Lenovo ThinkPad Edge E440 – mobilny notebook biurowo-multimedialny

Lenovo nie mogło doczekać się w zeszłym roku premiery procesorów Haswell i wypuściło w wakacje m.in. przeprojektowaną serię Edge. Modele E531 i E431 dopiero pod koniec roku zostały zastąpione przez Edge E540 i E440.

Mieliśmy już okazję przetestować E540 w bardzo mocnej konfiguracji. Teraz, dla odmiany, mogliśmy przećwiczyć E440 z dużo skromniejszym wyposażeniem. Sprawdźmy więc, na jaką ocenę zasługuje ten sympatyczny biurowy sprzęt, gdy jest wyposażony, oprócz uniwersalnego procesora Core i5, w podstawowy panel HD i zintegrowany układ graficzny. 

Lenovo ThinkPad Edge E440

[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/112.e440/main" ]

Aktualna oferta Lenovo ThinkPad serii E w kuzniewski.pl.

Każdego, kto zna Edge E431, będzie prześladowało uczucie déjà vu. Obudowa modelu z serii E wygląda sympatyczniej niż typowe kanciaste ThinkPady. Zaokrąglenia na narożnikach i srebrne akcenty wprowadzają tu nieco ożywienia. Wszystkie elementy są jednak matowe, co pozwala utrzymać profesjonalny charakter. Edge E440 nie licytuje się z ultrabookami na milimetry w talii czy gramy na wadze. Przy swoich dwóch kilogramach i tak jest dosyć poręczny, a przecież udało się w nim zmieścić choćby napęd DVD.

Jak na maszynę balansującą pomiędzy przeznaczeniem biznesowym i multimedialnym, jakość zastosowanych materiałów jest całkiem niezła. Nie należy oczekiwać pancerności stacji roboczych, ale tworzywo ABS jest na tyle sztywne, by budziło zaufanie. Elementem, który jest widocznie słabszy niż w wyższych seriach ThinkPadów, są przede wszystkim zawiasy. Na pewno nie rozpadną się po roku czy dwóch, ale gdzie im do charakterystycznych masywnych metalowych kast serii L, T czy W. Mniejszy jest też możliwy do uzyskania kąt otwarcia ekranu. Klapa serwisowa na spodzie notebooka daje dostęp do wszystkich ważniejszych podzespołów i układu chłodzenia, co zdecydowanie ułatwia konserwację.

[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/112.e440/buda" ]

Trzy porty USB, LAN, VGA i HDMI można by uznać za niewyróżniający się arsenał złączy. Edge ma jednak w zanadrzu jeszcze port OneLink Dock. Podłączony do niego filigranowy replikator zwiększa możliwości notebooka i pomaga w zapanowaniu nad kablami plączącymi się po domu czy biurze.

[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/112.e440/vad" ]

Klawiatura Precision to jeden z najmocniejszych argumentów przemawiających za zakupem Edge'a E440. Podobnie zresztą jak każdego ThinkPada. Jedyny w swoim rodzaju kształt płytek w połączeniu ze świetnie dobraną charakterystyką skoku sprawia, że palce same składają się do pisania najdłuższych nawet tekstów. Trzeba mieć tylko świadomość, że w rozmiarze 14 cali nie da się zmieścić osobnego bloku numerycznego.

Właściwie od zawsze klawiaturze towarzyszy czerwony joystick pomiędzy klawiszami G, H i B. Jego przyciski zintegrowane zostały z touchpadem. Ukrycie łącznie pięciu klawiszy pod taflą szklanej płytki dotykowej z pewnością wyróżnia Lenovo na tle konkurencji. Wymaga jednak też przynajmniej chwili na oswojenie się z tym, jak działa.

[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/112.e440/osp" ]

Głośniki w notebookach biznesowych rzadko prezentują wyróżniającą się jakość dźwięku. Edge E440 nie jest tu wyjątkiem. Brzmienie jest raczej płaskie, a tony niskie to towar reglamentowany. Spokojnie da się odtworzyć prezentację czy przeprowadzić telekonferencję. Do muzyki lepiej podłączyć zewnętrzne przetworniki. 

