Toshiba Satellite Pro C70-B – duży i niedrogi laptop do biura 6 sierpnia 2014 | Jakub Wojajczyk
Solidne laptopy z siedemnastocalowymi ekranami to coraz rzadszy widok zarówno na rynku konsumenckim, jak i w świecie biznesu. Mobilność jest dziś jednym z najważniejszych czynników stanowiących o jakości sprzętu komputerowego, nawet jeżeli jego przeznaczeniem ma być wyłącznie praca biurowa.
Producenci notebooków nie ustają jednak w wysiłkach i cały czas możemy zaobserwować kolejne modele o przekątnej nieco wyższej bądź równej 17 calom. Nie da się ukryć, że takie rozwiązanie nie ma sobie równych, jeżeli chodzi o rozmiar obszaru roboczego na pulpicie. Większa powierzchnia niesie też często za sobą choćby wygodną klawiaturę - narzędzie nieocenione podczas długich godzin pracy z dokumentami.
Jednym z czynnych zwolenników większych laptopów jest Toshiba. Firma już od jakiegoś czasu promuje model C70, który z założenia miał być kwintesencją wszystkich zalet dużych maszyn przenośnych. Jak się jednak okazało - pierwsza edycja była wyłącznie większą wersją Toshiby C50, o bliźniaczym wyglądzie i podobnej wydajności.
Teraz przyszedł czas na drugą generację wspomnianej "siedemnastki". Opatrzona przyrostkiem "B" i hasłami reklamowymi zachwalającymi przede wszystkim przystępną cenę oraz szerokie zastosowania w biznesie, C70 jeszcze raz próbuje zjednać sobie sympatię fanów dużych wyświetlaczy. Czy laptop tym razem podołał temu zadaniu? Na to pytanie odpowiada seria testów przeprowadzonych przez lab-kuzniewski.pl.
Toshiba Satellite Pro C70-B
segment | podstawowy notebook biurowy |
wymiary i waga | 413 x 268 x 34 mm |
system operacyjny | Windows 7 Professional, 64-bit |
procesor | Intel Core i5 4200U 2 rdzenie, 4 wątki od 1,6 GHz do 2,6 GHz 3 MB cache, 22 nm maks. TDP - 15 W |
układ graficzny | AMD Radeon R7 M260, 2 GB DDR3 Intel HD 4400 |
dysk twardy | 750 GB, 5400 RPM Toshiba MQ01ABD075 |
pamięć RAM | 8 GB, DDR3 - maks. 16 GB |
ekran | 17,3 cala 1600 x 900 HD+ matryca matowa LG LP173WD1-TLF1 |
napęd optyczny | DVD+/-RW |
wybór złączy | 1x USB 3.0 2x USB 2.0 HDMI VGA LAN |
opcje rozszerzeń | czytnik kart SD/MMC |
komunikacja | Realtek RTL8168/8111 Ethernet Broadcom BCM43142 WLAN b/g/n Bluetooth 4.0 |
bezpieczeństwo | - |
akumulator | 48 Wh, Li-ion |
wyposażenie dodatkowe | brak |
gwarancja | 1 rok z możliwością rozszerzenia |
Pełna oferta Toshiba Satellite Pro w sklepie kuzniewski.pl
Na pierwszy rzut oka nie widać, aby nowa wersja komputera różniła się od poprzedniej. Głównym tego powodem jest obudowa - w zasadzie bliźniacza z tą, z którą mieliśmy do czynienia w przypadku pierwszych modeli C70 i C50. Wykończenie to nadal przede wszystkim klasyczna czerń, która zdobiona jest charakterystycznymi rowkami. Ta faktura przewija się zarówno na klapie laptopa, jak i na pulpicie, wokół klawiatury. Estetyka rozwiązania nie wszystkim może przypaść do gustu, chociaż jednej zalety nie można mu odmówić. Mianowicie, wspomniane rowki zapewniają dobrą przyczepność palców, powodując, że obudowa jest wygodna dla dłoni. Zarówno podczas przenoszenia, jak i codziennego użytkowania.
