. To właściwie rezultat charakterystyczny bardziej dla konstrukcji dwurdzeniowych, więc raczej nie ma się co obawiać o to, że czterordzeniowiec zamieni nam laptopa w piekarnik. Jak sprawdza się 4702HQ w testach?
Wydajność zapewniana przez testowaną przez nas konfigurację zadowoli z pewnością nawet bardzo wymagających użytkowników. Ponad 6 punktów w Cinebench 11 to wynik więcej niż tylko dobry. Testy wydajności PCMark także ukazują znaczne możliwości M3800, którego dodatkowo przyspiesza szybki nośnik SSD.
Gry to raczej nie jest główne zastosowanie Precisiona M3800, ale radzi on sobie z nimi całkiem dobrze. Wydajna karta graficzna nVidia Quadro K1100M jest konstrukcyjnie zbliżona do GeForce'a 740M, jednak w przeciwieństwie do niego nie była tworzona z myślą o grach…
… a o profesjonalnych zastosowaniach w programach typu CAD. Widać to całkiem wyraźnie w teście SpecView Perf. Wydajność w wyspecjalizowanych zastosowaniach to wyraźny wpływ profesjonalnego układu graficznego.
Wydajność nośników danych jest bardzo dobra. Laptop został wyposażony w zatokę na dysk 2,5" oraz gniazdo mSATA. W testowanym egzemplarzu obydwie możliwości zostały wykorzystane.
Cienka obudowa i wydajne podzespoły czyli idealny przepis na pieczonego laptopa? Niekoniecznie. Owszem, najchłodniejsze maszyny to zwykle te o niewielkiej wydajności i sporych gabarytach. Nie oznacza to jednak, że dobrze zaprojektowane chłodzenie nie odprowadzi ciepła nawet z wąskiej obudowy. Tak jest właśnie w przypadku M3800 - chłodzenie, chociaż potrafi czasem nieco pohałasować, cechuje się wysoką wydajnością.
Pulpit - niewielkie obciążenie | Pulpit - duże obciążenie |
Spód - niewielkie obciążenie | Spód - duże obciążenie |
Skoro Dell Precision M3800 jest stacją roboczą, zdecydowanie bardziej mobilną niż inne, to czas pracy na zasilaniu akumulatorowym ma tu znaczenie kluczowe. Na co nam bowiem laptop o smukłej sylwetce i lekkiej konstrukcji, jeśli krótko pracuje pozbawiony dostępu do gniazdka?
M3800 w najbardziej miarodajnym teście (przeglądanie Internetu) uzyskał wynik niemal równo 6 h. To sporo, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że piętnastocalowa matryca Full HD IPS z pewnością czerpie sporo prądu.
Wydajny, elegancki, dobrze wykonany… Redakcyjny zachwyt nad Dellem jest może nieco zbyt emocjonalny, ale z pewnością uzasadniony. Trudno dopatrzyć się w nim konkretnych wad, a tych kilka minusów (przyciski touchpada, brak portu dokowania) blednie w porównaniu z możliwościami Ultra-Della.
Dell Precision M3800 to bardzo dobry przykład maszyny, która powstała jako połączenie dwóch zupełnie odmiennych koncepcji. Trzeba jednak pamiętać, że M3800 nie sprawdzi się w roli stacji roboczej równie dobrze jak M6800, a przy Latitude E7240 sprawia wrażenie wielkiego i ciężkiego. Jest jednak najlepszym połączeniem cech drastycznie odmiennych kategorii laptopów.
Oto komputer, który sprawdzi się wyśmienicie w wielu wymagających zadaniach, nie będzie stanowił uciążliwego ciężaru w podróży oraz pozwoli na spoglądanie z zasłużoną wyższością na użytkowników MacBooka Pro.
Mocne strony:
- wzorcowe wykonanie przy niewielkiej wadze
- piękna stylistyka
- świetne osiągi
- wysokiej klasy ekran
- wygodna klawiatura i touchpad
- zaskakująco dobra kultura pracy
Słabe strony:
- brak gniazda stacji dokującej
Autor recenzji: Krzysztof Bogacki
Ten model został już wycofany z oferty | |
Jego następcą jest Dell Precision 15 5510 | |
recenzja niebawem |
Więcej recenzji mobilnych stacji roboczych
Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Dell Precision M3800 w sklepie kuzniewski.pl