Windows 8.1 Preview przetestowany! 28 czerwca 2013 | Krzysztof Bogacki
O Windows 8.1 napisano przed jego premierą, której daty wciąż nie znamy, więcej niż o jakimkolwiek update’cie "okien". Głównie dlatego, że pakiet poprawek rozbudził nadzieje na to, że Windows 8 stanie się bardziej przyjazny i lepiej dostosuje się do użytkownika
Wygląda na to, że to jednak użytkownik musi dopasować się do Windows. Użytkownik i jego sprzęt, ponieważ, wbrew zapewnieniom Microsoftu, Windows 8.1 jeszcze bardziej stawia na obsługę za pomocą ekranu dotykowego. Ale, przyznajemy, robi to w dobrym stylu.
Windows 8 jest z całą pewnością największą zmianą w systemach operacyjnych Microsoftu od bardzo dawna. I chociaż od warstwy czysto technicznej zmian było niewiele, to w stosunku do poprzedników Windows 8 oferował zupełnie inne podejście do obsługi. Propozycja Microsoftu, by zamiast myszą i klawiaturą, zacząć pracować przede wszystkim palcami na ekranie dotykowym, oznaczała, że olbrzymia grupa użytkowników stanęła przed trudnym wyborem. Zostać przy Windows 7 czy kupić nowy sprzęt, z ekranem dotykowym oczywiście. Bo bez niego nowy Windows wydawał się być wybitnie niewygodnym systemem.
Pozbawiony przycisku Start i wymuszający na użytkownika obsługę poprzez kafelki, system operacyjny wielu osobom do gustu nie przypadł. Microsoft obiecał więc zmiany. Te zmiany miały otrzymać nazwę Windows 8.1. I właśnie dziś rozpoczęliśmy ich testowanie.
Do przetestowania nowego Windowsa wybraliśmy komputer dobrze dopasowany do kafelkowej charakterystyki systemu, jeden z najwydajniejszych, a może i najwydajniejszy sprzęt hybrydowy na rynku: Lenovo ThinkPad Helix. Zaznaczamy, że testowana wersja Windows 8.1 to tzw. Consumer Preview, a więc edycja służąca przetestowaniu nowych funkcji, a nie finalna wersja systemu.
Do testu nowego Windowsa posłużył nam Lenovo ThinkPad Helix
Instalacja:
Po wejściu na stronę Microsoftu, z której można pobrać Windows 8.1, otrzymujemy możliwość wybrania wersji oraz dokładną informację na temat tego, jak przygotować się do instalacji. Odrobinę odstraszający tekst o tym, iż nie jest to wersja ostateczna systemu i że lepiej zrobić sobie nośnik odzyskiwania, to coś, czego nie powinniśmy pomijać. Jeśli chcemy kiedyś zainstalować finalną wersję Windows 8.1, to warto zostawić sobie możliwość powrotu do dotychczasowej wersji Windows 8. Z testowego Consumer Preview będzie wyraźnie trudniej "przeskoczyć" do pełnego 8.1 niż ze zwyczajnej ósemki.
Sama paczka instalacyjna "waży" 3,8 GB dla wersji 64-bitowej i 2,8 GB dla wersji 32-bitowej, więc pobieranie, nawet na w miarę szybkim łączu, trwa dłuższą chwilę. Za to instalacja zajęła zaledwie 8 minut. Faktem jest, że testowany Lenovo ThinkPad Helix posiada bardzo szybki nośnik SSD, co niewątpliwie wpłynęło na szybkość update'u, ale i tak trzeba przyznać, że cały proces przebiega bardzo szybko. I co ważne, w pełni automatycznie. Pobrany plik ISO może zostać natychmiast zamontowany w systemie, po czym możemy z niego uruchomić instalator. Żadnego wypalania płyt, szukania łatek czy odinstalowywania wcześniej zainstalowanych poprawek. Skojarzenia z niegdysiejszymi Service Packami jest absolutnie trafne. Podczas instalacji możemy zaznaczyć, czy oczekujemy zachowania naszych prywatnych plików, czy "wyczyszczenia" systemu. Pod koniec procesu instalacji otrzymujemy możliwość zalogowania się na swoje konto w WindowsLive, dzięki czemu uzyskamy pełną integrację z usługami Microsoftu. Większych zmian w stosunku do Windows 8 na tym etapie nie ma.
Zainstalowanie Windows 8.1 w finalnej wersji będzie jeszcze prostsze niż obecnej wersji testowej. Ma się odbywać przez Windows Update, tak więc całość będzie w jeszcze większym stopniu zautomatyzowana.
Pulpit i okolice:
Pamiętacie Bettę, kolorową rybkę z domyślnej tapety testowych wersji Windows 7 i Windows 8? Oczywiście i tu nie mogło jej zabraknąć, chociaż w wyraźnie ósemkowej formie. Zobaczymy ją bowiem na tapecie, ale nie tej w Pulpicie, a tej w samym Menu Start. Bo właśnie w nim lądujemy zaraz po instalacji.