Edge E440 oferowany jest z czterema rodzajami matryc. Można wybrać pomiędzy rozdzielczością HD a HD+. A do tego zdecydować, czy będzie to klasyczny wyświetlacz matowy, czy może błyszczący, ale za to z obsługą wielopunktowego dotyku. Nam było dane poddać próbom podstawowy panel matowy o rozdzielczości 1366 x 768. Na pewno jest on jasny i ma bardzo równomierne podświetlenie. Pozostałe parametry wskazują, że najlepiej sprawdzi się on w zastosowaniach typowo biurowych. Mam tu na myśli przede wszystkim bardzo przeciętne odwzorowanie kolorów i ograniczone w pionie kąty widzenia.

Edge E440 to jeden z notebooków, który oparł się trendowi coraz częstszego stosowania procesorów niskonapięciowych. Dzięki temu można spotkać konfiguracje nawet z czterordzeniowym Core i7. Nam było dane sprawdzić możliwości wersji z Core i5 4200M. Pracuje on z taktowaniem od 2,5 GHz do 3,1 GHz i ma 3 MB pamięci podręcznej. To CPU zapewnia zapas wydajności, jednocześnie nie nadwyrężając portfela nabywcy 

Intel HD 4600 to całkiem mocny układ graficzny jak na rozwiązanie zintegrowane. Może nie jest skierowany do graczy czy osób zainteresowanych renderowaniem w programach CAD. Ale radzi sobie sprawnie z każdym innym typem grafiki. Edge E440 w chwili pisania tego tekstu jest dostępny tylko z GPU Intela. Jednak płyta główna ma miejsce na dodatkowy chip graficzny i możliwe, że niedługo pojawią się konfiguracje z GeForcem GT 740M. 

Dysk twardy o pojemności 500 GB obecnie na nikim nie robi wrażenia. Lecz trzeba przyznać, że transfery osiągane dzięki prędkości obrotowej 7200 RPM są całkiem do rzeczy. Oczywiście nie na tyle, by móc konkurować z dyskami SSD. 

Po raz kolejny Lenovo udowadnia, że potrafi stworzyć notebooka, który cechuje wyróżniająca się kultura pracy. Biorąc pod uwagę, że maksymalne natężenie hałasu to 36 dB, można pokusić się o stwierdzenie, że Edge E440 jest cichy właściwie niezależnie od obciążenia.

Jego obudowa daleka jest też od rozgrzewania się do temperatury niebezpiecznej dla otoczenia. Jedynie przy długiej pracy z bardzo dużą wydajnością niewielki fragment spodu obudowy osiąga 40 stopni.

Czas pracy na baterii jest solidny, ale patrząc na osiągi E431 czy E540, można było spodziewać się jeszcze więcej. A wszystko przez to, że w serii Edge można spotkać akumulatory o dwóch pojemnościach. Wymienione powyżej dysponowały 62 Wh, podczas gdy konfiguracja testowa miała do dyspozycji tylko 48 Wh.

[uberga ubdest="fotki_testy/02.2014/112.e440/zas" ]

Może i Edge E440 nie zmienił się zbytnio w stosunku do poprzednika E431, ale w udanej konstrukcji nie trzeba było dużo zmieniać. Nadal mamy więc do czynienia z przystępnym cenowo komputerem, który dobrze sprawdzi się w małej firmie, w której zastosowania profesjonalne i domowe często przenikają się wzajemnie. Obudowa wykonana z tworzyw o niezłej jakości ma 14-calowy format, co pozwala na zrównoważone połączenie funkcjonalności z mobilnością. Aż dziw bierze, że we wnętrzu może zmieścić się nawet czterordzeniowy procesor.

Jeśli szukać wad, to można by ewentualnie wskazać wykonanie zawiasów, ale właściwie tylko w kontekście legendarnej jakości tego elementu w wyższych modelach ThinkPadów. Nie każdemu też przypadnie do gustu touchpad.

Lista zalet jest jednak zdecydowanie dłuższa. Klawiatura to prawdziwa ekstraklasa. Podobnie jak kultura pracy. Poza tym coraz trudniej znaleźć notebooka z napędem optycznym czy wydajnym procesorem. A Edge E440 z i5 4200M oba ma. Elementem, którego nie oferują konkurenci w tej klasie, jest z kolei złącze replikatora OneLink Dock. 

Mocne strony:

• świetna kultura pracy
• duża wygoda pracy z klawiaturą
• w opcji matowa matryca HD+
• port OneLink Dock 

Słabe strony:

• jakość zawiasów nie tak idealna jak w wyższych modelach ThinkPad

Autor recenzji: Mateusz Stach

Zachęcamy do zapoznania się z aktualną ofertą Lenovo ThinkPad serii E w sklepie kuzniewski.pl