Godny odnotowania jest także pokaźny gładzik. Ze względu na rozbudowane gabaryty komputera, konstrukcja maszyn siedemnastocalowych sprzyja nieco większej niż standardowa fantazji w rozmiarach touchpada. I tak też jest w tym wypadku, chociaż na wielkości fantazja się kończy - to po prostu przerośnięta wersja gładzika z mniejszych modeli.
Większy pulpit nie idzie niestety w parze z udogodnieniami w kwestii ułożenia klawiatury. To bowiem dokładnie ta sama konstrukcja, którą spotkamy u reszty przedstawicieli rodziny notebooków z przedrostkiem C. Szkoda, bo tak pokaźna powierzchnia to doskonała okazja, żeby wygodnie wydzielić choćby kilka klawiszy funkcyjnych lub powiększyć te standardowe.
Porty umieszczone na obudowie spełniają większość obecnych standardów. Po bokach laptopa znajdziemy 3 złącza USB, z czego 2 w standardzie 3.0. Obok nich producent zdecydował się umieścić wyjście VGA, HDMI, złącze LAN, a także gniazda audio. Niestety, żaden z portów nie został przeniesiony na tył konstrukcji. A szkoda, bo w obecnej formie podczas używania zewnętrznego monitora podłączone kable lubią ograniczać ruchy myszki.
Zastosowaną w modelu C70-B klawiaturę cechuje przede wszystkim spójna budowa oraz dość wyraźny skok klawiszy. To nie jest jeszcze poziom najlepszych klawiatur wyspowych, natomiast trudno dużej Toshibie odmówić wygody w pisaniu. Przyciski są duże i nie nadwyrężają dłoni, przez co tworzenie dłuższych tekstów nie powinno w tym przypadku sprawiać problemów. Jedyną przeszkodą w pracy z dokumentami może być raczej nietypowy, ściśnięty układ klawiszy, do którego z czasem można się jednak przyzwyczaić.
Wykorzystany touchpad także należy do rozwiązań, gdzie o jakości przekonujemy się dopiero z czasem. Powiększony względem mniejszych modeli gładzik jest na tyle wygodny, że od czasu do czasu z powodzeniem może zastąpić mysz. Chociaż nie na zawsze - na dłuższą metę w pracy z komputerem lepiej sprawdzi się zewnętrzny wskaźnik.
Głośniki zamontowane w Toshibie C70-B odznaczają się charakterystyką typową dla większości laptopów biurowych. Ciężko tu mówić o głębokich basach czy wyjątkowo soczystych sopranach. Dźwięk wydobywający się z urządzenia jest donośny, ale jego jakość należy co najwyżej do dostatecznych.
Największą zaletą ekranu zastosowanego w opisywanym komputerze jest zdecydowanie jego rozmiar. Przekątna 17,3 cala oraz natywna rozdzielczość 1600 x 900 pikseli tworzą pokaźny obszar roboczy, który z pewnością znajdzie zastosowanie na przykład w pracy z dużymi dokumentami. Wyświetlany obraz jest jasny i wyraźny, jednak odznacza się przeciętną czernią i kontrastem. Kąty widzenia należą raczej do przedziału wąskich.
Matryca
Zakres kolorów
| Szczegółowy pomiar podświetlenia | Kąty widzenia ekranu |
Ze względu na konfigurację z niskonapięciowym procesorem Intel Core i5 4200U, 8 GB pamięci i układem graficznym Radeon R7 M260, Toshiba C70-B przynajmniej z założenia powinna odznaczać się dość dobrymi osiągami. I faktycznie - w codziennym użytkowaniu sprzęt sprawdza się doskonale, ale w bardziej wymagających zadaniach wydajność delikatnie rozczarowuje. Komputer za to nie przegrzewa się i osiąga dobry czas pracy na baterii.