Na szczęście możemy to zmienić. Jak wejść od razu do Pulpitu na starcie? Niestety, Microsoft nieco "ukrył" tę możliwość. Nie znajdziemy stosownego suwaka w opcjach Menu Start. Nie odszukamy go także w Panelu Sterowania. By dostać się do tej opcji, należy kliknąć prawym przyciskiem myszy na pasku w Pulpicie i wybrać "Properties". Następnie klikamy w tabelkę "Navigation" i tam znajdziemy: "Go to the desktop instead of Start when I sign in". Dokładnie tak, jak na obrazku poniżej.
[uberga ubdest="fotki_newsy_nowosci/newsy/06.2013/28/galeria" ]
Jeśli jesteśmy już na Pulpicie, to naszym oczom ukaże się długo oczekiwany przycisk Start. Kliknięcie w niego, niestety, sprowadza nas do kafelkowej rzeczywistości Menu Start. Użytkownicy tradycyjnych, niedotykowych ekranów z pewnością nie ucieszą się z tego rozwiązania. Na szczęście, klikając prawym klawiszem myszy na przycisk Start możemy wywołać podręczne menu z dostępem do części podręcznych opcji. Słaby to substytut starego, dobrego, rozwijanego menu, ale lepsze to niż nic.
Kafelki, kafelki
Interfejs Metro jest wspaniały... jeśli tylko pracujemy na ekranie dotykowym. Modyfikacje, jakie wprowadza w nim Windows 8.1, wyraźnie sprzyjają użytkownikowi. Po pierwsze: dodano więcej możliwości, jeśli chodzi o ustawienia wielkości kafelków. Niby mała rzecz, ale pozwala lepiej zbudować własny układ tego swoistego tetrisa. Teraz kafelki mogą stać się nawet bardzo niewielkie - nawet czterokrotnie mniejsze niż dotychczasowy standard. W efekcie Menu Start wygląda tak, jak sobie je zaplanujemy. A jest co planować.
Bo wśród zmian wprowadzonych wraz z Windows 8.1 większość dotyczy właśnie Metro UI oraz jemu dedykowanych aplikacji. Przede wszystkim mamy znacznie bogatszą możliwość personalizacji wyglądu kafelkowego interfejsu. Więcej dostępnych kolorów, wspomniane już możliwości operowania wielkością kafelków, a co więcej, aplikacji obsługujących podgląd na żywo.
Nowy Windows Store wygląda doskonale. Jest przejrzysty i w pełni czytelny. Płynność animacji oczywiście pozostaje bez zarzutu.
Jednak funkcja, która przypadła nam do gustu najbardziej to zmodyfikowana funkcja wyszukiwania. Teraz system przeszuka nie tylko nasz dysk, ale i sieć (w oparciu o wyszukiwarkę Bing), a wyniki zwróci nam w bardzo wygodnej i eleganckiej formie. Naszym zdaniem z nowego searcha korzysta się po prostu rewelacyjnie i z całą pewnością powinien on zaskarbić sobie przychylność użytkowników.
Spokojnie, to tylko poprawki...
Należy pamiętać, że Windows 8.1 nie jest całkiem nową wersją systemu operacyjnego. Zmiany w stosunku do Windows 8 mogą wydawać się kosmetyczne, ale niewątpliwie ich znaczenie jest trudne do ocenienia.
Dla użytkowników komputerów pozbawionych ekranu dotykowego Windows 8.1 będzie nieco mniej uciążliwy niż dotychczasowy Windows 8. Dla tych, którzy na co dzień korzystają z tabletów czy laptopów hybrydowych i konwertowalnych, Windows 8.1 przyniesie więcej tego, co cenili w zwykłej ósemce. Świetnie zaprojektowane aplikacje, wygodna i bardzo intuicyjna obsługa mogą naprawdę dać nowe życie każdej mobilnej maszynie. Jest więc na co czekać.
Opinie na szybko zebrane
Tablet pracujący na Windows 8.1 wzbudził spore zainteresowanie w redakcji lab-kuzniewski.pl. Postanowiliśmy z tego skorzystać i udostępniliśmy go dwóm użytkownikom: całkowitemu nowicjuszowi, jeśli chodzi o systemy obsługiwane za pomocą dotyku oraz koleżance na co dzień pracującej na Windows 8. Reakcje?
Wygodne, szybkie, intuicyjne - przebijało przez niemal każde zdanie wypowiadane przez naszego, teraz zachwyconego Windows 8.1, kolegę. Dodajmy, że nie korzystał on nigdy nawet z Windows 8, a w nowym systemie odnalazł się bez problemu. Pełen zachwyt wywołała forma, w jakiej wyszukiwanie systemowe prezentuje wyniki, oraz, co ciekawe, przeglądarka internetowa Internet Explorer 11.
Opinii koleżanki nie przytoczymy w pełni, bo nie za bardzo nadaje się do cytowania. Zbyt wiele było tam słowa zaczynającego się na "z", a kończącego na "isty".
Źródło: własne