Pomimo zainstalowania na płycie głównej niezależnej karty graficznej, laptop odpowiednio współpracował z grami uruchomionymi wyłącznie w średniej lub niskiej jakości obrazu. Testy sprawdzające możliwości komputera w programach specjalistycznych zaowocowały wynikami o wartościach nieco powyżej przeciętnej.
Dysk, w który wyposażono Toshibę, wyróżniała głównie odrobinę większa niż standardowa pojemność i niezła szybkość transferu. Zastosowane 750 GB osiągające do 5400 obrotów na minutę powinno w zupełności wystarczyć do przechowywania dużej ilości danych. Z kolei dla osób poszukujących szybszego rozwiązania przygotowano konfigurację z dyskiem SSD.
Opisywany model ma się także czym pochwalić pod względem kultury pracy. Decyduje o tym przede wszystkim temperatura obudowy, która, niezależnie od warunków, pozostaje na komfortowym poziomie. Laptop zarówno w czasie wytężonej pracy, jak i w spokojniejszym trybie, nie przegrzewa się. Dzięki czemu korzystanie z urządzenia jest zawsze wygodne, nawet po kilku godzinach użytkowania.
Nieco gorzej Toshiba sprawuje się pod względem głośności. Praca z dokumentami i inne mniej wymagające operacje nie generują co prawda nadmiernego hałasu, natomiast w aplikacjach wykorzystujących środowisko 3D szum wiatraków jest już dość wyraźnie słyszalny.
Temperatury obudowy
Pulpit - niewielkie obciążenie | Pulpit - duże obciążenie |
Spód - niewielkie obciążenie | Spód - duże obciążenie |
Pokaźnych rozmiarów wyświetlacz mógłby sugerować, że laptop nie będzie długo pracował na baterii. Rzeczywistość jest jednak w tym wypadku trochę inna. Akumulator C70-B przy aktywnym przeglądaniu zasobów Internetu wyładowuje się dopiero po 4,5 godziny pracy, w trybie spoczynku dokładając do tego wyniku kolejne 3. To nieduży skok wydajności w stosunku do poprzedniej generacji, ale warto odnotować tę zmianę. Jej główny powód to konfiguracja z procesorem niskonapięciowym.
Toshiba C70 drugiej generacji to solidna propozycja w segmencie laptopów siedemnastocalowych. Na szczególną uwagę w specyfikacji komputera zasługuje wydajny procesor Intel Core i5 oraz możliwość wyboru konfiguracji z kartą Radeon R7. Dzięki takiemu ustawieniu można mieć pewność, że, obok posiadania dużego i wyraźnego wyświetlacza, urządzenie zapewni także wydajność niezbędną w zadaniach biurowych. Niestety, czynności takie jak wyświetlanie grafiki w najnowszych grach czy intensywna praca z programami specjalistycznymi mogą okazać się dla tego siedemnastocalowca zbyt dużym wyzwaniem.
Dużą Toshibę cechuje także dobra kultura pracy, która zasługiwałaby na najwyższe noty, gdyby nie nieco zbyt hałaśliwa charakterystyka działania pod dużym obciążeniem. Laptop odznacza się zawsze umiarkowaną temperaturą obudowy, a na dodatek wyposażony jest w baterię, która, pomimo zasilania 17-calowej matrycy, dysponuje zaskakująco długim czasem pracy. W połączeniu z dość wygodną klawiaturą i stonowaną stylistyką Toshiba C70-B będzie zatem dobrym wyborem dla tych użytkowników, którzy szukają wygodnego laptopa biznesowego z dużym ekranem i o bardzo dobrej wydajności w zadaniach biurowych.
Mocne strony:
|
Słabe strony:
|
Autor recenzji: Jakub Wojajczyk
Więcej recenzji notebooków biurowych
Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Toshiba Satellite Pro w kuzniewski.pl